Wiem, wiem, że jestem w lepszej sytuacji bo jednego pyskacza już mam. I dlatego też nie biorę pod uwagę szczepien, wlewów itp.. ja po przerwie 20 cyklowej, znów zachodze w ciążę , ale niestety leci wszystko w pizdu... niestety chęć posiadania drugiego dziecka jest przeogromna.. o pierwsze się nie starałam więc nie wiem jak to jest, ale staranie o drugie jest dla mnie straszne..i nie potrafię odpuścić. Każda stratą też zajebiście boli..ehhh wiem punkt widzenia zawsze, zależy od miejsca siedzenia...i ja naprawdę doceniam, że mam jedno, nie chciałabym być na waszym miejscu..ale na swoim chcę drugie dziecko.
I teraz jestem jeszcze w tym zajebistym czasie po owulacji..i znów czekam!! Nienawidzę czekania, jestem cierpliwa, ale no ileż można ?! I zygac mi się chce tym czekaniem.. zrobiłam pierdyliony testów, każda tu przebijam