reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

No dzięki, jeśli zobaczę zarodek i bijące serduszko to się w końcu trochę uspokoję. Być może taka moja natura zwyczajnie z tymi plamieniami. Zdarza się.
Zdarza pewnie ze tak. Ale rozumiem ze sie przejmujesz ja tez bym osiwiala... starasz sie kurde tyle wyczekujesz z nadzieja ze w sumie najgorsza droge juz przeszlas byle zajsc...a kurde i tak później nerwy ...
 
reklama
A idź w piz**, ciagle mam jakieś plamienia, nie wiem co to będzie z tego wszystkiego. Jestem kłębkiem nerwów. Ja nie wiem jak ja wytrzymam do tej wizyty do 6.03, siwa tam kurna pójdę. Niby robię testy co 2-3 dni i ładnie wychodzą, nic nie blednie, ale nie wiem jaki to ma sens przy wysokim stężeniu bety?! Wiadomo, ze jak było wysokie stężenie to nie spadnie do 50 w dwa dni. A z objawów to mnie tylko cycki bola i nic poza tym. Weź tu człowieku bądź spokojny.
Hm,ja jestem chyba tydzien ciazowy wiecej od ciebie,i mi sie dopiero objawy zaczely 6 tygodnia jakos wiec mysle ze wszystko przed toba.cycki bola to dobrze,mnie nie bola tylko suty przy nacisku.
Co do plamien,niektore kobity tak maja i maja zdrowe dzieci.Ja doskonale Cie rozumiem z tym stresem o rozwoj ciazy.ja tez dopoki nie zobacze serca pykajacego jak dzwon to sie nie uspokoje.Czasem zaluje ze poszlam na ten szybszy skan bo odczekalabym te 12 tygodni i poszla na pierwszy szpitalny skan i bylby konkret.a tak to sie w nocy budze i rozmyslam,nie dosc ze wygladam jak zombie to jeszcze sie tak czuje
 
Zdarza pewnie ze tak. Ale rozumiem ze sie przejmujesz ja tez bym osiwiala... starasz sie kurde tyle wyczekujesz z nadzieja ze w sumie najgorsza droge juz przeszlas byle zajsc...a kurde i tak później nerwy ...

No wiec właśnie... za piękne by to było żebym miała spokojne 9 miesięcy ;)
 
Z synem,to sobie bimbalam 12 tygodni,wszystko robilam,pracowalam,zakupy nosilam,nawet na stacjonarnym rowerku jezdzilam,i poszlam na skan i bylo male zywe dziecko i jakos to bylo oczywiste dla mnie ze bedzie.a teraz bylam w 5ty5dni i byl tylko pecherzyk i male biale zoltko.i dupa i od tego czasu tylko mysle czy cos tam rosnie czy nie
 
Hm,ja jestem chyba tydzien ciazowy wiecej od ciebie,i mi sie dopiero objawy zaczely 6 tygodnia jakos wiec mysle ze wszystko przed toba.cycki bola to dobrze,mnie nie bola tylko suty przy nacisku.
Co do plamien,niektore kobity tak maja i maja zdrowe dzieci.Ja doskonale Cie rozumiem z tym stresem o rozwoj ciazy.ja tez dopoki nie zobacze serca pykajacego jak dzwon to sie nie uspokoje.Czasem zaluje ze poszlam na ten szybszy skan bo odczekalabym te 12 tygodni i poszla na pierwszy szpitalny skan i bylby konkret.a tak to sie w nocy budze i rozmyslam,nie dosc ze wygladam jak zombie to jeszcze sie tak czuje

Ja mam dzisiaj 6+2. No najgorsza ta niepewność, ale co zrobisz... całe życie uczymy się cierpliwości ;)
A kiedy masz kolejna wizytę?
 
Hm,ja jestem chyba tydzien ciazowy wiecej od ciebie,i mi sie dopiero objawy zaczely 6 tygodnia jakos wiec mysle ze wszystko przed toba.cycki bola to dobrze,mnie nie bola tylko suty przy nacisku.
Co do plamien,niektore kobity tak maja i maja zdrowe dzieci.Ja doskonale Cie rozumiem z tym stresem o rozwoj ciazy.ja tez dopoki nie zobacze serca pykajacego jak dzwon to sie nie uspokoje.Czasem zaluje ze poszlam na ten szybszy skan bo odczekalabym te 12 tygodni i poszla na pierwszy szpitalny skan i bylby konkret.a tak to sie w nocy budze i rozmyslam,nie dosc ze wygladam jak zombie to jeszcze sie tak czuje

No raczej prawda jest taka, ze zdrowa ciąża przetrwa nawet wspinaczkę na mont everest ;) a jak zarodek chory to choćbyśmy leżały plackiem na jasnej gorze cały miesiąc to nie oszukasz przeznaczenia ;)
 
No raczej prawda jest taka, ze zdrowa ciąża przetrwa nawet wspinaczkę na mont everest ;) a jak zarodek chory to choćbyśmy leżały plackiem na jasnej gorze cały miesiąc to nie oszukasz przeznaczenia ;)
No za tydzien to juz jakies konkrety powinny byc,jakies zoltko i moze nawet kurczaczek:)a pracujesz czy masz lezec?
 
No za tydzien to juz jakies konkrety powinny byc,jakies zoltko i moze nawet kurczaczek:)a pracujesz czy masz lezec?

No za tydzień będzie 7+2 wiec ja liczę już na bardzo konkretne konkrety ;) a pracować, pracuje z tym ze na pół etatu chwilowo. Ja nie jestem w stanie wysiedzieć w domu, sama pół dnia... już w ogóle dostałabym pierd**ca ;) poza tym na tym etapie raczej ciężko byłoby mi o zwolnienie, myśle ze te kilka godzin dziennie robi tylko dobrze mojej psychice :) ale od dzisiaj jestem na urlopie do 12 także muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie oprócz sikania na testy [emoji16] najchętniej to bym gdzieś wyjechała, ale nie będę szaleć z tymi plamieniami ;)
 
reklama
Oj dziewczynki nie martwie, ale niestety to już tak to będzie. Dlatego pisałam o klociu 3cm od pępka. Każde coś innego będzie nas doprowadzało do stanu przed zawałowego. Ja niestety nie uwieżę w ciążę dopuki nie przytulę dziecka ..
Hahaha o oczywiście, że za wczas na testy..ale ja maniak lubię je robić.. @h'hara musi być dobrze ja w to wierzę...
Też jestem.zdabia, że póki nie ma krwiaka to zdrowej ciąży bomba atomowa nie ruszy...
Mi ktoś ukradł tescior ciążowy...i rano nie sprawdziłam...na masz ci los...ile czasu siuski są Zadar e do użycia ? :D
A najbardziej z czekania, nie lubię tego, że nie wiem na jaki termin czekqm..jak bym wiedIala, że @ przyjdzie tego i tego to ok, dostałabym kota, ale to jest jakiś realny czas. A tak czekam na świętego dygdy...jest zła!!!!. Wczoraj byłam w stanie przed atakiem nerwicy i musiałam zażyć relanium bo skończyło by się to wizyta w szpitalu...
 
Ostatnia edycja:
Do góry