reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

moze jeszcze wspomne ze wedlug ostatniej @, 2 listopad(przytulanka) to bedzie 14 d c, bol plecow i brzucha byl 4 listopada(sorki, teraz sprawdzilam w notesie ze nie 5-tego).
 
reklama
Witajcie dziewczyny!

Nie wiem jak dzisiaj z pogodą u Was, ale u mnie od rana szaro i pochmurno i bardzo depresyjnie...więc robię co mogę, zeby tylko nie popasc w skrajnego doła:no:

Więc historyjki od Eve i Kinguś-potrzebne dzisiaj jak nigdy:tak: Rewelacyjne są te opowieści - dzięki dziewczyny za podniesienie humorku:-)

Ja znalazłam kiedyś fajny wątek na naszym forum-nie wiem, czy tam zaglądacie - poród na wesoło...też można się uśmiać (poniżej link):

https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-na-wesolo-7030/

Kinguś - jak tylko zdecyduję się na jakiś ruch -napewno napiszę, ale dzięki za wsparcie....teraz sama nie wiem co powinnam zrobic, jak na razie mam biorę jeszcze ten antybiotyk (a to oznacza, ze się nie staram bo nie mogę) choć teoretycznie mogę już na dzisiejszej dawce leku zakończyć antybiotyk i od razu zacząć działania na rzecz fasolki (bo dzisiaj mam 12dc więc niedlugo powinna byc owulacja -o ile wogóle mam owulacje....) Ale wydaje mi się, że w tym cyklu jeszcze sie pomierzę, pobadam, poobserwuje, zrobię te testy owulacyjne (wczoraj i przedwczoraj wyszły negatywnie) i poczekam na to usg pod kątem PCO. I dopiero od grudnia/stycznia zaczniemy staranka...no chyba ze usg pokrzyzuje mi plany, jak się PCO potwierdzi i trzeba będzie jakieś leczenie stosowac (tikanis pisala ze albo leki albo laparoskopia...)ale wolę jeszcze o tym na razie nie myślec i się nie martwić na zapas dopóki nie mam tego Usg zrobionego.
A jak tam twoje oczekiwanie na @ ? Czy lekarz powiedzial Ci czy od razu jak @ przyjdzie będziesz mogła rozpocząć na nowo staranka czy też musisz odczekać do jeszcze jednej@?


Tikanis z moją buzią niby jest lepiej, ale na tej zasadzie, ze to co było sie ladnie wysusza, jednak nadal powstaja nowe....myśle że to strasznie trudny orzech do zgryzienia i jeśli naprawdę chcialabym leczyć to antybiotykiem to faktycznie trzeba by było go brac do kwietnia conajmniej (tak mi ten lekarza powiedział). Zastanawia mnie jedynie zasadność stosowania antybiotyku jeśli miałoby sie potwierdzic PCO. Może się myle, nie znam się na tym -ale na chłopski rozum to wydaje mi się, że jeśli jest zaburzona równowaga hormonalna i stąd trądzik to leczenie go powinno polegac na regulowaniu hormonów...bo jaki ma sens leczenie tylko samych objawy bez likwidowania przyczyny ich powstawania (?) Jak uważasz?:confused:
A jak u Ciebie humorek dzisiaj? lepiej już?

Sara123 witaj na forum! Ja tez mieszkam w UK więc nie czuj się tu samotna! Mam nadzieje, że wspólnie z dziewczynami na forum czas wyczekiwania i starnek bedzie mijał Ci szybko i przyjemnie!
A swoją droga to te objawy o jakich piszesz, bóle brzcha, krzyza itd. moga wskazywac na małego gościa w twoim brzuchu...kto wie? Moze własnie przez faslkę masz takie inne samopoczucie? Będę dopingowała oby tak było!;-)

Katastrofaxxx u Ciebie słonko z obajwów sądząc tez widzę duże sznase na fasolkę...Trzymam kciuki! Wiem że wiele przeszłaś dotychczas, ale na pewno Ci się uda!!!!!:tak:

Pixella no widze że mamy do czynienia z pięknym okazem fasolki!!!! Strasznie się cieszę Twoim szczęściem kochana!!!! teraz już na pewno wszystko będzie dobrze - dbaj o siebie i małego skarba!:-)

Dotka witaj na forum-życzę Ci powodzenia!!!! Dobrze trafiłaś, babyboom jest super i tu jest naprwde fajnie z dziewczynami!

Ekki nie smutaskuj się słonko-@ szybko się zakończy i czeka Cię ta milsza czesc - staranka -a kolejny miesiąc napewno będzie Twój! Trzymam kciuki!

Katiuszka pytałaś jak to bywa w rozmowach z M...Hmmm ja jeszcze nie zaczęłam oficjalnych staranek (we wrześniu miałam ciązżę chemiczną) ale mój M jest bardzo wtajemniczony we wszystko, temperaturkę, cykl, objawy itd. Mamy świetny kontakt ze sobą, a on jest bardzo wyrozumiały i jak coś nie gra to jest wsparcim nr 1...na tyle na ile facet być potrafi:-):-D
Jednak wiem, ze czasem to stresuje mężczyzn jak wiedzą że albo teraz albo nigdy -szczególnie podczas dłuższych staranek -i ze muszą się wykazać i stanąć na wysokości zadania...Myślę że w takim przypadku lepiej działać potajemnie...tak jak pisała Pixella-wyliczyć datę owulacji i zaciągnać męża do przytulanek...takich niby spontanicznych - mały podstęp, a może wiele zdziałać jak ma się do czynienia z zestresowanym M :-D
Powodzenia!

Niuna27 a jak u Ciebie? Nie załamuj się słonko-poki nie ma @, jest nadzieja!!!!

Lilu a jak tam brat, bo dawno nie pytałam...lepiej juz po tym wypadku?

Nenius -a jak Daria? I co u Ciebie?

Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i zyczę owocnych stranek!!!
 
dziewczynki czy wy tez tak ostatnio macie? ja mam depresje jesienna , jestem nie do zycia bez ochoty do wszystkiego melancholia mnie ogarneła mialam isc na niemiecki ale nie mam na nic sily od poniedzialku tak mnie przybilo , jakby mi checi do zycia uciekły, a do tego własnie wrocilam z wc i mialam jakies krwawienie i to napewno nie jest @ , za wczesnie czyli znow moja szyjka strajkuje :angry:
czy ja sie nigdy juz nie wylecze i jak tu w ciaze zachodzic
ide do domu bo zlapalam dola nawet na spacer nie mam sily
sa depresje jesienne?
 
Adolfinko -głowa do góry!!!!! Może różowy tu coś pomoże....Myślę że takie spadki samopoczucia zdarzają się często...szczególnie teraz jesienią jak wokół zimno, szaro i ponuro, a do świąt jeszcze kawałek i za wcześnie by się nimi już cieszyć. ja jestem typ melancholijny -i tez łatwo u mnie o smutki....Ale - nie martw się kochanie -idź do domciu, zrób pyszną owocową herbatkę -by pachniało w całej kuchni i wrzuć na luz! Może kup po drodze jakieś superkaloryczne ciacho z wielkim kremem??? Czasem pomaga na spadki formy...
Nie wiem co napisac ci o plamieniach, ale może to nie zwiastuny @ a implantacja.....po romantycznym weekendzie być może się udało?
A co masz za kłopoty z szyjką? nie obraź się, że o to pytam ale chyba przeoczylam jak pisalaś....
Trzymam kciuki!!!!!;-)

Niebieskabb - ja się jeszcze raz pytam czemu Ty kochanie nie robisz testu??? Czego się boisz? nawet jak wyjdzie jedna kercha to przynajmniej zaoszczędzisz sobie nerwów i stresu...a tak nie wiesz sama na czym stoisz, bo jesteś już kilka dni po terminie @, nie masz okresu...pojawiły się plamienia...Nie chcę Cię pouczać ale wydaje mi się że powinnas zatestowac, bo moze masz fasolkę i im szybciej zaczniesz działac -zrobisz test, odwiedzisz lekarza tym będzie lepiej (bo - jesli to fasolka a pojawiły sie u Ciebie te plamienia to może naprawdę powinnaś się zbadać...zeby w razie czego lekarz dał Ci jakieś witaminki czy inne wspomagacze....) A jesli nie ma fasolki to wtedy będziesz mogła się uspokoic i spokojnie czekac na @. Zrob test!!!!! Dla siebie, dla fasolki, dla spokoju i dla nas! czekamy na fluidki!

Gemini -fajnie ze sie odezwałas. Słonko -ja sie nie gniewam ze nie pisałas tylko sie zastanawiałam, bo wydawalo mi się ze zależy ci na odpiwezi o tych badaniach, a potem cisza.....Ale wiem -z netem róznie bywa:-)
Jeśli nie masz tu ubezpieczenia to pozostaje ci jedynie albo prywatnie robic badania w UK lub w Polsce...w kraju zdecydowanie taniej:-) mam jednak nadzieje, ze luzik, na jaki sobie pozwoliłas ostatnio, brak stresu i winko...plus przytulanki -zdziałały swoje i misja zakonczy sie brakiem @ na 9 miesiecy u Ciebie!!!
Trzymam ckiuki -a szanse masz duze skoro trafilas w srodek cyklu, pewnie w czas owulacji....byłoby super!
Czekamy na wiesci i kolejne objawy!!!!Pozdrawiam!
 
Dzień dobry Wszystkim.:-)

Długo byłam tylko obserwatorem tego tematu forum. Po stracie fasolki postanowiliśmy z Mężem o starania się o dzidziusia. Z niecierpliwościa czekałam na dzień planowanego @ i za każdym razem miałam nadzieje że go jednak nie zobaczę.
Jakieś 1,5 miesiąca temu postanowiłam zrzucić kilka kilogramów, bardziej o siebie zadbać. Przeszłam na diete, więcej warzyw - mniej tłustych i smazonych potraw, zaczęłam więcej sie ruszać.... Samoistnie mniej myślałam o tym że chce zajść w ciążę. Lecz stał się to na co czekałam.... Nie dostałam @. Dzis zrobiłam test, 2 kreseczki :happy: Lepsze samopoczucie i dobra dieta pomogły!
Witaj, cieszę się, że nie tylko ja jestem "nowa";-)
I tu potwierdza się to co pisałam wcześniej, co ma być to będzie, tylko nic na siłę,
DZIEWCZYNY BIODRA DO GÓRY - UDA NAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!:-D
w.kropeczka dziękuję za miłe słowa, szczerze mówiąc jak Wy wszystkie mam nadzieje, że jej w przyszłym tygodniu nie zobaczę
I chyba muszę przestać nosić moją słodycz na rękach bo zaczyna mnie boleć krzyż, chyba że... no ale jak go nie nosić jak wyciąga łapki i mówi tym swoim głosikiem "mama atuj", a ostatnio jak przyszłam z pracy do domu to mój Kubuś powiedział "eść mama, idzie ce" (co w wolnym tłumaczeniu znaczy : cześć mama, dzidzie chce), to oczywiście po rozmowach męsko-męskich;-)
no i jak mam się nie słuchać jak Słodycz tak ładnie prosi...
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Wszystkim.:-)

Długo byłam tylko obserwatorem tego tematu forum. Po stracie fasolki postanowiliśmy z Mężem o starania się o dzidziusia. Z niecierpliwościa czekałam na dzień planowanego @ i za każdym razem miałam nadzieje że go jednak nie zobaczę.
Jakieś 1,5 miesiąca temu postanowiłam zrzucić kilka kilogramów, bardziej o siebie zadbać. Przeszłam na diete, więcej warzyw - mniej tłustych i smazonych potraw, zaczęłam więcej sie ruszać.... Samoistnie mniej myślałam o tym że chce zajść w ciążę. Lecz stał się to na co czekałam.... Nie dostałam @. Dzis zrobiłam test, 2 kreseczki :happy: Lepsze samopoczucie i dobra dieta pomogły!
Ivon 3004 - Witaj na forum , serdecznie gratuluje!!!! przykro mi z powodu straty fasolki...niestety bywa i tak:-( ale ciesze się ze się nie poddalas i ze Wam się udało!!! jak widac i dieta i przed wszystki zmiana sposobu myslenia potrafi wiele zdziałac - Dbaj o siebie i maluszka!!!

Sara123 -mam nadzieje, ze szybo przestaniesz się tu czuc jak "nowa' i zaczniesz jak u siebie w domu....bo forum naprawdę jest przyjaznym miejscem a wsparcie i wiedza jaka daja dziewczyny jest nieoceniona! A jak widze z tego co piszesz to ty masz dodatkowe wsarcie w domu w postaci bobasa no i M...więc do dziela!!! Musi sie udać skoro maluch tak sie o dzidziusia dopomina! A gdzie jesteś w UK? ja mieszkam w Londynie...niestety.
 
Ostatnia edycja:
w.kropeczka u mnie tez brzydka pogoda byle jak szaro bura ale eve84 i kingus dzis poprawiły nastruj tak sie nasmiałam że aż łzy mi popłyneły, ja już chcę wiosny :-):-) a jak nie wiosny to słońca w tedy lepiej się czyje odrazu nastroj lepszy
 
w.kropeczka u mnie tez brzydka pogoda byle jak szaro bura ale eve84 i kingus dzis poprawiły nastruj tak sie nasmiałam że aż łzy mi popłyneły, ja już chcę wiosny :-):-) a jak nie wiosny to słońca w tedy lepiej się czyje odrazu nastroj lepszy
Witaj Izabell96 -a jak tam ma sie maluszek??? Widze ze suwaczek tez zasuwa juz i odlicza rowno! Ale ten czas leci, juz 6 tygodni ma twoja fasolka.......pewnie tez niedlugo bedziesz miala piekne zdjecie z usg....
A ja na poprawe humoru -wcinam własnie-jeszcze gorący - kompot z gruszek i jablek z cynamonem....od razu cieplej sie robi:-) Polecam!!! a jak mi pachnie w domu - wow!
 
w.kropeczka to prawda, że atmosfera na forum jest super i można się od razu poczuć cieplutko, w przeciwieństwie do pogody :-(
ja nie bardzo mam czas na smutki mimo iż przestałam pracować i na nowo zajęłam się domem. Co chwile słyszę "mama oć", lub "mama idziś?" lub "mama siusiu", lub "mama baja" i tak w kółko i na okrągło:-D
Do tej pory M pracował na noc, ja na dzień a Kuba 2 razy w tyg do przedszkola, było to dla M zbyt męczące bo po nocy nie mógł się za bardzo wyspać a z drugiej strony nie chciał zeby Kuba chodził częściej do przedszkola, wolał sam się nim zajmować. Teraz ja zajmuje się domem a M poluje zeby było co jesć:tak:
Spacerki, zabawy, puzle chwila spokoju na bajce i tak do drzemki a potem znów spacerki, zabawy i baja na dobranoc, nie ma czasu na smutki.
To prawda że M bardzo mnie wspiera i bardzo się kochamy i to dzięki niemu jest u nas dużo śmiechu, życzę każdej z Was takiego partnera:-)
 
reklama
mam nadzieje że maluszek ma sie dobrze w poniedziłek sie wybieram do lekarza ale nie przywatnie a 21-go idę na usg prywatnie więc pwenie już coś zobacze napewno sie pochwle zdięciem z usg :-D:-)
 
Do góry