z innej beki- mozna sie wyzalic ?:-(
otoz, moj maz ma starsza siostre ok 40 lat(moze 37 dokladnie nie wiem), do tej pory nie mieli dziecka, bo mieli inne piuorytety- praca, wyjazdy sluzbowe do rozniastych zakatkow swiata, zarabianie grubej kasy, biznesy , budowa wiekkiej willi... itp
ona moze i wczesniej chcialaby miec dziecko, ale jej maz mial ogromny wstret do dzieci, normalnie az sie trzasl jak mial np wziasc na kolana inne malutkie dziecko(np synka innej siostry mojego meza).on nie chcial miec dzieci, ona moze i chciala wic w sumie tyyyle lat jej(im ) minelo i nie maja.
ostanio jednak cos sie im zmienilo, chyba zrozumieli ze czas ucieka itp i postarali sie... ale za pierwszym razem poronila, teraz za drugim tez...
ja to rozumiem...ona na pewno to przezywa... ale z drugiej strony TYLE LAT MIELI WAZNIEJSZE SPRAWY( uwiezcie dziewczyny, kto jak kto, ale ona dobrze(pod wzgledem finansowym !) wyszla za maz i dziecko mogli miec juz baardzo dawno. a teraz robi z siebie wielka nieszczesnice, bo jej sie nie udaje, bo to i tamto, wszyscy musza jej zalowac itp
ALE CZY KTOS KAZAL JEJ TYLE CZASU ZWLEKAC?
CZY NIE WIEDZIALA ZE KOBIETY W WIEKU PRAWIE 40 LAT MAJA OGROMNE PROBLEMY ZAJSC W CIAZE Z PIERWSZYM DZIECKIEM?
CZY NIE WIEDZIALA ZE DZIECKO MOZE BYC CHORE LUB PODOBNE SPRAWY?
jak ja kiedys powiedzialam ze stralam sie o dziecko, myslelismy z mezem ze jestem w ciazy ale dostalam okres, to smiala mi sie w twarz chamsko, nie pocieszyla tylko zaczela nawijac o sobie, ze ona ma takie i takie problemy.
ja to jestem chyba nastolatka jeszcze wedlug niej.mi dziecko jeszcze sie nie nalezy... tylko jej.
powiedzcie dziewczyny, czy mam racje? wkurza mnie to ze tyle lat!!!! nie kwapila sie na dziecko, a teraz raptem wszczyscy musza ja pocieszac, przezywac itp itd
Gemini..troszke nie rozumiem twojego podejścia, sama jestem po poronieniu i wiem, że strata dziecka boli okropnie i niegdy jej nie zapomnisz, to bardzo zmienia...sama piszesz, że ona dziecka byc może i chciała ale jej maż..., ona musi byc bardzo nieszczęśliwa....straciła 2 maluszki i byc może juz nigdy nie zostanie mamą...a ty masz jeszcze przed soba tyle lat....i napewno sie uda...nie wierz tak do końca ludziom, czesto ktos pod pracą i dazeniem do majatku ukrywa prawdziwe problemy...i nie przyzna się, ze czegos pragnie....ja tak mama ze swoja szwagierka 38 lat i nagle jak zaszłam w ciażę z Wika to wyszła z niej zazdrosć i sie na 2 dziecko zdecydowała..po 10 ltach...uswiadomiła sobie, że to oatatni dzwonek. ja drugie poroniłam i nawet jej nie chciałam mówić, ale teściowa wypaplała i jedyne co stwierdziła wspaniała szwagierka, to to, ze robie z tego wielkia sprawę....zastanawiałam sie jak zareagowac ale dla takich ludzi szkoda mi słów...jej komentarz był dla mnie bolesny bo ja własnie nie mówiłam nikomu by sprawy nie robic.... osoby bez takich doświadczeń nie zrrozumieja tego nigdy.
Jak chcesz sie dowiedzieć co czuje kobieta po poronieniu to wejdź na jakikolwiek post w watku o poronieniach na bb .... może wtedy więcej zrozumiesz....
Ostatnia edycja: