reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się o rodzeństwo 2021

O ktore rodzeństwo sie starasz?

  • 2

  • 3

  • 4

  • 5 i wiecej


Wyniki ankiety będą widoczne dopiero po oddaniu głosu.
Hej Kochane :) Czytam sobie Was i czytam :) Tak u Was miło wiec chciałam dołączyć :) Mam 10cio letnią córeczkę , mój mąż po tych dziesięciu latach namówił mnie na powiększenie rodziny ;) 4go stycznia wyciągnęłam spirale i zaczęliśmy starania ... Boże .. ja już zapomniałam jak to jest być w ciąży ! Mówi się że każda ciąża jest inna ... Chciałabym aby udało się jak najszybciej ... z drugiej strony się boje ...
 
reklama
Hej Kochane :) Czytam sobie Was i czytam :) Tak u Was miło wiec chciałam dołączyć :) Mam 10cio letnią córeczkę , mój mąż po tych dziesięciu latach namówił mnie na powiększenie rodziny ;) 4go stycznia wyciągnęłam spirale i zaczęliśmy starania ... Boże .. ja już zapomniałam jak to jest być w ciąży ! Mówi się że każda ciąża jest inna ... Chciałabym aby udało się jak najszybciej ... z drugiej strony się boje ...
Cześć:) lek przed ciaza to tak normalna rzecz że aż dziwna :D ale pozniej jak juz sie urodzi.. maaatko 😍 10 lat to spora różnica.. a jeszcze corka to pomoc masz super gwarantowaną 😁
 
Cześć:) lek przed ciaza to tak normalna rzecz że aż dziwna :D ale pozniej jak juz sie urodzi.. maaatko 😍 10 lat to spora różnica.. a jeszcze corka to pomoc masz super gwarantowaną 😁
Mój lęk bardziej wynika chyba z dość ciężkiego porodu ... i tak ogólnie ... to potężna zmiana w życiu .. ale osiągnęliśmy już wszystko co chcieliśmy ... córka już jest na tyle duża że sporo czasu nie ma jej w domku, a Nam nudno ... Mąż tak jojczył że w końcu się przemogłam .. I teraz od paru dni mam zgagę .. czego wcześniej nie miałam ! Ostatni raz zgagę miałam w pierwszej ciąży ... boli mnie jedna pierś i całe podbrzusze całą noc mnie kulo . Czuje się podziebiona od paru dni .. a dziś w pracy wszyscy mi mówią ze kiepsko wyglądam ... Nie chce się nakręcać bo gdyby Nam się udało w pierwszym cyklu po spirali to bylibyśmy chyba szczęściarzami ;) tak wiec siedze na kasie i wsłuchuję się w organizm ..
 
Ja Cie doskonale rozumiem z yymi obawami.. ja porod 1 mialam naprawde spoko ale polog byl dla mnie horrorem. Z miejscu naciecia zobil mi sie olbrzymi ropien.. 4 tygodnie kie mogłam siedziec, myslalam ze to normalne po SN ,jednak ta miednica musi sie rozejsc..nie moglam sie wypróżnić, bo sie bałam usiąść na kiblu finalnie 4 tygodnie nie robiłam dwójki.. bylam juz w kiepskim stanie takim fizycznym jak wkoncu tesciowa na kopach wyslala mnie to gina i sie okazalo ze jest tam masywny ropień sięgający juz wysoko pod szyjkę. Odrazu zostal mi zrobiony zabieg usuniecia tego ropnia.. w gabinecie na fotelu.. ale moment oczyszczenia tego byl tak cudowny ze te ulge bede czula do końca życia.. potem chodzilam co drugi dzien na czysczenie i goilo sie, paprala dalej dwa tygodnie.. to byl horror.. teraz jak byłam w ciazy to przezylam kolejny horror bo zachorowalqm nq depresje okołoporodowa.. a widmo cesarki i finalne jej wykonanie nasiliło ja bardzo.. nie moglam sie pozbieraz 3 miesiace, a jeszcze zamkneli nas wtedy w domu na lockdownie w marcu.. bylo ciezko, ale udalo sie wspolnymi sili z kilkoma osobami mnie z tego wykaraskac i jestem szczesliwq mamą:) mimo to jak widze swoje dzieci to wiem,ze było warto! I boje sie , okropnie sie boje, ale wiem że brakuke mi do szczęścia jeszcze jednego i bede w pelni spelniona rodzinnie :)

A co do tego ze masz objawy ciazowe to powiem Ci tylko.. ze jestem juz dosc dlugo na tym forum i widzialam juz rozne niesamowite zlote strzaly 😍🥰😘
 
Ja Cie doskonale rozumiem z yymi obawami.. ja porod 1 mialam naprawde spoko ale polog byl dla mnie horrorem. Z miejscu naciecia zobil mi sie olbrzymi ropien.. 4 tygodnie kie mogłam siedziec, myslalam ze to normalne po SN ,jednak ta miednica musi sie rozejsc..nie moglam sie wypróżnić, bo sie bałam usiąść na kiblu finalnie 4 tygodnie nie robiłam dwójki.. bylam juz w kiepskim stanie takim fizycznym jak wkoncu tesciowa na kopach wyslala mnie to gina i sie okazalo ze jest tam masywny ropień sięgający juz wysoko pod szyjkę. Odrazu zostal mi zrobiony zabieg usuniecia tego ropnia.. w gabinecie na fotelu.. ale moment oczyszczenia tego byl tak cudowny ze te ulge bede czula do końca życia.. potem chodzilam co drugi dzien na czysczenie i goilo sie, paprala dalej dwa tygodnie.. to byl horror.. teraz jak byłam w ciazy to przezylam kolejny horror bo zachorowalqm nq depresje okołoporodowa.. a widmo cesarki i finalne jej wykonanie nasiliło ja bardzo.. nie moglam sie pozbieraz 3 miesiace, a jeszcze zamkneli nas wtedy w domu na lockdownie w marcu.. bylo ciezko, ale udalo sie wspolnymi sili z kilkoma osobami mnie z tego wykaraskac i jestem szczesliwq mamą:) mimo to jak widze swoje dzieci to wiem,ze było warto! I boje sie , okropnie sie boje, ale wiem że brakuke mi do szczęścia jeszcze jednego i bede w pelni spelniona rodzinnie :)

A co do tego ze masz objawy ciazowe to powiem Ci tylko.. ze jestem juz dosc dlugo na tym forum i widzialam juz rozne niesamowite zlote strzaly 😍🥰😘
Ja miałam 22 lata gdy zaszłam pierwszy raz , wtedy odstawiliśmy tabletki .. w pierwszym cyklu był strzał , ale zdałam sobie sprawę dopiero jak którego dnia dopadła mnie grypa ? Zrobiłam test a tam dwie krechy .. pamietam że nie byłam świadoma ... ciąże przeszłam super , latałam jak skowronek , potem trochę zgagi i dwa razy mdłości ... to tyle .. a poród ? Wymuszano mi go trzy dni .. jestem panikarą , jak na porodówce nieomal nie rzuciłam sprzętem do KDG dopiero zdali sobie sprawę ze czas na cesarkę ... która zrobili w tempie ekspresowym - bali się że rozbiorę cały oddział ... potem dwa tygodnie na izolatce bo młoda miałam zapalenie płuc :( byłam sama bez męża ... dramat ... i jak sobie pomyśle ze znowu ma mnie ktoś traktować tak jak kiedyś to aż mnie krew zalewa ... to mnie strasznie zniechęca .. ale mąż stara się abym już o tym nie myślała i chyba gdyby nie to to bym się nie zdecydowała na drugie .. tak wiec czekam z tymi moimi dziwnymi objawami jeszcze tydzień bo wtedy powinnam dostać miesiączkę i zrobię test ... trochę się obawiam bo to pierwszy cykl po spirali , mona ginekolog kazała nie czekać ... cytologia super , wszystko super ... no zobaczymy .. aczkolwiek czuje się dziwnie !
 
Ja Cie doskonale rozumiem z yymi obawami.. ja porod 1 mialam naprawde spoko ale polog byl dla mnie horrorem. Z miejscu naciecia zobil mi sie olbrzymi ropien.. 4 tygodnie kie mogłam siedziec, myslalam ze to normalne po SN ,jednak ta miednica musi sie rozejsc..nie moglam sie wypróżnić, bo sie bałam usiąść na kiblu finalnie 4 tygodnie nie robiłam dwójki.. bylam juz w kiepskim stanie takim fizycznym jak wkoncu tesciowa na kopach wyslala mnie to gina i sie okazalo ze jest tam masywny ropień sięgający juz wysoko pod szyjkę. Odrazu zostal mi zrobiony zabieg usuniecia tego ropnia.. w gabinecie na fotelu.. ale moment oczyszczenia tego byl tak cudowny ze te ulge bede czula do końca życia.. potem chodzilam co drugi dzien na czysczenie i goilo sie, paprala dalej dwa tygodnie.. to byl horror.. teraz jak byłam w ciazy to przezylam kolejny horror bo zachorowalqm nq depresje okołoporodowa.. a widmo cesarki i finalne jej wykonanie nasiliło ja bardzo.. nie moglam sie pozbieraz 3 miesiace, a jeszcze zamkneli nas wtedy w domu na lockdownie w marcu.. bylo ciezko, ale udalo sie wspolnymi sili z kilkoma osobami mnie z tego wykaraskac i jestem szczesliwq mamą:) mimo to jak widze swoje dzieci to wiem,ze było warto! I boje sie , okropnie sie boje, ale wiem że brakuke mi do szczęścia jeszcze jednego i bede w pelni spelniona rodzinnie :)

A co do tego ze masz objawy ciazowe to powiem Ci tylko.. ze jestem juz dosc dlugo na tym forum i widzialam juz rozne niesamowite zlote strzaly 😍🥰😘
Boziu czyli nie tylko ja miałam ciężki połóg:(
Całe nacięcie krocza pękło po miesiacu:(
Szycie tego na fotelu ginekologicznym (tak samo przez ten lockdown) było ulga
 
Ja miałam ciężkie 3 ciążę krwiaki, krwawienia( we wszystkich 3 dosłownie się ze mnie lało) 2 ostatnie ciążę przedwczesne skurcze od 25 tygodnia, najstarsza córka donoszona 40 tc, potem 2 wcześniaków 35 tc, 36 tc. Ostatnia córka urodzona z wrodzonym zapaleniem płuc na szczęście nie potrzebowała wspomagania oddechu. Wszystkie 3 ciążę zakończone cc
 
Hej Kochane :) Czytam sobie Was i czytam :) Tak u Was miło wiec chciałam dołączyć :) Mam 10cio letnią córeczkę , mój mąż po tych dziesięciu latach namówił mnie na powiększenie rodziny ;) 4go stycznia wyciągnęłam spirale i zaczęliśmy starania ... Boże .. ja już zapomniałam jak to jest być w ciąży ! Mówi się że każda ciąża jest inna ... Chciałabym aby udało się jak najszybciej ... z drugiej strony się boje ...

Kciuki za szybkie dwie kreski. 👍
Moja siostra po 10 latach też urodziła drugą córkę i zarówno ciąża jak i dziecko były dla niej bardziej łaskawe. Ja miałam dwie ciężkie ciążę i porody, drugiego już miałyśmy niedożyć, ale było warto i teraz wierzę, że los się odmieni. A maluszek wszystko wynagradza. 😀
 
reklama
Boziu czyli nie tylko ja miałam ciężki połóg:(
Całe nacięcie krocza pękło po miesiacu:(
Szycie tego na fotelu ginekologicznym (tak samo przez ten lockdown) było ulga
O kochana no pierwsxy polog mialam dramatyczny.. teraz bylo zaskakujaco dobrze fizycznie.. jednak psychcznie kiepsko.. a jeszcze w tum samym czasie trabili o tej dxiewczynie z depresja co utopila dwumiesieczne bliźniaki.. to walilo na łeb gigantycznie.. czhociaz ja na szczescie nie mialam takich odchylow zeby dziecku cos zrobic ..
 
Do góry