Ja mam dopiero za tydzień dostać @. Dzisiaj tak delikatnie pobolewał mnie brzuch.
Jak dziewczyny myślicie, wziąć no-spe? Czytałam, że lekarze przepisują w ciąży no spe ale czy można ją brać wcześniej, czy nie zaszkodzi w tak wczesnym stadium ewentualnej ciąży?
Jednak obawiam sie, ze teraz z tego może nic nie być ponieważ zawsze tydzień przed @ już znacznie bolał mnie brzuszek a w zeszłym miesiącu to wręcz umierałam.... Teraz tylko jeden mały bolący skurcz przy prawym jajniku - jak zwykle, i już miną. Temoeratura jak zaklęta utrzymuje się na poziomie 36,8 i ani drgnie poza pojedynczym wyskokiem.....
A bo też tak wszystko pomieszane mam po takim czasie brania tabletek anty. Jak brałam je to wcale nie tyłam. Odstawiłam tabletki i z 55 kg w trzy miesiące skoczyłam na 59 kg. Przed nimi miałam cykle 28-29 dniowe a teraz mam 24-28 dniowe przeważnie naprzemienne. Wtedy wyskakiwały mi syfki na twarzy tak na dwa dni przed spodziewaną @ a teraz prawie non stop coś mi paskudzi buźkę
Zawsze były jakieś sygnały napięcia przedmiesiączkowego a teraz takie niewiadome co a w ty cyklu to już w ogóle.
Czuje się od jakiegoś tygodnia jak nowo narodzona, nawet gardło i atak astmy mnie nie zdołował. Znoszę humory męża, nie dopada mnie chandra, nawet o dziwo nie mam ochoty poszaleć na zakupach - to sie okaże dzisiaj, dostałam wolne i za jakąś godzinkę idę poszwędac sie po sklepach......
Wiecie, ze nie pamiętam już kiedy piłam kawę - ale tak na serio, idzie normalnie baz niej żyć a przecież jak mój M jedzie na 6:00 do pracy i wstaje 4:40 ja nie mogę już zasnąć
że aż teściowa sie dziwi czemu ja nie śpię....
Sorki dziewczyny, że tak o sobie ale mam wolne, wolny czas sprawia że myślę za dużo i tak stwierdziłam, ze staranie sie o dziecko zmieniło moje podejście do zycia, a w tym cyklu to już w ogóle żyje jakby w innym świecie niż zawsze;-)