reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki wiosna 2015 -!kolejne starcie

Hej dziewczyny,

cytrynowa: smakowicie wyglądają twoje szyszki :) Przypomniało mi się dzieciństwo i zapach rozgotowanych, ciepłych krówek...mhmmm mniam! :)

limonka: eh, dlaczego musza się zdarzać takie przykre sytuacje :( Mam nadzieję, że z maleństwem będzie wszystko dobrze i ładnie będzie się dalej rozwijał pomimo wcześniejszego opuszczenia brzuszka :(

julia: jakiś pechowy czas nastał u nas :( Kochana, mam nadzieję, że sobie ułożycie wszystkie sprawy. Trzymaj się.

moniusia: fundamenty są, a to najważniejsza część budowy :D Teraz pójdzie z górki :D Niedługo będzie stał domek :D Oooo gratuluję wstania według planu i popisania pracy :)

migduch: w takich sytuacjach to chyba tylko czas dobrze działa. Będzie w końcu dobrze. Tulam.

aniakom: czyli najbardziej inensywny czas masz teraz w staraniach :) Wytrwałości :) No i zaskoczenia :D

U mnie 15dc, brzuch jakiś taki wzdęty. Poszliśmy wieczorem na 2h spacer i powiem wam, ze dawno tak dobrze nie spałam później. Normalnie chyba częściej będziemy sobie fundować taki relaks przed snem. Piękna pogoda za oknem, ale chyba ciśnienie niższe, tak mi głowa podpowiada :)

Udanego dnia dziewczyny ;)
 
reklama
Witajcie z rana:)
Co do @ narazie cisza i jej brak. Zobaczymy jak się to rozwinie, ale raczej nie ma co liczyć bo szyjka jest otwarta i mięciutka, już tak chyba trzeci dzień. Zaplanowałam sobie, że zrobie te badania co mi lekarz zlecił teraz,oczywiście jak @ przylezie:) Z mężem robimy totalne wyluzowanie i nawet nie rozmawiamy na ten temat, bo za bardzo zaprząta nam głowe. A jeszcze do tego wczoraj to mnie tak wkurzył, że miałam ochote go zastrzelic;p

Migduch, tak bardzo mi przykro, nie wyobrażam sobie co czujesz, ale nie jesteś sama w walce o pierwsze dziecko. Ja też jeszcze ich nie mam. Tule Cie mocno i wierze, że Tobie się uda być mamą już niedługo:*

Jugosława, zapraszam do nas w Beskidy. Pięknie tu jest i mnóstwo miejsc do zwiedzenia:) Ja to lubie góry, ale nie mam na nie czasu. Ja mam nadzieje wymęczyć urlop na wrzesień, a wstępnie mam na lipiec;/

Moniusia, bardzo ładny stół:) Fajna sprawa z kompletowaniem mebli, a później meblowaniem domu:) Oby domek stanął raz dwa i żebyście byli w nim szczęśliwi:)

Aniakom, witaj i powodzenia życze:)

Julcia, co się dzieje? Może problemy same się rozwiążą?

Limonka, jak tam ciążowe objawy?

Właśnie, a gdzie reszta?
 
Hej hej:)

Julia
Kochana, mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje?
A jeżeli zawieszasz starania w sensie, ze się na razie nie będziesz udzielać, ale dalej będziecie działać, to może właśnie tak zaskoczysz i niedługo pochwalisz się nam II kreskami :tak: Ale najlepiej by było jakbyś jednak nas nie opuszczała...:-(


Moniusia
Ale przynajmniej byłaś na świeżym i się dotleniłaś plus zajęcie użyteczne:) A jak dzis popisałaś to już do przodu:) mój mózg lepiej pracuje rano..im późniejsza godzina tym gorzej...
Kojarzycie taki demotywator z babką siedzącą przy biurku i kawie, a nad nią napis...
U każdego pracownika przychodzi taki czas i taka godzina, po której jego praca jest już bezproduktywna i czas ją zakończyć...
A pod ta babką:
U MNIE ZWYKLE JEST TO GODZINA 9 RANO :-D

Cytrynowa
Dzięki za przepis! Na pewno je zrobię, jak tylko kupie krówki! super:)


Cześć Lux:)
Jak w pracy?

Jugosława
Pewnie, ze się lepiej śpi po spacerze na świeżym powietrzu:) Mnie jak Młody naciągnie na piłkę, a później na spacer to w nocy jak nieżywa jestem :-D Ruch to zdrowie;)


Karola
Dopóki @ nie ma to tylko trzymać kciuki:) Wiesz kiedy ovu była?:cool2:
A czym Cię mężu zdenerwował??


Dziewczynki, gdzie jesteście????


U mnie słoneczko, piękna pogoda;) Chce się żyć:) I @ prawie koniec, w tym m-cu nie poszalała bardzo - i dobrze :tak::-p
 
Dzien dobry:-)


Migduch kochana wiem, z enie jest Ci latwo, ale pamietaj, ze w nas tutaj masz wsparcie. Ja wszystko rozumiem, ja wtedy nie mialam sily podniesc sie z lozka, byl placz.. duzo placzu i ciagle pytania o niesprawiedliwosc losu. Musisz sie czyms zajac, chodzic do pracy, spotykac sie z ze znjomymi, pisac z nami.. to pomaga. Wiem, ze teraz trudno w to uwierzyc, ale bedzie dobrze i doczekasz sie cudu.

Cytrynowa o tak to wlasnie te szyszki, uwielbiam:-) i krowki tez uwielbiam:-)


Limonka hmm grupa zamknieta czy fb to fajny pomysl, tlyko zeby forum przez to nie ucichlo, bo na pewno na takich zamknietych watkach moznaby prowadzic inne rozmowy.. smutno na takie wiesci jak te o Twojej kuzynce, mam nadzieje, ze mimow szystko bedzie dobrze


Julia kochana nie opuszczaj nas mimo wszystko, bo zawsze bedziesz mogla uzyskac nasze wsparcie.. mam nadzieje, ze Wasze sprawy szybko sie rozwiaza i tego Ci zycze:tak:


Moniusia kochana strata rozwali kazda kobiete chyba, oczywiscie sa wyjatki, bo i kobiety rozne, ale takie przezycie potrafi zlamac i to bardzo, ja pamietam wszystko do dzis kadr po kadrze i mine lekarza robiacego mi badanie, ktora nagle sie zmienila.. juz wiedziala, ze cos jest nie tak i to co mi powiedzial i lzy i wszystko... ja wpadlam doslownie w szal jak lekarz mi powiedzial, kazalam mu sprawdzac, bo na pewno sie pomylil, ale on powtarzal ze sie nie pomylil, tak zaczelam wtedy wyc, a to co czulam.., jakby ktos wyrwal mi serce...musialam miec zabieg.. to bylo dramtyczne... tak plakalam i rozpaczalam i blagalam, ze musieli mnie uspic....stracilam duzo krwi, byla anemia, a oni polozyli mnie z dziewczynami w ciazy.. to juz bylo za wiele i wypisalam sie an wlasne zadanie..a potem nie mialam nawet sily wstac z lozka...no ale potem nastapil szereg zdarzen i ucieklam od tego wszystkiego az za ocean..no ale coz trzeba z tym zyc i isc do przodu, ale to zjamuje troche czasu. Trzymam kciuki z apisanie pracy mgr, masz ambitny plan, ktory popieram;-), bo ja zawsze lubilam pisac lub uczyc sie albo w nocy, kiedy cisza i spokoj albo z wstac wczesniej. Kiedys toi calymi nocami sie uczyc potrafilam jak do matury czy na egzaminy na studia, teraz bym juz tyle nie wytrzymala hehe;-). Super, ze sa fundamenty:-D


Jugoslawa kochana ja tez uwielbiam spacery kazde, a te na wieczor sa najlepsze, bo potem sie spi i spi i to tak dobrze;-). Ja uwielbiam ruch sport, kiedys gralam w tenisa heheh tak tak mialam treningi, bralam udzial w zawodach, rakiete mam do dzis. Uwilebiam rower, bieganie, spacery i caly czas mysle o basenie, aby sie zapisac i niedlugo to zrealizuje. Dzoeki tenisowi do dzis mam nogi i ramiona umiesnione i bardzo silne. Niejeden facet takich nie ma hehe:-p. Cisnienie jest niskie i leci w dol niestety, ale piekna pogoda za oknem:-D


Karola my tez z M przestalismy mowic o staraniach, czasem padnie stwierdzenie, ze jak bedzie dziecko to...ale nie mowimy o tym i od razu inaczej, bo nie ma tej presji. Oby @ nie przyszla:tak:


Edita kochana super, ze wredota sie konczy to teraz wykorzystj swojego az bedzie mial dosc hehehe:-D

I ja tez sie przylaczam do apelu gdzie reszta dziewczyn?
Missiiss zagladasz do nas?
Aschlee? a Ty kochana?


A t cos co przez przypadek znalazlam hehe:-D

Gdyby okres umiał mówić... – Demotywatory.pl

U mnie pogoda piekna, slonecnzie,a el zimno,a le ma byc 19 stopni dzis wow hehe
Wczoraj bylam na babskim wieczorze z przyjaciolkami, pogadalysmy, byly jakies drinki, a jak wrocilam do domu to M byl szczesliwy, bo on lubi jakw racam z takich wieczorow hehe.:-D


Milego dzionka:-)
 
Jugosława, no pewnie, świeże powietrze bardzo dobrze działa.. :) ja nigdy nie mogę M. zagonić na spacer, bo on pracuje na powietrzu i mówi, że ma dość :p i tylko telewizor :( ale chociaż robi drzewo i w ogródku mi pomaga to chociaż tyle :)

karola, dziękuję ;* e tam szyjka, olać szyjkę :p

Edita, haha taaaa, znam to :D :p ja właśnie przez większą część czasu rano wybierałam okna do domu, a nie pisałam, ale to szczegół, ważne, że strona się napisała :) ja lubię to :D : "Jeśli szef udaje, że Ci płaci to Ty udawaj, że pracujesz" ;) hihihi

jazza, jeny straszne .. pewnie zareagowałabym podobnie.. co nas nie zabije to nas wzmocni niby eh ;* A ten demotywator jak najbardziej trafiony :D
 
Edita, a bo ten mój M to nic innego nie robi jak tylko mnie wkurza ostatnio. Pomysły ma takie, że glowa boli. Najchętniej to bym nim potrząsła. Czasem zachowuje się jak za kawalerskich czasów. Ja w tym tyg. mam 2 zmiane i wczoraj wrócił później bo spotkał kolegów i umówili się na grila w niedziele. Tylko, że M idzie do pracy w piątek rano i wraca dopiero w niedziele rano, bo nie opłaca mu się wracać do domu, bo musi być cały czas dyspozycyjny, wiec zostanie u taty swojego. I tak musiałabym wszystko zrobć sama. Posprzątać na ogrodzie, umyć grilla, zrobić zakupy, wszystko przygotować, w sobote jeszcze będziemy sadzić ziemniaki, a w poniedziałek zaczynam 1 zmiane czyli pobudka o 4 rano. Wszystko spadłoby na moją głowe, już nie wspomne że wczoraj wrócił chwiejnym krokiem. Wkurzyłam się na maxa.

Chwile temu dostałam takiego bólu brzuchu, że nie byłam wstanie wstać z łóżka;/ Coś już 2 cykl mi się wydłuża. Jeszcze nie ma tragedii, ale to wiąże się z dłuższym czekaniem;/
 
reklama
karola nic się nie przejmuj, mój ostatnimi czasy też zaczął się zachowywać jak kawaler, ale szybciutko go sprowadziłam do parteru ;) oni czasem tak mają,że muszą się wyrwać od codzienności i pokazać,że nie są podporządkowani nam babom.
My mamy zasady: jak chce grilla z kumplami ok, ja wszystko przygotuję im do żarcia, on ogarnia grilla i altanę. A po imprezie m zawsze zmywa naczynia. Musisz z nim pogadać,jakoś go podejść, bo jak się przyzwyczai,że wszystko robisz sama, to potem już zawsze tak będzie..
 
Do góry