reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

no to Kochana Ci powiem,ze masz dokladnie ten sam problem co ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja jakis miesiac temu uslyszalam taka sama diagnoze!!!!!!!postanowilismy,ze jak do maja nic sie nie wdazy naturalnie to decydujemy sie na pierwsza inseminacje....a ty jakie masz plany?
No to nie macie ciekawie wiem.My tez poczekamy do marca lub kwietnia,a noz cos wyskoczy.Bylam w sobote u wrozki i powiedziala,ze dlugo nie bede czekac:-)(glupie pocieszenie z ta wrozka nie?)A u Ciebie jest wszystko ok?Czy oboje macie problem?
 
reklama
Kevinka napisala;-hahahah ja wlasnie przywiozlam sobie z pl kroliczka.OdpTez sobie cos kupie na serio.Jakos tak smutno w domu samemu(albo w 2).Nie mam po kim sprzatac:-)
 
Kevinka. A ile czasu przed spodziewana miesiaczka robilas test? Mi jeszcze 8 dni zostalo. Zrobilam dzis, mimo ze na tescie jak byk napisane ze miarodajny max 6 dni przed spodziewanym okresem i to tylko w 62 %.Ale mialam nadzieje, ze cos juz dzis sie wyjasni. Wiem, naiwna jest kobieta czekajaca na fasolke. :) Te plecy tak w okolicy ledzwiowej caly czas mnie bola.W brzuchu co jakis czas jakby zaszczypie czy zakluje raz po prawej, raz po lewej stronie.
Milo tu u Was. Trzymam kciuki za Wasze fasolki. Mam nadzieje, ze nie bedzie Wam przeszkadzac, jesli bede tu sie czesciej odzywac.
 
No to nie macie ciekawie wiem.My tez poczekamy do marca lub kwietnia,a noz cos wyskoczy.Bylam w sobote u wrozki i powiedziala,ze dlugo nie bede czekac:-)(glupie pocieszenie z ta wrozka nie?)A u Ciebie jest wszystko ok?Czy oboje macie problem?

tez bym chciala isc do wrozki ale sie boje co mi powie.....skoro tak Ci powiedziala to moze faktycznie niedlugo zdazy sie cud?u mnie jest wszystko dobrze...wyniki ok...ale co z tego....skoro moje Kochanie ma problem...Mam nadzieje ze nie doczekmy do inseminacji i zajdziemy naturalnie w ta ciaze.....pozdawiam!
 
tez bym chciala isc do wrozki ale sie boje co mi powie.....skoro tak Ci powiedziala to moze faktycznie niedlugo zdazy sie cud?u mnie jest wszystko dobrze...wyniki ok...ale co z tego....skoro moje Kochanie ma problem...Mam nadzieje ze nie doczekmy do inseminacji i zajdziemy naturalnie w ta ciaze.....pozdawiam!
Tez mam taka nadzieje.Trzymam kciuki za Was i za Nas.A co do wrozki to bylam juz w tamtym roku i wszystko co mi powiedziala sie spelnilo,dlatego tak sie pocieszam.Do jutra pa pa
 
Kulaszusza ja juz wlasnie jakies piec dni przed spodziewana miesiaczka poszlam kupic dwa testy tak na zas,oczywiscie efekt taki,ze niewytrzymalam i jeden zobilam w tym dniu i to wieczorem no i oczywiscie jak byk jedna krecha.Kolejny zrobilam dzien przed spodziewanym @ niby z rannego moczu tyko taki ranny ze trzy razy bylam na siusiu w nocy,wyszla mi jedna kreska gdy chcialam go wyrzucic spojrzalam i dojrzalam tam jeszcze jedna przypuszczalinie pojawila sie po czasie ,ale byla tak slaba ze myslala ze se ja wmawiam.Ze wzgledu ze niekupilam testu w sobote tylko w poniedzialek zrobilam dzis z porannego moczu wyszla jedna mocna druga slabiutenka ale po chwili zrobila sie dobrze widoczna ale niemocna.
Tylko,ze ja mialam testy ktore robi sie w dniu spodziewanej @,dzis jest moj 33dc okres mialam dostac 29dc.Ale slyszalam,ze lepiej wlasnie odczekac troche dluzej wtedy wynik jest wiarygodniejszy tz jak zrobicz wczesniej moze wyjsc negatywny bo jest zamalo hormonow hcg,a tak naprawde mozesz byc w ciazy.
 
A wlasnie u nas kobiet cierpliwosc jest bardzo slabym punktem,ale trzeba powiedziec szczerze ,ze cierpliwosc sie oplaca !Zostaje wynagrodzona :-)
Moja cierpliwosc juz wygasla po tym roku starania ,wiem,ze niektore jeszcze dluzej czekaja,inne moze nawet niemoga miec.I wlasnie tym sie podbudowuje w dolkach ;-)
Ja pzynajmniej mam juz jednego skarba w domu :)
 
Milo tu u Was. Trzymam kciuki za Wasze fasolki. Mam nadzieje, ze nie bedzie Wam przeszkadzac, jesli bede tu sie czesciej odzywac.
Ja tez jestem tu z nowych i dobrze sie tu czuje jest fajny klimat i super dziewczyny.Jestem tez na innych forach tam jest mniejszy ruch,trafilam tu wlasnie szukajac osob takich jak ja wyczekujacych dwuch kreseczek na tescie,ktore przechodza podobne odczucia do mnie :tak:i TRAFILAM
A tu wiadomo zafasolkowane dziewczyny przechodza na inne watki,oczywiscie zagladajac tu,ale rzadziej wiec trzeba trzymac ten ruch tu a przeciez zawsze znajdzie sie jakas wyczekujaca:-)

SUPER WSPARCIE MOZNA TU DOSTAC;BO SA SUPER DZIEWCZYNY
 
Czesc dziewczyny! Ale naskrobalyscie! Normalnie nie nadazam. Czytam i czytam.

Gemini, Marcia, Katastrofa i Rubi: Gratulacje!!!!!!!!!!!!:-D Chetnie zlapie fludiki.

Kevinka. A ile czasu przed spodziewana miesiaczka robilas test? Mi jeszcze 8 dni zostalo. Zrobilam dzis, mimo ze na tescie jak byk napisane ze miarodajny max 6 dni przed spodziewanym okresem i to tylko w 62 %.Ale mialam nadzieje, ze cos juz dzis sie wyjasni. Wiem, naiwna jest kobieta czekajaca na fasolke. :) Te plecy tak w okolicy ledzwiowej caly czas mnie bola.W brzuchu co jakis czas jakby zaszczypie czy zakluje raz po prawej, raz po lewej stronie.
Milo tu u Was. Trzymam kciuki za Wasze fasolki. Mam nadzieje, ze nie bedzie Wam przeszkadzac, jesli bede tu sie czesciej odzywac.

Na Twoim miejscu bym poczekala. Czytalam, ze dopiero okolo 8 dni po owulacji nastepuje zagniezdzenie i dopiero po zagniezdzeniu lozysko wydziela hormon wykrywany przez testy: gonadotropine kosmówkowa. Ja po moich pierwszych starankach zrobilam w sumie 3 testy: wszystkie za wczesnie i niepotrzebnie. W przyszlosci bede cierpliwie czekac. Szkoda kasy i hustawki emocjonalnej.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
po terminie, była plamka w piątek w niedziele czysto a dziś biegłam w nocy do łazienki zakładać skrzydełka..............
Mąż jest jak najbardziej zdrowy - wyniki ma ekstra. Doktor stwierdził, że to z mojej strony, ale głupio pociesza, że niedługo już będzie jak staramy się rok czasu więc będzie mógł mnie skierować na badania a jak nie chce czekać to mam zrobić sobie je prywatnie, tyle ze kredyt sporo kasy pożera także funduszy na nie brak.......
Przerwa - dieta witaminowa utrzymana, sport na wzmocnienie mięśni ud i brzucha też,,,,,,,, ale na urodziny męża winko, bąbelki i balanga zbyt długo bez efektywnie dbałam o zdrowie a i tak to nic nie dało......Oj będzie się działo:-D
Glowa do gory i ciesz sie ze z Twoim M wszystko OK. Koniecznie wybierz sie na badania i zmien ginekologa. Czytalam, ze w przypadku kobiet to na wiekszosc problemow mozna zaradzic juz sama kuracja hormonalna (jesli cos mialo by byc nie tak).

Ja sama juz oczywiscie jak na mnie przystalo przemyslalam wszystkie opcje i pomyslalam, ze jak by mialo byc cos nie tak, to wole, zeby bylo to u mnie. Mialabym poczucie, ze mam na to wplyw. Myslalam juz, ze to co u mnie mogloby byc nie tak to chyba za krotka faza lutealna (ok. 12 dni), oprocz tego lekka nadwaga (wiecie cos na ten temat?) no i stres. Mam bardzo stresujaca prace. Mysle, ze nawet bede musiala z niej kiedy zrezygnowac i skupic sie na starankach, jesli nam nie uda w ciagu 6 miesiecy. Tym bardziej, ze maz zawsze bedzie gdzies na drugim koncu swiata i jeszcze nie wiemy gdzie.
No ale juz sie ciesze, ze za 12 dni M przyjedzie:-) i mam nadzieje, ze "zrobimy" sobie prezent pod choinke w postaci fasolki:-)
Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Caly czas leze w lozeczku z laptopem i chusteczkami zamiast Szanownego Malzonka ale czas juz spac. Sprawdzilam jeszcze raz temperature. Niestety rosnie-37.3. Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej.
Wiem, wiem ze cierpliwosc poplaca. Ja sie dodatkowo boje,ze zamiast fasolki bede miec zapalenie pluc.Gdybym wiedziala, ze to jeszcze nie czas po prostu wzielabym gripex i cos na ten cholerny kaszel.
Wpadne tu jutro. Slodkich snow.;-)
 
Do góry