reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Jaaacie....ale mnie na sałatke wzieło...Aż sobie zrobiłam grecką bo myślałam ze oszaleje :)
anets ja na twoim miejscu bym sobie darowała picie.Chociaż kiedy moja bratowa była w ciązy lekarz zalecił jej lampke czerwonego wina tak raz na tydzien.Nie pytajcie mnie po co i dlaczego:)
A ja mam takie pytanie.Jak to jest z kolkami u dziecka.Ja miałam bardzo silne kolki.Jedne z gorszych.Mojemu bratu urodziła sie córcia ( to małe w moim avatarze:) ) i pamietam że u niej kolki również były silne.Czy to jest dziedziczne?Czy może jedzenie ma jakis wpływ na to?
 
reklama
Jaaacie....ale mnie na sałatke wzieło...Aż sobie zrobiłam grecką bo myślałam ze oszaleje :)
anets ja na twoim miejscu bym sobie darowała picie.Chociaż kiedy moja bratowa była w ciązy lekarz zalecił jej lampke czerwonego wina tak raz na tydzien.Nie pytajcie mnie po co i dlaczego:)
A ja mam takie pytanie.Jak to jest z kolkami u dziecka.Ja miałam bardzo silne kolki.Jedne z gorszych.Mojemu bratu urodziła sie córcia ( to małe w moim avatarze:) ) i pamietam że u niej kolki również były silne.Czy to jest dziedziczne?Czy może jedzenie ma jakis wpływ na to?

co do kolek to ja doświadczenia nie mam :no:. Moje dziecię nie miało :no:
 
Jaaacie....ale mnie na sałatke wzieło...Aż sobie zrobiłam grecką bo myślałam ze oszaleje :)
anets ja na twoim miejscu bym sobie darowała picie.Chociaż kiedy moja bratowa była w ciązy lekarz zalecił jej lampke czerwonego wina tak raz na tydzien.Nie pytajcie mnie po co i dlaczego:)
A ja mam takie pytanie.Jak to jest z kolkami u dziecka.Ja miałam bardzo silne kolki.Jedne z gorszych.Mojemu bratu urodziła sie córcia ( to małe w moim avatarze:) ) i pamietam że u niej kolki również były silne.Czy to jest dziedziczne?Czy może jedzenie ma jakis wpływ na to?

Adiva na kolkę u dzieci ma wpływ to co spożywa mama karmiąca. Wszystkie wzdymające potrawy, ciężkostrawne, ostro przyprawione, mleko, ale też produkty mleczne, alkohol, soki owocowe, zbyt duże posiłki... nie zawsze tak jest, że to zaszkodzi maluszkowi, zależy to od jego układu pokarmowego (jego wrażliwości, stopnia rozwoju). Mama karmiąca powinna stosować na początku dietę lekkostrawną, ale nieograniczającą jej składników odżywczych i powinna przede wszystkim obserwować maluszka, jego reakcje na to, co zjadła mama. Czasem zdarza się, że reakcja jest opóźniona (np dolegliwości występują na drugi dzień), albo mama zjadła zbyt dużą ilość danego produktu naraz - gdyby zjadła go w mniejszych ilościach mogłoby to nie wywołać dolegliwości. Dlaczego na kolkę w ogóle ma wpływ jedzenie - ponieważ jest to nagromadzenie się dużych ilości gazów w jelitach, a to z kolei jest objaw niestrawności, nietolerancji jakiegoś produktu. Zdarzają się też przypadki, że maluszek ma tak wrażliwy układ pokarmowy, że nawet niektóre produkty, dla większości maluszków strawne, powodują u niego dolegliwości (np zbyt duża ilość warzyw surowych w jednym posiłku, lub ogólnie w diecie - duża ilość błonnika - nie zawsze jego nagły nadmiar jest korzystny).

pozdrawiam
 
Majeczko dziękuję za gratulacje. Po mału dochodzę do siebie hihi. A co do fluidków wstrzymam się do soboty jak potwierdzę drugim testem. Mam nadzieję, że jakoś mi to wybaczysz. Ale jak już roześlę wam świeżusie fluidki to zaciąży jedna po drugiej i końca nie będzie hihi
 
:-(U mnie już zaczynają sie objawy na @ zawsze mam tak na tydzień przed więc juz muszę sie nastawiać na następny cykl.
 
reklama
Witam wszystkie nowe forumowiczki:)

Monik 75 ja dziś wyglądam tak :confused2:, zaraz wypije ciepła herbatkę i chwilę odsapnę z Wami i będzie już tak:happy2:

Antes ja myśle że lapeczka wina nie zaszkodzi. Pewnie, ze lepiej unikać alkoholu, kawy itp. ale myśle, ze nie wolno dać się zwariować bo naprawdę w paranoję wpadniemy i żadnych fasolek nie będzie:( bo się zblokujemy.
 
Do góry