reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się o rodzeństwo 2021

O ktore rodzeństwo sie starasz?

  • 2

  • 3

  • 4

  • 5 i wiecej


Wyniki ankiety będą widoczne dopiero po oddaniu głosu.
Nie balas się nie jechać od razu ? Że mnie wody tak poleciały jak w tych amerykańskich filmach i jechaliśmy po godzinie pomimo że skurczów brak. Tak jak patrzeć od wypłynięcia wód to dłużej rodzilas niż ja, a jak na czynność skurczową to znowu odwrotnie [emoji85] ja tam długo męczyłam się że skurczami, ale były jakoś mało efektowne bo rozwarcie słabo postępowało..[emoji57]

Nie, sami mi powiedzieli, że jak odejdą wody, to na spokojnie, umyć się, zjeść coś itp. U nas była jeszcze zmiana personelu jakoś ok 10, więc się niw spieszyłam (do szpitala mam 2km). U nas właśnie nie liczą godzin od odejścia wód, więc nie wiem dlaczego niektórzy mają 3 fazy porodu, a niektórzy dwie 🤷🏻‍♀️ chyba co szpital, to obyczaj hehe.

Jezusie Nazaretański.. i ja narzekam na mój poród ..? Zmieniam zdanie, miałam lajtowy [emoji6] podziwiam że zdecydowałaś się na następne starania [emoji2]

Ze mną rodziła dziewczyna, która przyjechała po północy ze skurczami a urodziła dopiero niecałe dwie godziny przede mną. Do tej pory pamiętam jej krzyki :(

No to szacun dziewczyno.. reanimacja.. raczej jie zdecydowałabym sie na kolejna ciaze po takiej akcji..


Jesteśmy ze sobą 7lat i od poczatku tak jest. Taki jak to nazwałaś level 😁

Bylam u doktorka dal zielone światło na rozpłodowe bzykanko 😁😁😁

No to działamy, działamy! Starego dzisiaj w obroty bierz 😁😁😁

Ja jestem po 3 cc, ale we wszystkich 3 była akcja skurczowa i zawsze z zaskoczenia. Mąż czekał tylko przy ostatnim bo kazałam mu wziąć wolne😂 w pierwszej to tak mnie szybko wzięli bo nie znaleźli tętna u młodej na ktg, że nawet nie zdążyłam dzwonić, że mnie biorą na cesarke. Po wszystkim dzwonię do męża a on do mnie wyspałaś się😂 a ja mówię już młoda mamy na świecie😂 przy drugiej cesarce skurcze od 25 tygodnia, pojechałam w 35 z mocnymi skurczami a gin do mnie, że tu już rozwarcie idzie i trzeba ciąć. Mąż był w pracy przyjechał dopiero 3 dni później.
My z moim mężem jesteśmy już prawie 11 lat po ślubie, fajnie się uzupełniamy, dobrze nam razem. Ostatnio mieliśmy ciężki sprawdzian bo najmłodsza córeczka nam się mocno poparzyła, ale przetrwaliśmy ✊

Ja ze swoim jestem 15 lat, po ślubie 4.5 roku (w październiku 5 ;)).
 
reklama
Nie, sami mi powiedzieli, że jak odejdą wody, to na spokojnie, umyć się, zjeść coś itp. U nas była jeszcze zmiana personelu jakoś ok 10, więc się niw spieszyłam (do szpitala mam 2km). U nas właśnie nie liczą godzin od odejścia wód, więc nie wiem dlaczego niektórzy mają 3 fazy porodu, a niektórzy dwie 🤷🏻‍♀️ chyba co szpital, to obyczaj hehe.



Ze mną rodziła dziewczyna, która przyjechała po północy ze skurczami a urodziła dopiero niecałe dwie godziny przede mną. Do tej pory pamiętam jej krzyki :(



No to działamy, działamy! Starego dzisiaj w obroty bierz 😁😁😁



Ja ze swoim jestem 15 lat, po ślubie 4.5 roku (w październiku 5 ;)).
To My trochę mniej jesteśmy razem prawie 13 lat, po ślubie w kwietniu będzie 11🙂
 
To My trochę mniej jesteśmy razem prawie 13 lat, po ślubie w kwietniu będzie 11🙂

U nas w październiku i rocznica związku i ślubu :D (21 i22). Żadne z nas się chyba nie spodziewało, że tyle ze sobą wytrzymamy 🙈
Ale grunt, że tyle lat a nadal szczęśliwi i tego szczęścia nadal nam życzę i Wam i reszcie również.
A powiedz mi moja droga, jak po 3 cc się czujesz? Czy to prawda, że już nie ma szans na poród naturalny? Przepraszam, że pytam, ale nie znam się w ogóle na tym :)
 
U nas w październiku i rocznica związku i ślubu :D (21 i22). Żadne z nas się chyba nie spodziewało, że tyle ze sobą wytrzymamy 🙈
Ale grunt, że tyle lat a nadal szczęśliwi i tego szczęścia nadal nam życzę i Wam i reszcie również.
A powiedz mi moja droga, jak po 3 cc się czujesz? Czy to prawda, że już nie ma szans na poród naturalny? Przepraszam, że pytam, ale nie znam się w ogóle na tym :)
Już przy 3 nie było szans na poród naturalny, teraz podobno to przy drugim jak ktoś chce i ma odpowiednie warunki to dają możliwość. Ja pierwsza cesarke miałam prawie 11 lat temu, druga w kwietniu będzie 6 także mi już druga robili z automatu i 3 też. No i u mnie ostatnia dwójka to wcześniaki 35 i 36 tc. Po 3 cc bardzo szybko doszłam do siebie, po 2 tygodniach musiałam uważać bo się zapominałam, że miałam cesarke i parę razy zdarzyło mi się podnieść synka, który miał wtedy 3 latka i ważył już prawie 20 kg
 
Już przy 3 nie było szans na poród naturalny, teraz podobno to przy drugim jak ktoś chce i ma odpowiednie warunki to dają możliwość. Ja pierwsza cesarke miałam prawie 11 lat temu, druga w kwietniu będzie 6 także mi już druga robili z automatu i 3 też. No i u mnie ostatnia dwójka to wcześniaki 35 i 36 tc. Po 3 cc bardzo szybko doszłam do siebie, po 2 tygodniach musiałam uważać bo się zapominałam, że miałam cesarke i parę razy zdarzyło mi się podnieść synka, który miał wtedy 3 latka i ważył już prawie 20 kg

O widzisz! Bardzo dziękuję za odpowiedz :*
Ja wprawdzie nie mam doświadczenia z cc, ale w październiku miałam usunięty woreczek żółciowy i matko... jak sobie przypomnę pierwsze 3 dni, to masakra. Ledwo wstawałam, a miałam tylko 5 dziur po 1cm... trochę się boję tego bólu właśnie
 
O widzisz! Bardzo dziękuję za odpowiedz :*
Ja wprawdzie nie mam doświadczenia z cc, ale w październiku miałam usunięty woreczek żółciowy i matko... jak sobie przypomnę pierwsze 3 dni, to masakra. Ledwo wstawałam, a miałam tylko 5 dziur po 1cm... trochę się boję tego bólu właśnie
Nie ma za co🙂 na początku jest ból wiadomo, w końcu brzuch cięty. Ale jak ja to powiedziałam jak wstałam pierwsze po cesarce, później już jest tylko lepiej🙂
 
Muszę przyznać że jak napisałaś mi 1 i 2 faza to zgłupiałam. [emoji4] Pierwszy raz spotkałam się z tym że dziela na 2 fazy. Przy 3 jest podział 1) od pierwszych regularnych skurczów lub odejścia wód do pełnego rozwarcia 2) przejście dziecka przez kanał i 3) skurcze parte.
Mnie nawet szycie po porodzie bolało [emoji87][emoji23][emoji23] a szyli mnie z 30 min [emoji52]
Nie, sami mi powiedzieli, że jak odejdą wody, to na spokojnie, umyć się, zjeść coś itp. U nas była jeszcze zmiana personelu jakoś ok 10, więc się niw spieszyłam (do szpitala mam 2km). U nas właśnie nie liczą godzin od odejścia wód, więc nie wiem dlaczego niektórzy mają 3 fazy porodu, a niektórzy dwie [emoji2370] chyba co szpital, to obyczaj hehe.



Ze mną rodziła dziewczyna, która przyjechała po północy ze skurczami a urodziła dopiero niecałe dwie godziny przede mną. Do tej pory pamiętam jej krzyki :(



No to działamy, działamy! Starego dzisiaj w obroty bierz [emoji16][emoji16][emoji16]



Ja ze swoim jestem 15 lat, po ślubie 4.5 roku (w październiku 5 ;)).
 
Nie ma za co🙂 na początku jest ból wiadomo, w końcu brzuch cięty. Ale jak ja to powiedziałam jak wstałam pierwsze po cesarce, później już jest tylko lepiej🙂

Czyli najważniejsze się przełamać. Ja jak wstałam kilka godzin po narkozie, z drenem, to szlam jak pingwin do toalety :D a w domu było właśnie najgorzej, bo przez dwa tygodnie nie mogłam dźwigać mojego szkraba.

Muszę przyznać że jak napisałaś mi 1 i 2 faza to zgłupiałam. [emoji4] Pierwszy raz spotkałam się z tym że dziela na 2 fazy. Przy 3 jest podział 1) od pierwszych regularnych skurczów lub odejścia wód do pełnego rozwarcia 2) przejście dziecka przez kanał i 3) skurcze parte.
Mnie nawet szycie po porodzie bolało [emoji87][emoji23][emoji23] a szyli mnie z 30 min [emoji52]

Ja zgłupiałam na Twoje 3, Ty na moje 2 :D
W wypisie mam właśnie dwie fazy, tak jak napisałam. Chyba faktycznie to od szpitala zależy :)

Czy ktoś będzie testował jakoś niedługo? :)
 
Podczas porodu też darłam się [emoji16] i jeszcze przeklinałam [emoji16] nie czułam żadnego wstydu.. jak już doszłam do siebie przepraszałam za moje zachowanie bo było mi głupio [emoji16][emoji23]
Wiesz co, ale krzyk podczas porodu to żaden wstyd. Kiedy krzyczymy z bólu rozluźniają się różne partie mięśniowe np. twarz, górna część ciała, klatka piersiowa, ale też mięśnie krocza. Dzięki temu dziecko może szybciej przeciskać się przez kanał rodny i wyjść na świat.Ja za pierwszym razem krzyczałam ile wlezie z bólu i młoda studentka miała mnie dość, a ja miałam dość jej głupiego spojrzenia 🙄jakby rodzącej nigdy nie widziała. Teraz też będę krzyczała, bo to pomaga.
 
reklama
Czyli najważniejsze się przełamać. Ja jak wstałam kilka godzin po narkozie, z drenem, to szlam jak pingwin do toalety :D a w domu było właśnie najgorzej, bo przez dwa tygodnie nie mogłam dźwigać mojego szkraba.



Ja zgłupiałam na Twoje 3, Ty na moje 2 :D
W wypisie mam właśnie dwie fazy, tak jak napisałam. Chyba faktycznie to od szpitala zależy :)

Czy ktoś będzie testował jakoś niedługo? :)
Ja testuje 28😉
 
Do góry