reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

koNretna- napewno jakis sposób zmniejszenia prolaktyny gin wymysli, nie ma wyboru, musi cos wymyslić a jesli nie on to poszukaj jakiegos mądrzejszego..

netgirl-ja zaczelam mieć @ przy karmieniu po pół roku jak zamierzałam wrócić do pracy i zrezygnowalam z karmienia na żądanie a ty jak czesto karmisz?
 
reklama
a mnie dzis rozsadzają zatoki:-( źle się czuje...

zdrówka i poprawy samopoczucia życzę :tak:

Odebrałam wynik z tej prolaktyny nieszczęsnej... Norma 5,1- 24,8 a ja mam 30,56.. I co teraz?

qurcze, ja to sie na tym nie znam :tak: ale będzie dobrze,:tak: dobrze,że wizyta u gina już we wtorek, więc bliziutko i napewno znajdzie jakieś dobre rozwiązanie :tak: trzymaj się dzielnie :tak::-D:tak: będzie dobrze
 
Dzis rano zrobiłam drugiraz test domowy (zaopatrzyłam sie przezornie w trzy nawet...) i wyszła kreska 2 x mocniejsza niz wczoraj i nie mam już wątpliwosci, że sie udało...
Gratuluję :-D:-D:-D Prosimy o fluidki

A mi juz 7 tydz sie konczy (tak na marginesie to ten czas tak leci ze szok) i zauwazylam ze rano nie moge jesc poprostu mnie cofa a jak otwieram lodowke i czuje te zapachy :eek: Jeszcze rowny tydzien i lece do Polski i wkoncu zobacze nasza kochana fasolke :blink:
No czas rzeczywiście szybko leci. Czekamy na relacje z usg:tak::tak:

dziewczyny wierzycie we wróżki??
Moja znajoma poszła do wróżki przed moim weselem(rozstali się z narzeczonym i jakoś nie chciała iść na wesele) a ona kazała jej pójść bo kogoś miała tam spotkać. I spotkała naszego znajomego teraz obchodzili 1 rocznicę ślubu. Najśmieszniejsze jest, że mieszkali od siebie 500 metrów i nie znali się wcześniej. Może coś w tym jest...

Odebrałam wynik z tej prolaktyny nieszczęsnej... Norma 5,1- 24,8 a ja mam 30,56.. I co teraz?
Skarbie nie martw się, dostaniesz leki na obniżenie i zafasolkujesz :tak::tak:
 
netgirl, to może Cię zaciekawić :

Karmienie piersią (a dokładniej ssanie przez dziecko sutka) wywołuje wydzielanie prolaktyny z przysadki mózgowej matki. W czasie karmienia stężenie prolaktyny we krwi dosyć szybko rośnie, a po karmieniu stopniowo opada. Jeżeli czas pojedynczego karmienia jest dostatecznie długi oraz jeżeli ilość karmień w ciągu doby jest odpowiednio duża, stężenie prolaktyny we krwi kobiety utrzymuje się na poziomie, który uniemożliwia owulację. A więc to, czy kobieta, która karmi zajdzie w ciążę, czy nie, zależy od tego, ile czasu trwa jedno karmienie oraz od tego, jak często kobieta karmi dziecko. Im dłużej trwa karmienie i im częściej się karmi, tym szansa na zajście w ciążę jest mniejsza.
 
Cześć,

Niestety beta spadła na 11 :-(
Odezwę się później

przykro mi, może faktycznie powtórz? Myślę, że lepiej w innym laboratorium.

jestem juz wdomku ;-) wklejam wam siebie jak kierzyłam suknię i sróbuje ja w oryginale z internetu wkleic i fotke jak wyglądają zaproszenia, ale obraczek niestety nie mam fotki a jak robie cyfrówką to takie masakra wychodzą że nic ni widać:baffled:

no rzeczywiście księżniczka i w dodatku jaka zgrabna :tak::tak::tak:A bolerka nie będziesz miała?

Do mnie dziś przyszła zapowiadana @. Mam nadzieję że szybko się skończy podczas weekendu na poligonie pod namiotem nie będzie mile widziana:baffled::baffled::baffled:, i oczywiście lipiec będzie bardzo gorący :-):-):-):-):-):-), staranka muszą się powieść ale wszystko na luzie:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Pewnie, niech @ szybko ucieka!

a ja dzis dostala @:baffled::baffled::baffled: no dobra moze nie udalo sie zajsc w ciaze... ale ja przeciez karmie.......dltego mnie az tak zaskakuje ten fakt... choc z drugiej strony znaczy ze moze moge znow byc predko w ciazy...

no właśnie, trzeba widzieć pozytywne strony :tak:

a dzis rano robilam test dla pewnosci no i niestety wyszla jedna kreseczka.. szkoda..:/ ale skoro w tym cyklu byly testty owulacyjne to postanowilam ze teraz wykorzystam cos innego.. w wtorek ide do dzinka.. i sie umowie na monitoring w tym cyklu no i wiesolek juz kupiony..tempki cholernej nie mierze bo to sensu nie ma...:happy:

rzeczywiście szkoda, ale dobrze, że sie trzymasz :-)

Dziewczyny, serdecznie dziękuję za gratulacje i trzymanie kciuków. Dzis rano zrobiłam drugiraz test domowy (zaopatrzyłam sie przezornie w trzy nawet...) i wyszła kreska 2 x mocniejsza niz wczoraj i nie mam już wątpliwosci, że sie udało...

Super :-), jeszcze raz gratuluję!!!!!!!

A mi juz 7 tydz sie konczy (tak na marginesie to ten czas tak leci ze szok) i zauwazylam ze rano nie moge jesc poprostu mnie cofa a jak otwieram lodowke i czuje te zapachy :eek: Jeszcze rowny tydzien i lece do Polski i wkoncu zobacze nasza kochana fasolke :blink:

Oj to pewnie nie możesz się doczekać, co?

dziewczyny wierzycie we wróżki?? Ja się dzis umówiłam na 17-sta do takiej jednej, polecanej przez znajomych...pierwszy raz ide chociaz chcialam juz od odawna:unsure: oczywiscie nie chce wiedziec nic na temat miłości;-) tylko na tematy zawodowe i finansowe idę sie wypytać co tam w gwiazdach mi zapisali:tak: a i zapytam czy gdzies tam widzi jakieś biegające małe stópki:laugh2:

ja nie wierzę :no: a nawet gdyby to nie korzystam z powodów religijnych

Odebrałam wynik z tej prolaktyny nieszczęsnej... Norma 5,1- 24,8 a ja mam 30,56.. I co teraz? miałam nadzieję że wynik będzie dobry, ja to jestem naiwna dopiero. Eh nic mi się nie chce nie mam juz humoru...we wtorek do gina ciekawe co madrego wymysli...

spokojnie, gin na pewno będzie wiedział, co trzeba zrobić.

Moje plamienie jednak nie przerodziło się w @ (od wczorajszego rana nic) czyli był to tylko wynik podrażnienia nadżerki.
 
pixella77- no musi gina coś wykombinować, wyjścia innego nie ma

jarzebinka, kinguś- dziekuję Kochane za słowa otuchy, najgorsze jest to że na miałam nadzieję że wynik będzie dobry... naiwna jestem.denerwuje mnie to że ci co nie chcą to moment i udaj im sie zajść, mijałam dzisiaj taka znajomą i pytam czy moge dotknąć brzuszka na szczęscie, a ona że tak ale po co? ja mówię że ja też bym chciała, a ona: no to w czym problem zrób sobie... Boże dlaczego to nie jest właśnie poprostu zrób sobie tylko mase problemów? nie wiem czy naprawdę my chcemy tak dużo? ehh

Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę spokojnego dzionka
 
Pixella77 gratuluje i bardzo mocno trzymam kciuki :-)

A ja ide dzisiaj do ginekologa. Jestem ciekawa co mi powie. Chcę sie dobrze przygotowac zanim zaczniemy sie starać, a mam do tego tylko miesiąc. Wczoraj kupilam juz testy owulacyjne. Za pierwszym razem sprawdziły sie w 100% i zaszłam w ciażę w pierwszym podejściu. Mam nadzieje, że i tym razem tak bedzie, i że jakaś blokada psychiczna mi sie nie załaczy :-(
 
A ja ide dzisiaj do ginekologa. Jestem ciekawa co mi powie. Chcę sie dobrze przygotowac zanim zaczniemy sie starać, a mam do tego tylko miesiąc. Wczoraj kupilam juz testy owulacyjne. Za pierwszym razem sprawdziły sie w 100% i zaszłam w ciażę w pierwszym podejściu. Mam nadzieje, że i tym razem tak bedzie, i że jakaś blokada psychiczna mi sie nie załaczy :-(

daj znać po wizycie :tak:
 
jarzebinka a dziekuje naszczęście juz mi przechodzi:tak:

kinguś no właśnie ja też słyszałam kilka fajnych historii związanych z wróżką, mam nadzieję że jakieś dobre wieści mnie czekaja bo złych nawet nie chcę słyszec :-D

nenius a jakiej ty jestes religii jeśli mozna spytać? bo az mnie zaciekawilo ze wróżka to sprzeczne z religią:happy:
a co do bolerka to nie przepadam zabardzo za tego typu rzeczami ale cos musze pomyslec w razie jakby mialo byc chlodno:tak:dziekuje za komplement ale tak szczupło to ja tylko wyszłam na zdjęciu:laugh2:

pixella ogromniaste gratulacje z okazji fasolki!!!!!
 
reklama
nenius- ja tez miałam nadżerkę po pierwszym porodzie, 3 tygodnie plamiłam, potem miałam wypalaną i po tygodniu od wypalania na szczęście ucichło... gin straszył, że jesli nie przejdzie to mam się zgłosić do szpitala ponownie wrrr
a kysz nadżerko
koNkretna- wiele osób nie zdaje sobie sprawy z naszych problemów, mysli, że jeśli im sie udaje to z innymi tak samo byc musi... ja akurat dobrze znam temat problemów z zajściem w ciażę, wspieram siostrę odkąd się u niej tak wszystko skomplikowało, dodaje jej otuchy i pocieszam
teraz nie wiem jak tu jej powiedzieć o dzidziusiu, ona juz tyle prób ostatnio miała nieudanych... to moze ja za bardzo zaboleć, a chciałabym bysmy sie mogły obie cieszyc brzuszkami...nieudało jej się w tym samym cyklu co mi udało... :-(

a pozytywne fluidki dla was

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Do góry