reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

Myślałam, że w nocy umre... w sumie to od wieczora bolały mnie masakrycznie piersi, takie ciężkie, obrzmiałe, jakby ważyły tonę i urosły nawet ze 2 rozmiary... do tego białe kropeczki na sutkach, jakby miało mleko wypływać... Musiałam spać 'na wznak', by jakoś przeżyć noc:-( Dziś też wcale nie lepiej...
Do tego zaczęłam częściej siusiac, mimo iż nic w nocy nie piłam. Narzeczony zdziwiony: "Co Ty tak łazić do tego kibla ciągle?" hehe:happy:
Gazy mam straszne. Pusto w żołądku, a ja 'gazuje' ciągle... :baffled:
Podbrzusze czasem zakłuwa. Raz z jednej strony, raz z drugiej...
Do tego apetyt nie z tej ziemi... ciągle bym coś 'mieliła'... i ta niecierpliwość...
A humor... zmienny jak w kalejdoskopie... z minuty na minute inaczej... od euforii do smutku...
Już aż tak by szalał mój organizm w 2 tygodniu od zapłodnienia???:confused:
 
reklama
masz rację...
już mi trochę lepiej jest...:-)
zaskoczyła mnie @ spodziewałam się jej dopiero w poniedziałek...nie wiem dlaczego cos się rozregulowało i co to może znaczyć. Dziwnie bolały mnie wcześniej przed @ jajniki...może coś sie złego dzieje...a może wyolbrzymiam...

teraz cięzko mi będzie wyliczyc owulacje skoro cos sie poprzesuwało..myślicie ze warto kupic testy owulacyjne?


hm, ja mysle ze bede szaleć z testami i wszystkim innym, jeśli do pół roku się nie uda...na razie się nie martwię i nie stresuję, mam tylko obawy odnosnie moich plamień przed@, bo to może być przyczyna jednak niepowodzeń..ale jeszcze trochę poczekam...nie bardzo chce sie faszerować z róznych powodów
zdrowotnych hormonami dodatkowymi.

katarzynko oczywiscie takie testy na pewno nie zaszkodza, i jesli czujesz taka potrzebe i będziesz wtedy czuła się pewniejsza, to jasne, ale jesli masz sie z tego powodu dodatkowo stresować to mysle ze jeszcze odczekaj troche z ich zakupem

bedzie dobrze głowa do góry
 
hm, ja mysle ze bede szaleć z testami i wszystkim innym, jeśli do pół roku się nie uda...na razie się nie martwię i nie stresuję, mam tylko obawy odnosnie moich plamień przed@, bo to może być przyczyna jednak niepowodzeń..ale jeszcze trochę poczekam...nie bardzo chce sie faszerować z róznych powodów
zdrowotnych hormonami dodatkowymi.

katarzynko oczywiscie takie testy na pewno nie zaszkodza, i jesli czujesz taka potrzebe i będziesz wtedy czuła się pewniejsza, to jasne, ale jesli masz sie z tego powodu dodatkowo stresować to mysle ze jeszcze odczekaj troche z ich zakupem

bedzie dobrze głowa do góry

włąśnie zamówiłam - tak na wszelki wypadek.

Jeśli chodzi o Twoje plamienia przed @ to muszę Ci powiedzieć że ja od zawsze mam najpierw plamienia a później @ ( tak trwa to pół dnia, może dłużej, u mnie to wygląda jak brązowawy śluz a nie krew). Miałam tak nawet jak się nie staraliśmy o dzidzię.
 
włąśnie zamówiłam - tak na wszelki wypadek.

Jeśli chodzi o Twoje plamienia przed @ to muszę Ci powiedzieć że ja od zawsze mam najpierw plamienia a później @ ( tak trwa to pół dnia, może dłużej, u mnie to wygląda jak brązowawy śluz a nie krew). Miałam tak nawet jak się nie staraliśmy o dzidzię.


no hm i co na to Twoj lekarz? nie sugerował, ze mogą być problemy z ciąża?
Mój uwaza ze jesli do poł roku sie nie uda, to bede musiala wziąść hormony, bo prawdopodobnie może nie dochodzić do pękniecie pęcherzyka. Na razie nie bede ich brać bo mam malego guzka w piersi 4mm na 6mm ( miałam biopsje i wyszło, ze łagodny). Wszelkie hormony mogą niestety zesłosliwic ten guzek, za dwa miesiace zreszta lekarze maja podjac decyzje czy bedziemy go usuwać, czy sie samoistnie zmniejsza. Dlatego poki sprawa ta nie zostanie wyjasniona nie dostane żadnych wspomagaczy.
 
a i przed pierwszą ciążą nie miałam żadnych plamień przed @, po ciąży pojawily sie raz, i teraz znowu
 
no hm i co na to Twoj lekarz? nie sugerował, ze mogą być problemy z ciąża?
Mój uwaza ze jesli do poł roku sie nie uda, to bede musiala wziąść hormony, bo prawdopodobnie może nie dochodzić do pękniecie pęcherzyka. Na razie nie bede ich brać bo mam malego guzka w piersi 4mm na 6mm ( miałam biopsje i wyszło, ze łagodny). Wszelkie hormony mogą niestety zesłosliwic ten guzek, za dwa miesiace zreszta lekarze maja podjac decyzje czy bedziemy go usuwać, czy sie samoistnie zmniejsza. Dlatego poki sprawa ta nie zostanie wyjasniona nie dostane żadnych wspomagaczy.


szczerze przyznam że nie zgłaszałam nigdy tego lekarzowi. Dopiero teraz się zaczęlismy starać o dziecko więc wcześniej jakoś nie za bardzo zwracałam uwage na to co się dzieje z organizmem. Jeśłi za miesiąc się nei uda to zacznę się zastanawiać.
A u Ciebie jak długo traja takie plamienia przed @?
 
w tym cyklu trwały dwa dni tylko z rana, w srode sie pojawiły, w piatek był już normalny@, mi lekarz mówi, że to brak progesteronu, jesli sa po @ to ok, jesli przed @ to nie jest to normalne, a jak dawno sie u Ciebie to pojawiło?
 
w tym cyklu trwały dwa dni tylko z rana, w srode sie pojawiły, w piatek był już normalny@, mi lekarz mówi, że to brak progesteronu, jesli sa po @ to ok, jesli przed @ to nie jest to normalne, a jak dawno sie u Ciebie to pojawiło?

nie pamiętam - pól roku temu. ale u mnie to tra krócej. tak zazwyczaj pół dnia.
Musze sie poobserwowac. eh nie jest dobrze:-:)-(wiedziałam ze cos jest ze mną nie tak:-(
 
nie pamiętam - pól roku temu. ale u mnie to tra krócej. tak zazwyczaj pół dnia.
Musze sie poobserwowac. eh nie jest dobrze:-:)-(wiedziałam ze cos jest ze mną nie tak:-(


az tak katarzynko nie co sie matwic, moj lekarz daje mimo wszytsko szanse na ciaze pomimo plamień przed@, skoro kaze mi czekać, a jesli u Ciebie to trwa tak krótko to tym bardziej, na pewno bedzie dobrze, po prostu zapytaj twojego lekarza przy następnej wizycie jak on to widzi
 
reklama
az tak katarzynko nie co sie matwic, moj lekarz daje mimo wszytsko szanse na ciaze pomimo plamień przed@, skoro kaze mi czekać, a jesli u Ciebie to trwa tak krótko to tym bardziej, na pewno bedzie dobrze, po prostu zapytaj twojego lekarza przy następnej wizycie jak on to widzi

a wspominał cos o ewentualnej terapii jeśli Ci się nie uda przez pół roku ina czym ona ma polegac. Chyba się zapisze do lekarza. Martwie się że to jednak coś poważnego...
 
Do góry