1
185097
Gość
Podczytuję Was co jakiś czas[emoji8]
Gratuluję dziewczynom którym sie udało[emoji5] i trzymam mocno kciuki aby udało się każdej która czeka na upragnioną ciążę[emoji5]
Powiem Wam szczerze ze myślałam że forum będzie moim wybawieniem, ze mi pomoże znieść te starania... Ale ono tylko mnie nakręcalo. Za bardzo to wszystko przezywalam. Chwilami nawet czulam wielką irytacje widząc jak niektóre z Was rozpaczaja po 3 nieudanych cyklach gdzie ja mam 20 takich bezowocnych cykli za sobą. Nie moglam zrozumieć jak mozna przeżywać tak krotki okres starań. Byłam zla chyba na caly świat. Ale ja juz troszkę inaczej na to wszystko patrze i zrozumiec mnie moze chyba tylko staraczka z podobną sytuacją do mojej. Co nie zmienia faktu ze kazda z Nas ma prawo przezywac starania tak jak chce. Jedna bedzie plakac, druga sie cieszyc a trzecia podejdzie do wszystkiego na luzie. Najważniejsze aby sie we wszystkim wspierać[emoji5]
Mam nadzieje ze do konca roku beda tu same ciezarne[emoji5]
U Nas nic nowego. Mój mąż juz doszedl do siebie po operacji. Za tydzień wraca juz do pracy. W styczniu powtorka badan. Choć nie powiem ze po dluzszych rozmowach zgodnie doszliśmy do wniosku ze jak wyniki sie nie poprawia to startujemy z in vitro. Ja juz nie chce dluzej czekac. Nie chce zmarnowac najlepszych lat młodości na czekanie na cud który moze sie nie zdarzyc. Ja juz chce miec dziecko przy sobie. Chce w koncu poczuc sie matką. Mam nadzieje ze przyszly rok bedzie dla mnie i meza wspaniałym rokiem. Ze doczekamy sie ciąży. Tego zycze i sobie i kazdej z Was[emoji5]
Bede wpadac co jakiś czas[emoji5]
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze[emoji5]
Gratuluję dziewczynom którym sie udało[emoji5] i trzymam mocno kciuki aby udało się każdej która czeka na upragnioną ciążę[emoji5]
Powiem Wam szczerze ze myślałam że forum będzie moim wybawieniem, ze mi pomoże znieść te starania... Ale ono tylko mnie nakręcalo. Za bardzo to wszystko przezywalam. Chwilami nawet czulam wielką irytacje widząc jak niektóre z Was rozpaczaja po 3 nieudanych cyklach gdzie ja mam 20 takich bezowocnych cykli za sobą. Nie moglam zrozumieć jak mozna przeżywać tak krotki okres starań. Byłam zla chyba na caly świat. Ale ja juz troszkę inaczej na to wszystko patrze i zrozumiec mnie moze chyba tylko staraczka z podobną sytuacją do mojej. Co nie zmienia faktu ze kazda z Nas ma prawo przezywac starania tak jak chce. Jedna bedzie plakac, druga sie cieszyc a trzecia podejdzie do wszystkiego na luzie. Najważniejsze aby sie we wszystkim wspierać[emoji5]
Mam nadzieje ze do konca roku beda tu same ciezarne[emoji5]
U Nas nic nowego. Mój mąż juz doszedl do siebie po operacji. Za tydzień wraca juz do pracy. W styczniu powtorka badan. Choć nie powiem ze po dluzszych rozmowach zgodnie doszliśmy do wniosku ze jak wyniki sie nie poprawia to startujemy z in vitro. Ja juz nie chce dluzej czekac. Nie chce zmarnowac najlepszych lat młodości na czekanie na cud który moze sie nie zdarzyc. Ja juz chce miec dziecko przy sobie. Chce w koncu poczuc sie matką. Mam nadzieje ze przyszly rok bedzie dla mnie i meza wspaniałym rokiem. Ze doczekamy sie ciąży. Tego zycze i sobie i kazdej z Was[emoji5]
Bede wpadac co jakiś czas[emoji5]
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze[emoji5]