reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Cholercia ...rozpadalo sie i zaraz mi jakos szaro buro....a chcialam isc reszte kwiatow wkopac.....ten ogrod to jest najlepsze co mnie spotkalo ostatnio...szukam w nim wytchnienia.....i najczesciej znajduje;-)
I dolaczam sie do prosby poprzedniczek o nie pisanie posta pod postem.....nie bylo mnie kilka dni i ciezko bylo, szczerze mowiac,przebrnac przez to......
 
reklama
Witam Was kochane a teraz w szczególności te które jeszcze nie zafasolkowały. Nie mogę czytac wszystkiego bo nie mam kompa codziennie ale zwróciłam dziś uwagę na wypowiedzi dziewczyn które pragną już tych maleństw.Sama byłam w takiej sytuacji ponad 4 miesiące temu, z mężem staraliśmy się ponad pół roku w pewnym momencie straciłam chwilową nadzieję pomyślałam sobie że Bóg zdecydował że to jeszcze nie czas więc myśli zajęłam czym innym....
He he za 2 tygodnie okazało się że noszę pod sercem maleństwo które już KOCHAM i jest najważniejsze dla mnie.
Wiec STARACZKI każdej z WAS się uda jestem z WAMI.
 
Hej kochane:-D Powiem szczerze, że kusi mnie zeby zacząć starania w tym miesiącu, ale rozsądek podpowiada , ze po powrocie z gór. Ja dziś sprzatam domek. Niby świeta byly niedawno, ale same wiecie jak to jest... Pozdrawiam
 
Witam Was kochane a teraz w szczególności te które jeszcze nie zafasolkowały. Nie mogę czytac wszystkiego bo nie mam kompa codziennie ale zwróciłam dziś uwagę na wypowiedzi dziewczyn które pragną już tych maleństw.Sama byłam w takiej sytuacji ponad 4 miesiące temu, z mężem staraliśmy się ponad pół roku w pewnym momencie straciłam chwilową nadzieję pomyślałam sobie że Bóg zdecydował że to jeszcze nie czas więc myśli zajęłam czym innym....
He he za 2 tygodnie okazało się że noszę pod sercem maleństwo które już KOCHAM i jest najważniejsze dla mnie.
Wiec STARACZKI każdej z WAS się uda jestem z WAMI.

wiesz , ja tez pomyslalam ze przestane o TYM myslec..a moze hihi sprowokuje los? Wiec teraz chodze i mrucze pod nosem: nieee to nie jest dobra pora,przeciez ty wygodna jestes Agunia,na co ci to.....;-)zawsze mam na odwrot wiec moze akurat takie''zaklecia'' pomoga hihi..tylko psttttt...niech sie los nie dowie ze chce go w konia zrobic;-)
 
Mnie z kolei kusi, żeby test zrobić i żeby już było wiadomo:zawstydzona/y: a przecież doskonale zdaję sobie sprawę, że nawet jeśli go zrobię to i tak nic nie wykaże. Sama sie w ten sposób nakręcam:no:.
Szkoda, że nie mamy takiego przycisku, który umożliwiłby wyłączenie opcji myślenia o fasolkach;-)
 
Dziękuję za miłe przyjęcie :-)

Zmykam na inne topiki, żeby rozwiać wszystkie swoje wątpliwości.

Oby nie nabawić się nowych! :rofl2:

Pozdrawiam!
 
witajcie na na chwilke bo zaraz zmykam do kosmetyczki:-)
anets Kochana jak ja Cie dawno nie widziałam tutaj! ciesze sie ze wszystko w porzadku i twoja fasoleczka rośnie:-)
Marzenixx witaj cieplutko!! widze ze prawie w tym samaym czasie co u mnie;-)
zycze powodzenia i oczywsicie 2 kreseczek!!

a u mnie bez zmian!! to trzymajcie sie cieplutko!! Pozdrowionka:-)
 
Dziewczyny! Mam apel techniczny.

Dla czytelności forum (bo to nie chat) i lepszego współżycia forumowego proszę o nie pisanie posta pod postem. Jeśli napisałaś coś i nikt nie odpisał pod spodem to EDYTUJ poprzedni post a nie wklejaj nastepny! No chyba, że pierwszy post był bardzo długi, bądź zawierał zdjęcia i dopisanie czegoś pod nim byłoby mało czytelne. Jeżeli chcecie cytować kilka wypowiedzi to też nie trzeba tworzyć masy postów jeden pod drugim, używa się przycisku
multiquote_off.gif
, który dodaje cytaty do naszej odpowiedzi. Klikając potem odpowiedź mamy juz tam nasze cytaty (w jednym poście).

Jest nas tutaj dużo i jesli każda będzie pisać jednozdaniowe posty co kilka minut, zanim ktoś na nie odpisze, to tylko kilka osób bioracych udział w takich dyskusjach będzie w stanie nadrobić i zorientować się. Ja mam malutkiego synka i często jestem w stanie wejść na forum raz dziennie. Przebrniecie przez nie i próba ogarnięcia wszystkiego (a próbuje zrozumieć, wczuć się, zaangazować) sprawia, że nie mam już siły pisać cokolwiek! Niestety, taki nawał postów (podkreślam jeden pod drugim od tej samej osoby) sprawia, że zaczyna się omijać jej wypowiedzi, przelatywać i w końcu mozna pominąć prośbę o pomoc lub ważną informację.

Dlatego błagam:
EDYTUJCIE!
ok.to chyba też tyczy się do mnie:blink:
 
Witajcie kochane ponownie!
Ja juz po wizycie u lekarza:tak: I mimo, że nie robiła mi USG to stwierdziła, że to 7 tydzień ciąży i że wszystko jest ok. Dostałam skierowanie na badania krwi i takie tam i mam przyjść do niej za miesiąc. Kazała się oszczędzać i dbać o siebie. Ale jutro i tak pójdę do jeszcze jednego lekarza na USG.Może troche przesadzam, ale chcę już wiedzieć konkretnie czy jest tak jak być powinno. Ale teraz jestem znacznie spokojniejsza:tak:

Witam wszystkie nowe dziewczyny:tak:
Pozdrawiam gorąco a sama normalnie odpadam. Ide pod prysznic i do spania, taka jestem zmęczona tym dniem pełnym wrażeń. Buziaki i do jutra;-)
 
reklama
Witajcie kochane ponownie!
Ja juz po wizycie u lekarza:tak: I mimo, że nie robiła mi USG to stwierdziła, że to 7 tydzień ciąży i że wszystko jest ok. Dostałam skierowanie na badania krwi i takie tam i mam przyjść do niej za miesiąc. Kazała się oszczędzać i dbać o siebie. Ale jutro i tak pójdę do jeszcze jednego lekarza na USG.Może troche przesadzam, ale chcę już wiedzieć konkretnie czy jest tak jak być powinno. Ale teraz jestem znacznie spokojniejsza:tak:

Witam wszystkie nowe dziewczyny:tak:
Pozdrawiam gorąco a sama normalnie odpadam. Ide pod prysznic i do spania, taka jestem zmęczona tym dniem pełnym wrażeń. Buziaki i do jutra;-)

Ciesze sie bardzo ze jest dobrze i nie dziwie sie ze idziesz jutro na usg ja
tez bym poszla :-).


Dziekuje Wam dziewczynki ze sie o mnie martwicie dziekuje jestescie kochane.
U mnie juz troche lepiej w ciagu dnia bylo lepiej a teraz jest ciut gorzej ale
jestem dobrej mysli ze juz niedlugo calkiem mi ten bol zoladka przejdzie :tak:.

Moj M dopiero wraca do domu :wściekła/y: od godziny 6 rano .
I tez mam dola bo kolejne 2 dziewczyny poronily :wściekła/y:.
Zycze dobrej nocy pa
 
Do góry