reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

agunia_767 to faktycznie duzo tego mialas!!!! a ja chyba jednak jak bede teraz powtarzala proby watrobowe to strzele sobie tokso i przceiwciala na zoltaczke ciekawe ile zaplace za to?! a cytologie bede miala za jakies 2 tyg i moze bedzie czekac mnie jeszcze posiew jezeli wyjdzie zle! bo mam czeste infekcje i kobitka juz rece rozklada! :-(
Marzenixx moj maż na poczatku nie chcial mi wierzyc ze to tak moze bolec bo jego mam i siostra nigdy przenigdy sie nie skarzyly!!!!! i on zglupial! :laugh2: ale pewnego razu gdy mielismy wyjezdzac nad morze i dostalam @ a nie mialam ibupromu - wszystko inne nie dzialalo - to od gdzo 6 rano do 16 po poludniu ryczalam na lóżku w pozycji embrionalnej to mi uwierzyl ! :baffled: a chcialam zaznaczyć ze gdzies tak ok 12ej pojechal do apteki po ibuprom - a i tak przstalo bolec prawie po 3 godz.
 
reklama
jesli mialaby byc fasoleczka to moge tyc..:);-)
ja tez przytyłam po tabsach a przy moim niskim wzroscie efekt byl nie zaciekawy i juz nigdy nie wrociłam do figury sprzed tabsow...a teraz to przytyłam 15kg i porobiły mi sie rozstepy z jednej strony brzucha,masakra,,...:) ale cel uswieca srodki,jak mawiają wiec lepiej sie tym nie przejmowac:)
Witam się z Wami wszystkimi:)

. mam nadzieję, że nie popełniłam żadnej gafy takim długim postem...
witaj serdecznie. zadnej gafy nie popełniłas,a zobacz jakie tu tasiemce sie pojawiaja-i bardzo dobrze,jest co czytac,inaczej po co bysmy tu wchodziły?:)
Rozmawialiśmy o inseminacji i postanowiliśmy jeszcze popróbować naturalnie.

U mnie 15 dc, staranka trwają;-) 24.06 wypada @ i oby nie przyszedł.
Czerwiec jest również dla mnie bardzo intensywny w ten czwartek jedziemy ze znajomymi na mazury do niedzieli, 21 bawimy się na 300 osobowym weselichu a w ostatni weekend wybieramy się pod namiocik na zlot pojazdów terenowych. Niech czas szybko mija a w tym czasie może i fasolka się sama wykluje:-):-)
ciesze sie ze jeszcze próbujecie,musi sie udac!!!!wybaw sie tez za mnie u mnie w tym roku nie zanosi sie na zaden odpoczynek a i lato bedzie pracowite:) zazdroszcze wam:)

zaczynam umierać:baffled:ja mam okropnie bolące @ czasami nie potrafię się wyprostować:baffled: czy któreś z was też tak mają?
buziolki
oj ja tak mam,zaczełam cierpiec od kiedy mam @@@,czasto bylo tak ze lezałam cały dzien w łóżku,ale podobnie jak u eve84 po tabsach bylo troche lepiej. Doraźnie pomagała mi pabialgina a potem odkryłam No-spe i przechodziło bardzo szybko:)
zażywam bromergon i dupfaston

to masz problemy z prolaktyna? tez b rałam bromergon ale fatalnie sie po nim czułam:( jest drozszy zamiennik,nie daje skutkow ubocznych,mam nadzieje ze u ciebie z tym lepiej

pozdrawiam zycze miłego dzionka
 
RUDKA tak miałam prolaktynę aż 181 i nikt wcześniej nie robił mi takich badań więc też duży plus że eliminuje się przeszkody :-), ale już jest ok jakieś 18, nie odczuwam na szczęście żadnych ubocznych objawów po bromergonie :-). I dziękuje Ci za wsparcie.
Eve a Ty rób badania w miarę potrzeby. Ja w ogóle jestem wadliwym egzemplarzem więc tych badań robię mnóstwo i to cały czas:szok:
 
Cześć dziewczyny :-) dziś postanowiłam do was dołączyć :-) mąż mnie zaczął męczyć o drugiego dzidziusia i zaczełam przeglądać wasze forum. Ech no i oczywiście zaczęłam sie stresować, że się nie uda....:zawstydzona/y:. Teoretycznie dziś powinniśmy się zacząc starać ale na teście owu wczoraj nie było II :confused: więc zrobię dziś i zobaczymy.... mam 15 dc, cylke niestety różne 28-29-30 ale w tym stresie sama nie wiem czy coś się bardziej nie przesunie.
 
Witam i ja !

Coś nie tak chyba z pogodą bo od rana chodzę zmęczona, a kładłam się wczoraj o 22!, poza tym boli mnie głowa i nie mam na nic ochoty.

Dostałam dziś maila od mojego doktorka, po tym jak mu wysłałąm wyniki...okazało sie ze estadriol w normie, ale progesteron za niski...ale to i tak wielka poprawa bo sporo z monitorowanych cykli miałąm bezowulacyjnyhc, a teraz owulka była:)

poza tym kiepski mam dziś nastrój bo bratówka która jest w ciazy, i z która miałyśmy prawie razem rodzić ma dziś do mnie przyjechac...nie zebym jej nie lubiła, ale naprawde ciężko mi jest patrzec na jej sliczny i coraz wiekszy brzuszek....ehhhh
 
Pixella nie obraź się ale nie rozumiem twojego zdenerwowania:confused::confused::confused:. Jak napisałaś masz już jednego dzidziusia a druga fasolka tez napewno zakiełkuje. Dlaczego od razu taki pesymizm w Twoim poście :confused::confused::confused::confused::confused:. I cykle 28-30 to nie tragedia.

Mordoklejka cieszę się że pojawiła się owulka. Trzymam kciuki zobaczysz już niedługo Twój brzuszek też będzie rósł. :-)

Tikanis ja po pobycie w szpitalu schudłam 7 kg ale też bardzo chętnie bym przytyła oczywiście z fasolką
 
Ostatnia edycja:
witajcie dziewczyny:blink:
U mnie jednak fasolki chyba nie bedzie, temp. wczoraj 30 dc i dzisiaj 31dc 36.5 rano, w 21dc mialam 35.9 rano w 27dc 36.5 rano,wiecw wiekszosci dni tempka utrzymuje sie na36,5 stopniach, a na fosolinke trzeba miec min, 37 stopni,:wściekła/y: do@ wedlug duphastonujeszcze dwa dni, jejku zrobilabym wszystko zeby jednak nie przyszla i byla fasolinka :zawstydzona/y::tak:
No poczekam do czwartku z malutka nadzieja :tak:;-)
Pozdrawiam
 
agunia_767 nie obrażam się :-). Pierwszego dzidziusia nie planowalismy, był cudownym zaskoczeniem i odmienił nasze szare życie, stąd nie wiem nawet jak to jest z tym planowaniem..... Można więc powiedzieć, że staram sie w tym mies. po raz pierwszy :zawstydzona/y:. Mam niską świadomość ile etap do zafasolkowania może potrwać i stąd ta moja nadmierna nerwowość.... Codzienie myślę czy pojawi sie II na teście owu czy nie :-) (dzis tez sie nie pojawiły). Z moimi cyklami od porodu bywa różnie zaczełam od 40 dni a ostatnio zeszłam do 29-30 przez kilka mies. a w tym nawet do 28 :confused:. Miałam po porodzie wypalaną nadżerkę i bardzo powoli dochodziłam do siebie... a dodatkowo siorka ostatnio ma 2 cykle nieudanych starań (zobaczymy jak będzie u niej teraz) i straszy mnie, że może tak różowo nie być. Za to bratowka jakoś zafasolkowała, ale ile się starała....nie wiem. Po prostu się martwie na zapas i tyle:zawstydzona/y:
 
marzenix-- dzieki kochanie za pocieszenie..:) mam nadzieje ze znikna za niedlugo, ze cos endokrynolog poradzi bo masakra, malujesz je a i tak je widac, znaczy sie juz nie tyle syfy co slady po nich,,, :/// dekolt tez w oplakanym stanie i ramiona:/
lilu19- wiem co czujesz bo sama sie tak czylam w 2 cyklach kiedy nic nie wyszlo,, pocieszam sie jedynie mysla ze wtedy po odstawieniu tabsow mialam w organizmie haos teraz jednak jest inaczej czulam jajniki a na tescie owulacyjnym wczoraj wyszly II sliczne kreseczki:)
agunia767, rudka- dziecwzynki ale ja chce wrocic do mojej wagi takiej jaka mialam jak bralam tabsy.. wzrostu mam 175cm.. przed braniem tabsow wazylam 67kg,, w czasie brania shcudlam i wazylam ok 64kg.. teraz moja waga wrocila do 67kg.. to starsznie ale te 3 kg robia sporo.. nie moge wejsc w moje ubrania co nosilam rok temu..:/ moze jeszcze jakos schudne... narazie i tak nic nie moge brac jak sie staramy.. ale ograniczam rzeczy tluste..i wszelkaie slodycze i wierze ze tak jak z fasolka uda mi sie w tym miesiacu - moim miesiacu czerwcu tak wierze ze i syfki mi znikna i ze kiedys powroce do swej wagi 64 kg:):happy:
 
reklama
Witajcie
Byłam dziś na usg i była owulacja:-) ogromnie się cieszę bo to już połowa sukcesu. Teraz mam czekać 14 dni od owulacji i mam zrobić test beta hcg. Czyli gdzieś tak 23.06. Tylko, że 23 mam obronę pracy mgr ale coś wymyśle. Teraz zajmę się nauką to odciągnie moją uwagę od czekania na test.

Tikanis ja niestety nie wróciłam do wagi przed tabletkami ale ćwiczę i mam nadzieje, że będzie lepiej. Tylko, że ciężko mi się rozstać z pewnymi rzeczami ale stwierdziłam, że co to za życie jak trzeba sobie wszystkiego odmawiać. Na syfki pomaga mi zwykły żel aloesowy, który można kupić w aptece(kosztuje ok. 10 zł więc można zaryzykować.)
Lilu19 nie trać nadziei, póki nie ma @ wszystko jest możliwe.:-)
Witaj pixella77 :-D
 
Do góry