reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

tikanis kochanie cieszę się że masz lepsze nastawienie:tak: w następnym cyklu napewno sie uda:-)
anetka80 cykl jaki mamy chyba trzeba zaobserwowac,bo kazda inaczej niby te same cykle a dni plodne różne.

a mnie dzis rozsadzają zatoki:-( źle się czuje...

a wogóle to idę dziś do wróżki :unsure:
 
reklama
Jak się kąpałam to w śluzie zauważyłam takie 2 małe czerwone kropeczki- może to był mój zarodeczek? niestety tego się nie dowiem ale mam nadzieje, że następnym razem zobaczę już fasolinkę na usg.
kinguś nie zadreczaj sie takimi myslami o jakims poronieniu,bo z takich mysli mozna sie nie wyplątac...po pierwsze nie masz zadnej pewnosci ze byłas w ciazy,jak ktos tu napisał betka mogla wzrosnac tak nieznacznie po lekach, poza tym poronienie na tak wczesnym etapie nie polega na tym ze cos tam z nas wypływa ...w moim przypadku bylo tak ze byłam w ciazy juz 2-3tyg a betka była na poziomie 1 z hakiem.....ale wtedy widac tylko pecherzyk(na tej podstawie okreslono czas ciazy) na usc czyli pusta jamka w macicy a czy jest tam zarodek czy nie tego wogle nawet na powiekszeniu nie widac,moze go u mnie wcale nie bylo przy takiej niskiej betce....mi ginka mowiła ze na tym etapie ciazy mówi sie o mikroporonieniu,czyli macica wchłania ten pecherzyk, a ty byłas,jesli wogle,na jeszcze wczesniejszym etapie. Duzy procent ciaz to własnie mikroporonienia bez zadnych objawow,czasem są jakies wady ciezkie,nie pozwalające na rozwoj,od nas jest to niezalezne. wiec prosze nie martw sie tym wszystkim. ktos tu dobrze napisal ze lepiej za duzo nie wiedziec, bo my staraczki latamy po lekarzach,jak najszybciej robim testy,badania co niekoniecznie na zdrowie nam wychodzi,bo ile zdrowych kobiet sie pod tym kątem nie bada i zyją w blogiej nieswiadomosci mimo takich mikroporonien,to natura tak to stworzyła i sie broni przed tym zeby bardzo chore dzieciaczki nie przychodziły na swiat:(....ale sa kolejne cykle i kolejne szanse,powodzenia
sory ze sie tak rozpisalam,ale wazny jest dystans do tego wszystkiego
 
Dziękuje Ci Rudka, tak właśnie myślałam, że gdybym nie zrobiła bety to nic bym nie wiedziała. Ale nie tracę nadziei i mam nową energię na staranka :-):-) Może powinnam być smutna ale jakoś dziwnie się cieszę bo czuje, że niedługo się uda. Może będzie niespodzianka na męża urodziny(ma w sierpniu) a jak nie to zawsze znajdzie się dobra okazja by fasolka się w końcu pojawiła.

Tikanis popieram monitoring w 100%

Anetka80 ja stosuje monitoring cyklu. Też mam cykle 31 dniowe ostatnia owulacja była 19 dc.
 
Dziewczyny, serdecznie dziękuję za gratulacje i trzymanie kciuków. Dzis rano zrobiłam drugiraz test domowy (zaopatrzyłam sie przezornie w trzy nawet...) i wyszła kreska 2 x mocniejsza niz wczoraj i nie mam już wątpliwosci, że sie udało...

Kinguś- ja też uważam, ze nie powinnaś tak tego rozpatrywać, rozmyslać. Niedługo czekają cie kolejne staranka, kolejna szansa i jak sie tak zdołujesz to moga nie być takie przyjemne jak powinny... przytul sie mocno do mężą, pozucaj garnkami, rozpłacz się a potem z nadzieja popatrz w przyszłość. napewno niedługo sie uda.
Anetka 80- ja mam cykle max 30 dni i na dzidziusia polowaliśmy 17 dc i jak widać na suwaczku udało się :-), testy owu wyszłu mi pozytywne 16 dc... wiec u ciebie powinni być 18-19 dc w teorii
jarzebinka- a co do diety to tak zmieniłam, przestałam jeść góry czekolady i ciastek (czekolada i tak mi nie wchodzi....), a zaczełam warzywka, owoce, gotowanego mięska więcej, zupy, nabiał... Zeszłam z 2 do 1 kawy z duużą iloscia mleka bo jestem niskocsnieniowcem... no i niestety juz widac efekty, schudłam z 57 do 55 kg w miesiąc...przy wzroście 172 więc mizernie wyglądam. W poprzedniej ciaży też na poczatku tycie mi nie szło, rozkreciłam się po 3 mies
 
a dzis rano robilam test dla pewnosci no i niestety wyszla jedna kreseczka.. szkoda..:/ ale skoro w tym cyklu byly testty owulacyjne to postanowilam ze teraz wykorzystam cos innego.. w wtorek ide do dzinka.. i sie umowie na monitoring w tym cyklu no i wiesolek juz kupiony..tempki cholernej nie mierze bo to sensu nie ma...:happy:

lubie czytac posty z ktorych wieje optymizmem :tak::-D:tak: czyli trzymam kciuki za kolejny cykl, oby z sukcesem II kreseczek

Jak rozpoznajecie owulację? jeżeli dziś mam 4 dzień cyklu, a cykle mam ostatnio co 31 dni to kiedy można to sprawdzić? a i chcielibyśmy teraz "upolować" chłopca.

każda kobieta ma inaczej, trudno powiedzieć, często zdarza się,że 2 dni przed owulką bolą jajniki bądż w dniu owulki, ja mniejwięcej po skończonej @ dodaję ok. 10-12 dni i mam przybliżony termin owulki, czyli 16-18 dc :tak::-D ostatnio nie czułam bólu owulacyjnego, więc po bólu było mi trudno określić, dopiero w tym cyklu czułam wszystko bardzo dobitnie, i by się zgadzało ( to był 18 dc) :tak: także musisz wsłuchac się w swój organizm :tak: i albo testy owulacyjne albo monitoring cyklu :tak::-D:tak: zajrzyj jeszcze na pierwsze posty na wątku planowania płci, może one coś Ci wyjaśnią i pomogą :tak::-D:tak:

a wogóle to miłego dnia :tak: dzisiaj troszke mi sie zaspało i z małym poślizgiem byłam w pracy :tak: ale na szczęście jest cisza i spokój więc jest OK :tak: a słoneczko zagląda zza chmurek, a jest duszno, więc chyba coś popada, aby dopiero po 16.00 jak odbiorę dziecię ze żłobka :tak::-D:laugh2:
 
pixella GRATULACJE!!!!!!!!

kingus z takim nastawieniem powinno sie sybko udac :tak:

Rudka Pozdrawiam!!!!

A mi juz 7 tydz sie konczy (tak na marginesie to ten czas tak leci ze szok) i zauwazylam ze rano nie moge jesc poprostu mnie cofa a jak otwieram lodowke i czuje te zapachy :eek: Jeszcze rowny tydzien i lece do Polski i wkoncu zobacze nasza kochana fasolke :blink:
 
dziewczyny wierzycie we wróżki?? Ja się dzis umówiłam na 17-sta do takiej jednej, polecanej przez znajomych...pierwszy raz ide chociaz chcialam juz od odawna:unsure: oczywiscie nie chce wiedziec nic na temat miłości;-) tylko na tematy zawodowe i finansowe idę sie wypytać co tam w gwiazdach mi zapisali:tak: a i zapytam czy gdzies tam widzi jakieś biegające małe stópki:laugh2:
 
Hej dziewczyny!

jarzebinka- co do zmiany diety to ja nie mam sie czym chwalić, nie zmieniłam jej a nie odżywiam się jakoś cudownie, nie jem raczej obiadów, kolacji też nie hehe i beka bo śniadań też nie, jak coś zjem to zjem a jak nie to nie, i takie to moje odżywianie które strasznie w domu wszystkich drażni.... Wiem wiem nie jestem mądra mea kulpa :crazy:

Marzenixx- też kiedyś mysłałam o wróżce ale sobie odpuściłam. niektórym rzeczywiście się spełnia to co powie.

kinguś - powiem Ci Kochana że ja myślę że kiedyś byłam w ciąży i miałam właśnie to mikroporonienie, miałam objawy których bym sobie nie wymyśliła, bo przecież nie da się siłą woli powiększyc piersi prawda? ;-) ale @ przyszła i tyle. Mówi się trudno i rudka ma rację lepiej nie mysleć o tym. cieszę się strasznie ze masz pozytywne nastawienie :tak: 3mam kciukaski żeby tym razem się udało.
pixella77- gratuluje w takim razie :tak:

życze Wam kochane miłego dnia, ja uciekam bo musze iść mój wynik z prolaktyny odebrać, ale aż się boję... Zobaczymy co ma byc to będzie. Buźka
 
A mi juz 7 tydz sie konczy (tak na marginesie to ten czas tak leci ze szok) i zauwazylam ze rano nie moge jesc poprostu mnie cofa a jak otwieram lodowke i czuje te zapachy :eek: Jeszcze rowny tydzien i lece do Polski i wkoncu zobacze nasza kochana fasolke :blink:

a może jakiś suwaczek, to będziemy na bierząco :tak: i życzę dobrego samopoczucia i apetytu :tak: na zdrowie
 
reklama
Odebrałam wynik z tej prolaktyny nieszczęsnej... Norma 5,1- 24,8 a ja mam 30,56.. I co teraz? miałam nadzieję że wynik będzie dobry, ja to jestem naiwna dopiero. Eh nic mi się nie chce nie mam juz humoru...we wtorek do gina ciekawe co madrego wymysli...
 
Do góry