Halo, halo:-)
Pamiętacie mnie jeszcze;-)?
tikanis witaj (dawno mnie nie było na forum
) i ogromniaste gratulacje!
, oczywiście dla pozostałych zafasolkowanych również wielkie, wielkie gratulacje!:-)
Ja byłam w środe u gina, zrobił mi ponowne usg i okazało się, że ta wstrętna cysta się zmniejszyła
. Cytologia wyszła super, więc jestem zadowolona
. Narazie nie dostałam żadnych leków, bo lekarz powiedział, że skoro wszystko ładnie się "goi" to nie bedzie mnie truł. Za dwa miesiące musze iśc znów na usg, żeby stwierdzic czy cysta znikneła czy nie daj Boże urosła znów
. Nie mam teraz przeciwwskazań do staranek, ale gin powiedział, że narazie ten jajnik z cystą nie działa jeszcze na pełnych obrotach więc uważa, że narazie i tak raczej nie uda się zmajstrowac bąbelka, ale robiłam wczoraj test owulkowy i wyszedł pozytywny
, więc zaciągnełam mężusia do przytulanek
i kto wie, może jednak gin się myli i się uda...
, no ale nie nastawiam się zbytnio bo z moim szczęściem to jeszcze długa droga przede mną
.
Ależ się rozpisałam a miałam jeszcze przywitac się z nowymi
staraczkami- Witajcie Kochane