reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

reklama
Agniesia25:) wiedziałam że to będzie fasoleczka !! Ogromne gratulacje dla Ciebie i męża !!:-):-) czyli październik tak??
Majeczko fajnie że wróciłaś !! nie możemy sie poddawać !! będzie dobrze i my niedługo zobaczymy II kreseczki :-)

Oczywiście ja też łapię moja działke fluidków, żebym mogła powiedzieć do trzech razy sztuka;-)
miczel powodzenia w nauce! ja jestem na l4 i probuje sie uczyc jeszcze zostaly 3 egzaminki w weekend i sesja the end.. no zobaczymy
Moja ostatnia sesja bedzie w czerwcu tego roku i juz na pewno ostatnia !! (bo to 2 moj kierunek ehh)
Pozdrawiam, starajcie się dalej !!
 
Hej dziewczyny,troszkę mnie tu nie było i takie cuda się wyprawiaja;-)super gratulacje przyszłym mamusiom:-):-):-)równiez podłaczyłam się pod fluidki,moze kilka zostało tez dla mnie;-)mam nadzieję ze za jakis czas tez bede szczesliwa.
majeczko dobrze ze jestes,to znaczy ze juz jest lepiej,ale rozumiem,czasami przychodza takie dni kiedy po prostu nic nie pomaga,trzeba się wtedy wyciszyc w samotnosci a to sobie popłakac,nie ma sie wówczas ochoty ani siły nawet na rozmowy.Własnie parę dni temu dowiedziałam sie ze moja kumpela z którą zaczęłysmy starania ma juz malenstwo pod serduchem i bardzo sie ucieszyłam,a z drugiej strony poczułam zal ze mi sie nie udaje,tymbardziej ze ja wybiłam jej z głowy watpliwosci i namówiłam ją aby gorąco wzięła sie do roboty:-)i jak sie okazało bardzo skutecznie.Takie dziwne mieszane uczucia,ale to chyba kazdej z nas czasami sie przytrafia,prawda?Radosc z czyjegos sukcesu,a jednoczenie smutek ze kurcze czemu mi nie wychodzi?Pozyjemy ,zobaczymy 3mam kciuki za wszystkie staraczki.
Tak apropo to jeszcze długo zanim zacznę, jestem w trakcie @ chyba sie nie doczekam:-(
 
Ja czuje się całkiem normalnie. Objawów ciążowych brak. Jutro zapisuję się do gina. Dziekuję za gratulacje!

Rozsyłam oczywiście zarażające fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
"Radosc z czyjegos sukcesu,a jednoczenie smutek ze kurcze czemu mi nie wychodzi"

Madziu doskonale wiem o czym tu mówisz...
Robi sie wtedy bardzo ciężko na serduszku...no i trzeba rozładować te niepotrzebne pokłady nie pokoju i złości... U mnie przez płacz...:tak: pomaga...
ksztalt_zapachu fluidki łapię- teraz juz nie wiele pomogą...ale od następnego cyklu kto wie:-):tak:
 
To fajnie ze mnie rozumiesz majeczko ja tak niestety mam ze za wiele biorę do siebie,mój maz powtarza mi ze tak nie mozna i ze za mocno przezywam wszystko,prawie po kazdym tescie jaki dotad robiłam kiedy widziałam tylko jedna kreche,moje wyjscie wygląda tak;wychodzę z łazienki zdruzgotana,nie moge wydusisc z siebie słowa jestem taka zła,mąz pyta "no i co?"a ja rzucam sie na łózko i płacze az mi sie zrobi lepiej.Mam taki charakter ze nie moge opanowac emocji i choc powtarzam sobie ze tym razem ok,przyjme tę widomosc spokojnie,to i tak nie wychodzi,ale jednak za kazdym razem przyjmuje to troooszke spokojniej,chyba nastawiłam sie ze nie wyjdzie...upss wiem nie mozna "nigdy mówic nigdy".

Nie wiem jak jest u Was ale poza pragnieniem zajscia w ciaze,mam obawy jezeli chodzi o prace,bo jestem na własnej działalnosci i jak sama nie bede pracowac to nic nie dostane,takze martwie sie trochę.a szefowa padła by trupem chyba...
 
Czesc kobietki:D
Madza i Majeczko uwierzcie mi nie jestescie same. Ja nie dość ,ze płacze, szlocham, chodze przybita,oglądam test 100 razy i znów płakac mi sie chce. Mój ukochany wtedy mówi "nie martw sie spróbujemy jeszcze raz"a ja wtedy w jeszcze wiekszy ryk bo juz chce dzidzie a nie ciągle probowac. Jak by był zawód płaczka bym była naprawde bogata:D
Dziewczyny główka do góry w koncu zakiełkuje w nas fasolka :D
A co do pracy to u mnie bedzie kiepsko a o szefie nawet nie wspomne....bo bedzie gorąco ale wole o tym nie myslec bo zawsze jest jakies wyjscie a FASOLKA jest najwazniejsza.
Pozdrawiam
 
reklama
Witajcie dziewczynki dawno mnie tu nie było bo padł mi komp ale,
zaległosci juz nadrabiam dzis cześć jutro reszta:tak:

g.gif
r.gif
a.gif
t.gif
u.gif
l.gif
a.gif
c.gif
j.gif
e.gif
empty.gif

d.gif
l.gif
a.gif
empty.gif

z.gif
a.gif
f.gif
a.gif
s.gif
o.gif
l.gif
k.gif
o.gif
w.gif
a.gif
n.gif
y.gif
c.gif
h.gif
 
Do góry