- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Jugosława
Mądrze prawisz W sumie 3,5 lata czy 4 z hakiem to już bez różnicy..byleby tylko mój mózg to przyjął do świadomości
A ja słowami Twojego męża powiem: dzisiaj przestałam znaczyć teren -D), więc i ochota jest - jak u Ciebie. Bo bez presji dni płodnych, czysty sport
Tez mam nadzieję, że wszystkie zaciążymy niebawem..ale będzie radość
Ja myślę o weekendzie nad morzem, żeby do-jodować dziecko i siebie przy okazji też (mąż jako bonus też). Ale ciężko z terminem u nas. Jak mi pasuje to mojemu nie bo jakiś wyjazd w pracy ma albo spotkanie, jak mu pasuje to ja mam sprawozdania albo koleżanka co mnie zastępuje ma urlop. Ech, ale może się uda... Akurat byłoby przed terminem @ to może nie będę tak o niej myśleć
Mądrze prawisz W sumie 3,5 lata czy 4 z hakiem to już bez różnicy..byleby tylko mój mózg to przyjął do świadomości
A ja słowami Twojego męża powiem: dzisiaj przestałam znaczyć teren -D), więc i ochota jest - jak u Ciebie. Bo bez presji dni płodnych, czysty sport
Tez mam nadzieję, że wszystkie zaciążymy niebawem..ale będzie radość
Ja myślę o weekendzie nad morzem, żeby do-jodować dziecko i siebie przy okazji też (mąż jako bonus też). Ale ciężko z terminem u nas. Jak mi pasuje to mojemu nie bo jakiś wyjazd w pracy ma albo spotkanie, jak mu pasuje to ja mam sprawozdania albo koleżanka co mnie zastępuje ma urlop. Ech, ale może się uda... Akurat byłoby przed terminem @ to może nie będę tak o niej myśleć