reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Dziewczyny mam problem i strasznie sie boje bo w nocy zachcialo nam sie z M przytulanek
ale ja wiem ze teraz nie moge wiec sie tylko piescilismy i zaraz po jak ja bylam podniecona
zaczelam plamic strasznie sie boje co to oznacza czy to niz groznego?
Boze ja sobie niedaruje jak cos sie stanie rano zadzowni do gin ale juz nie usne :-(
To bylo chwilowe plamienie z podniecenia Boze gdybym wiedziala to nigdy bysmy tego nie robili
dodam jeszcze ze M nie pchal mi palcow do srodka :-(

Dorotko spokojnie jesli to było tylkoletkie plamienie to idz do gina albo zadzwon do niego jak mozesz ja tez miałam letkie plamienie po przytulaniu ale poszłam do gina sprawdził co i jak i okazało sie ze mozna sie przytulac tylko z głowa zeby nie gniesc brzuszka a i jeszcze dał mi dufaston na podtrzymanie biore go 3 razy dziennie wiec spokojnie bedzie dobrze zobaczysz :-)
 
reklama
oj przepraszam chyba jeszcze spie i zapomniałam sie przywitac wie juz sie poprawiam witajcie kochane staraczki te nowe i te "stare" :-)
A co do zarazliwych fluidków to moge wam puszczac codziennie mam z tego wielka radoche :-D wiec aby mi i wam było wesoło to znów puszcze troszke fluidków a nóz widelec posypia sie fasolki :-D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
No nareszcie jakiś pozytyw...bo w ostatnich dniach czegos mi brakowało...odezwała sie moja bratowa....i juz ma kompa naprawionego i neta juz ma..wiec jak pojade do rodziców na ten tydzien czasu to bede mogła sobie wpadać do was i was czytać...:-)
No i moje kwiatuszki po wczorajszym przesadzeniu jakby sie zazieleniły...przyjeły sie nic nie uszkodziłam wiec...byle teraz rosły bo mam pod opieką m.in 3 ogromne paprotki mamy i by mi sie dostało jakby im sie cos stało :-)
A jaka u was pogoda..? Bo w Opolu pada i szaro i jakoś tak sie z domu nie chce wychodzić...
 
Dziewczyny wrocilam od gina ale nie swojego tylko innego :-) dzidzia urosla ponad 3 mm
jestem dokladnie w 7 tyg i 3 dni i dzidzia ma 12,6 mm czyli wymiary sa dobre :-)
SERDUSZKO BIJE CIAZA JEST ZYWA ale mam zagrozenie poronieniem :-( i mam kategorycznie
lezec i wstwac tylko do sikania itp :-) ciesze sie strasznie ale nadal sie boje i juz
tak starsznie sie marwie i boje sie jak znow zaczne plamic choc modle sie by to nie nastapilo bo ja
sie tyle nerwow najem :-( .
Gin powiedzial ze ciazy bylaby super jakby wogole nie bylo plamien bo ich nie powinno byc
 
Dorotka, super, że wszystko w porządku z dzidzią. No i zacznij się słuchać lekarza i leż w łóżeczku, tyle czekałaś na dzieciątko nie mozesz teraz sobie lekceważyć zaleceń aby je utracić
 
Czesc Dziewczynki, gratuluje Straczka z M, ktory sam chodzi do lekarza, moj niestety potrzebuje do tego sekretarki, ktora go zarejestruje, zaprowadzi, a najlepiej wejdze z nim do gabinetu i bedzie mowic co mu jest :-D.
Dorotko lez grzecznie w lozeczko, a napewno wszystko pieknie sie ulozy.
Kasiu doskonale Cie rozumie sama nie mam umowy, ale stwierdzilam z M, ze nie bedziemy czekac, tymm bardziej, ze umowe dostane dopiero jak obronie strace status studenta (tak to juz u nas jest, ze dopoki jest sie studentem to jest sie na stazu), a to najwczesniej w przyszlym roku, wiec nie bede czekac. Ale mam nadzieje, ze Tobie jednak uda sie wczesniej dostac umowe.
Migotko: "klasyk swojego gatunku" to okreslenie idealnie pasuje do mego M :-D
Electra trzymam kciuki za nowe mieszkanko :)
Dorotko mam nadzieje, ze juz wszytsko ok, daj znac co tam lekarz powiedzial.
Adiva: u mnie pogoda w sumie ladna nawet sloneczko wyszlo :) a co do kwiatkow to moje sie chyba cos na mnie poobrazaly, przynajmniej dwa, wiec na przyszly tydzien tez zapanowalam sobie przesadzanko.
Milusiego dnia :)
 
Witam moje drogie Panie,
Jejku, ale mi ostatnio jakoś nie udaje sie bywać na BB...Raz, że na duszyczce mi wciąż ciężko i pewnie nic bym Wam radosnego nie potrafiła napisać i tylko bym smęciła o swoich dołkach...Nic mnie ostatnio nie cieszy i prawie kazdy powód doprowadza mnie do lez... Z Dziadkiem źle, Mężuś pracuje poza domem od rana do wieczora, a na dodatek z powodu tej epidemii grypy z domu nosa nie wystawiamy i mi już po prostu ciezko zamknietej w tych czterech scianach... Dwa, że podczas mojej i Patusinej choroby strasznie zapuściło sie mieszkanko i teraz staram sie je doprowadzić do porzadku, a trzy - Mężuś już nie pracuje w domku, tylko całymi dniami przesiaduje w biurze ( i zabiera laptopa) i jak wreszcie wróci wieczorkiem, to ja chce troche pobyc z Nim, pogadac, a potem to juz oczka sie same zamykaja...
Nie wiem, kiedy ponadrabiam Wasze posciki... Kiedy znowu będę tak fajnie na bierząco w Waszych sprawach...
 
reklama
mamo pati, przytulam do serduszka. Wiem jak jest ciężko w pojedynkę zmagać się z codziennym zyciem. Mój mężuś, też pracuje od rana do wieczora a ja sama zmagam się z problemami, sama zajmuję się chłopcami. Dobrze, że chociaż na noc nasi mężowie wracają, my czasami potrafimy do 2-3 w nocy gadać, tak się nie możemy nacieszyć sobą.
Cały czas modlę się za Twojego dziadka.
 
Do góry