BalbinaKwiat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2019
- Postów
- 3 970
2h22 min od pierwszego skurczu [emoji50]? U mnie tyle trwała 2 i 3 faza łącznie [emoji55] o pierwszej nie chce nawet myśleć..[emoji39] od chlusniecia wód płodowych do zakończenia ponad 10h, wszystkie możliwe przeciwbolowe: gaz, czopki rozkurczowe, opioid. Oczywiście wylądowałam na oksytocynie. Na koniec i tak już nie miałam po prostu sił i nie wiem czy był to odpowiedni moment czy już za wszelką cenę chciałam urodzić[emoji38] bo na koniec położna pytała się mnie czy czuje parcie porodowe, a ja tylko potrafiłam myśleć: jakie kurna parcie, jak teraz nie urodzę ostatkiem sił, to już wcale..[emoji23][emoji23]
o ja! Szalona! Ale czemu nie! Ja bym chciała 3 [emoji14]
rozumiem doskonale Twoje obawy. Ja rodziłam w lutym, poród jak na pierwszy, to szybki, bo 2h22minuty. Po porodzie latałam jak porąbana, nic mi niw było, połóg również super. Ale sama ciąża, to masakra. Wymiotowałam prawie do samego końca i chudłam zamiast chociaż trochę przytyć....
a może to zloty strzał?? Kto wie
Ja sobie powiedziałam, że do 40 będę miał trójkę [emoji2957][emoji16] mam jeszcze 8 lat zapasu [emoji16]
Ja chyba się nie będę nastawiać, tylko wyjdę z założenia, że co ma być to będzie.