reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się o rodzeństwo 2021

O ktore rodzeństwo sie starasz?

  • 2

  • 3

  • 4

  • 5 i wiecej


Wyniki ankiety będą widoczne dopiero po oddaniu głosu.
Ja miałam 22 lata gdy zaszłam pierwszy raz , wtedy odstawiliśmy tabletki .. w pierwszym cyklu był strzał , ale zdałam sobie sprawę dopiero jak którego dnia dopadła mnie grypa ? Zrobiłam test a tam dwie krechy .. pamietam że nie byłam świadoma ... ciąże przeszłam super , latałam jak skowronek , potem trochę zgagi i dwa razy mdłości ... to tyle .. a poród ? Wymuszano mi go trzy dni .. jestem panikarą , jak na porodówce nieomal nie rzuciłam sprzętem do KDG dopiero zdali sobie sprawę ze czas na cesarkę ... która zrobili w tempie ekspresowym - bali się że rozbiorę cały oddział ... potem dwa tygodnie na izolatce bo młoda miałam zapalenie płuc :( byłam sama bez męża ... dramat ... i jak sobie pomyśle ze znowu ma mnie ktoś traktować tak jak kiedyś to aż mnie krew zalewa ... to mnie strasznie zniechęca .. ale mąż stara się abym już o tym nie myślała i chyba gdyby nie to to bym się nie zdecydowała na drugie .. tak wiec czekam z tymi moimi dziwnymi objawami jeszcze tydzień bo wtedy powinnam dostać miesiączkę i zrobię test ... trochę się obawiam bo to pierwszy cykl po spirali , mona ginekolog kazała nie czekać ... cytologia super , wszystko super ... no zobaczymy .. aczkolwiek czuje się dziwnie !
Też mialam 22 lata. Ciazabjak skowronek porod w haosie, ale ogolnie okazal sie ok.. kednak dezorientacja okropna.. zadnego usg , ktg nic... Urodzilam bo musiałam.. wiesz teraz jestes mądrzejsza i mozesz wybrac szpital, położną lekarza .. teraz bedzie Ci latwiej mowie Ci . 10 lat to przepasc ja mam roznice 5 lat i rodzilam w tum samym szpitalu ale opiera 5lat temu a teraz to serio przepasc galaktyczna teraz naprawde sie mną zajęto
 
reklama
Też mialam 22 lata. Ciazabjak skowronek porod w haosie, ale ogolnie okazal sie ok.. kednak dezorientacja okropna.. zadnego usg , ktg nic... Urodzilam bo musiałam.. wiesz teraz jestes mądrzejsza i mozesz wybrac szpital, położną lekarza .. teraz bedzie Ci latwiej mowie Ci . 10 lat to przepasc ja mam roznice 5 lat i rodzilam w tum samym szpitalu ale opiera 5lat temu a teraz to serio przepasc galaktyczna teraz naprawde sie mną zajęto
To mnie pociesza że jestem o te 10 lat mądrzejsza ... Aczkolwiek cały czas gdzieś z tylu głowy mam stracha , że pierwsze jest zdrowe .. że mamy swój wiek już .. może nie jesteśmy starzy bo 33 i 37 to nie dużo .. ale organizm już nie ten sam ..
 
To mnie pociesza że jestem o te 10 lat mądrzejsza ... Aczkolwiek cały czas gdzieś z tylu głowy mam stracha , że pierwsze jest zdrowe .. że mamy swój wiek już .. może nie jesteśmy starzy bo 33 i 37 to nie dużo .. ale organizm już nie ten sam ..
Ja we wrześniu kończę 35🙂 najstarsza córkę mam też 10 lat, w sumie to już niedługo 11 bo w lipcu, rodziłam ją to mi 2 miesiące brakowały do 24 lat🙂
 
To mnie pociesza że jestem o te 10 lat mądrzejsza ... Aczkolwiek cały czas gdzieś z tylu głowy mam stracha , że pierwsze jest zdrowe .. że mamy swój wiek już .. może nie jesteśmy starzy bo 33 i 37 to nie dużo .. ale organizm już nie ten sam ..
Ja jestem troche młodsza i za kazdym razem mam stracha zeby bylo tylko zdrowe.. o ile pierwszy od poczatku byl zdrowy o tyle juz drugi troche napedzil stracha.. ale finalnie jest zdrowy.. wiesz takie rzeczy to moga sie zdazyc kazdemu w kazdym wieku na kazdym etapie ciazy. Wiec wiesz.. ) nie doszukuj sie zbyt wielu zmiennych :p
 
Też swirowalam z powodu deprechy po porodzie. [emoji6] Rodziłam 13 (marca - zapomniałam napisać [emoji205]) więc po porodzie wypisali mnie do domu w zupełnie inna rzeczywistość.. tego powrotu do domu z pierwszym dzieckiem pustymi ulicami , ludzie pochowani nie zapomnę.. wszystko co zaplanowałam runęło, czułam taka mobilizację, potrzebę kontroli wszystkiego , przymus ochrony rodziny że odbiło się to na psychice.. teraz boje się że ten stan może się powtórzyć, ale z drugiej strony powtarzam sobie że skoro tyle przeżyliśmy to teraz ciąża i poród to będzie łatwizna [emoji39]
Ja Cie doskonale rozumiem z yymi obawami.. ja porod 1 mialam naprawde spoko ale polog byl dla mnie horrorem. Z miejscu naciecia zobil mi sie olbrzymi ropien.. 4 tygodnie kie mogłam siedziec, myslalam ze to normalne po SN ,jednak ta miednica musi sie rozejsc..nie moglam sie wypróżnić, bo sie bałam usiąść na kiblu finalnie 4 tygodnie nie robiłam dwójki.. bylam juz w kiepskim stanie takim fizycznym jak wkoncu tesciowa na kopach wyslala mnie to gina i sie okazalo ze jest tam masywny ropień sięgający juz wysoko pod szyjkę. Odrazu zostal mi zrobiony zabieg usuniecia tego ropnia.. w gabinecie na fotelu.. ale moment oczyszczenia tego byl tak cudowny ze te ulge bede czula do końca życia.. potem chodzilam co drugi dzien na czysczenie i goilo sie, paprala dalej dwa tygodnie.. to byl horror.. teraz jak byłam w ciazy to przezylam kolejny horror bo zachorowalqm nq depresje okołoporodowa.. a widmo cesarki i finalne jej wykonanie nasiliło ja bardzo.. nie moglam sie pozbieraz 3 miesiace, a jeszcze zamkneli nas wtedy w domu na lockdownie w marcu.. bylo ciezko, ale udalo sie wspolnymi sili z kilkoma osobami mnie z tego wykaraskac i jestem szczesliwq mamą:) mimo to jak widze swoje dzieci to wiem,ze było warto! I boje sie , okropnie sie boje, ale wiem że brakuke mi do szczęścia jeszcze jednego i bede w pelni spelniona rodzinnie :)

A co do tego ze masz objawy ciazowe to powiem Ci tylko.. ze jestem juz dosc dlugo na tym forum i widzialam juz rozne niesamowite zlote strzaly [emoji7][emoji3059][emoji8]
 
Ostatnia edycja:
Kiedy rodzilas? Ja byłam w takiej depresji, że rodzina nie dopuszczała mnie do wiadomości z kraju i ze świata..[emoji50] nie słyszałam o tych bliźniakach [emoji22] ja mojemu maluszkowi na szczęście nie chciałam nic zrobić tylko chodziłam i płakałam że nie dam rady, że lepiej go oddać do jakiegoś osrodka, tam się nim lepiej zajmą itp... [emoji19] właściwie to przez pierwsze 2 miesiące byłam tylko od odciągania mleka laktatorem, a nie matką.. rodzina bardzo mi pomogła, co dodatkowo było powodem do dołu, że jestem obciążeniem i nie umiem sama sobie poradzić.. [emoji17]
O kochana no pierwsxy polog mialam dramatyczny.. teraz bylo zaskakujaco dobrze fizycznie.. jednak psychcznie kiepsko.. a jeszcze w tum samym czasie trabili o tej dxiewczynie z depresja co utopila dwumiesieczne bliźniaki.. to walilo na łeb gigantycznie.. czhociaz ja na szczescie nie mialam takich odchylow zeby dziecku cos zrobic ..
 
Cześć dziewczyny! Chyba Was zszokuję ale mam za chwile 42 lata i od roku staram się bezskutecznie o kolejne dziecko. Mam w domu już piątkę 😃: 19, 18, 15, 10 i 6. Myślałam ze już mnie więcej instynkt macierzyński nie dopadnie ale dopadł.... niestety rezerwa jajnikowa juz słaba.. choć owulacje mam, wykresy dwufazowe, ból owulacyjny, fsh wyszło w normie, ten cykl mam monitoring, dziś / jutro powinnam mieć owulacje... już tracę powoli nadzieję... Pierwsza trójka była za pierwszym razem potem starliśmy się Ok pół roku a teraz już 14 miesiąc... zawsze chcialam być ginekologiem choć zostałam ortodonka i chyba stad ten niedosyt dziecięcy 🤣
o ja! Szalona! Ale czemu nie! Ja bym chciała 3 :p

Mój lęk bardziej wynika chyba z dość ciężkiego porodu ... i tak ogólnie ... to potężna zmiana w życiu .. ale osiągnęliśmy już wszystko co chcieliśmy ... córka już jest na tyle duża że sporo czasu nie ma jej w domku, a Nam nudno ... Mąż tak jojczył że w końcu się przemogłam .. I teraz od paru dni mam zgagę .. czego wcześniej nie miałam ! Ostatni raz zgagę miałam w pierwszej ciąży ... boli mnie jedna pierś i całe podbrzusze całą noc mnie kulo . Czuje się podziebiona od paru dni .. a dziś w pracy wszyscy mi mówią ze kiepsko wyglądam ... Nie chce się nakręcać bo gdyby Nam się udało w pierwszym cyklu po spirali to bylibyśmy chyba szczęściarzami ;) tak wiec siedze na kasie i wsłuchuję się w organizm ..
rozumiem doskonale Twoje obawy. Ja rodziłam w lutym, poród jak na pierwszy, to szybki, bo 2h22minuty. Po porodzie latałam jak porąbana, nic mi niw było, połóg również super. Ale sama ciąża, to masakra. Wymiotowałam prawie do samego końca i chudłam zamiast chociaż trochę przytyć....
a może to zloty strzał?? Kto wie :D

Zawsze mialam w planie, że do 35 lat mogę jeszcze próbować, potem już koniec🙂 dzieci rodziłam 1 było rocznikowo 24, 2 rocznikowo 29, 3 rocznikowo 32🙂 i tak sobie daje czas do sierpnia jak się nie uda to trudno🙂

Ja sobie powiedziałam, że do 40 będę miał trójkę 🤪😁 mam jeszcze 8 lat zapasu 😁

Ja chyba się nie będę nastawiać, tylko wyjdę z założenia, że co ma być to będzie.
 
reklama
o ja! Szalona! Ale czemu nie! Ja bym chciała 3 :p


rozumiem doskonale Twoje obawy. Ja rodziłam w lutym, poród jak na pierwszy, to szybki, bo 2h22minuty. Po porodzie latałam jak porąbana, nic mi niw było, połóg również super. Ale sama ciąża, to masakra. Wymiotowałam prawie do samego końca i chudłam zamiast chociaż trochę przytyć....
a może to zloty strzał?? Kto wie :D



Ja sobie powiedziałam, że do 40 będę miał trójkę 🤪😁 mam jeszcze 8 lat zapasu 😁

Ja chyba się nie będę nastawiać, tylko wyjdę z założenia, że co ma być to będzie.
Fajnie by było gdyby to był złoty strzał , tylko dość szybko ! Bo w pierwszym cyklu po spirali ? Aczkolwiek moja ginekolog mówiła ze od razu możemy się starać , żadnych plamien po wyjęciu nie miałam , cytologia super ... w usg ładnie i czysto .. Śmieje się do męża ze byśmy byli naprawdę szczęściarzami aby udało się tak o ... z marszu. Córka już nie może się doczekać , cały czas pyta kiedy będzie miała rodzeństwo .. a mnie przeraża ta cała sytuacja jaka panuje na świecie i fakt że mieszkam na totalnym zadupiu i do lekarza najbliższego mam 25 km ...
 
Do góry