ancia1982
ancia
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2008
- Postów
- 45
ancia1984 nie wiem czy to dobry pomysl pisac tu takie rzeczy,to najgorszy koszmar kobiety w ciazy,juz chyba lepiej wogle nie zajsc....ja roznie slyszalam o porodach w Angli i dobrze i zle ale mysle ze to moglo sie stac wszedzie.
Moze starajmy sie dawaj na tym forum jak najwiecej optymizmu a nie sie dolowac,bo to nie pomaga,są inne wątki od tego,tak mi sie wydaje. na watku lipcówek2008 dwie osoby co najmniej straciły dzieci "po drodze", po przeczytaniu takich postow chodzilam jak struta,zaczynalam sie wszytskiego bac, a w czasie staran i ciązy najwazniejszy jest optymizm,troche usmiechu,to czyni cuda.
Nie chcialam nikogo dolowac, ani straszyc, przepraszam jesli kto to tak odebral, nie bylo to moim zaimiarem; po prostu tak we mnie to siedzi.... ja jestem realistka, i zawsze wiem ze "kij ma dw konce" poczatek i koniec, dobro i zło....i trzeba znalezc srodek we wszystkim...optymizm jak najbardziej...ale wszystko z umiarem.
Dziekuje wszystkim za cieple slowa
Pozdrawiam wszystkich ;-)