reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Weteranki...

reklama
Oj powiem Ci, że ciężko mi stwierdzić, bo ja ją gotuję w garnku z grubym dnem i jak zabulgocze to wyłączam i potem znowu po jakimś czasie zagotowuję. Tym sposobem oszczędzam trochę na gazie :) Ale fasola nie gotuje się ekspresem i myślę, że ok 1,5 h jej zejdzie. Poza tym skosztujesz. jak będzie miękka to gotowe. Ja lubię jak się niektóre fasolki trochę rozgotują, bo wtedy jest taka fajna gęsta. Można ją też zagęścić trochę mąką.
 
A ja wyczytałam,że można zagęścić inaczej:szklankę tej fasoli się rozciera i dorzuca z powrotem,to podobno super zagęszcza.
Gotuję już z 40min.Muszę się wyrobić co o 13.30 teść po mnie przyjeżdża.
A kiełbasa,boczek,koncentrat to na koniec się wrzuca o ile dobrze wyczytałam?
Następnym razem będę wiedzieć ale pierwszy raz to jak dziecko we mgle:)))
Dziękuję:)
 
Kiełbaskę i boczek możesz wrzucić nawet teraz. A jak teść przyjedzie, to wyłącz gar i zamknij go szczelnie, to fasolka jeszcze sama dojdzie, jak by co. Koncentrat na końcu, tylko nie za dużo, bo Ci wyjdzie zupa pomidorowa i nie będzie czuć smaku fasoli. Ja jeszcze dodaję słodkiej mielonej papryki i majeranku na trawienie :)
 
Zjola,fasolka wyszła,całkiem dobra:)

Heja:)
Do Koszalina na DDA nie pojechałam bo pociąg,który normalnie odjeżdża o 14.42 pojechał dzisiaj o 14.18,oczywiście nie załapałam się...a pojechał wcześniej bo coś naprawiają i na dodatek na trasie 65km są przesiadki
shocked.gif
shocked.gif
angry.gif
no.gif
realmad2.gif
baffled5wh.gif
shocked.gif


Poporządkowałam rzeczy zimowe...znaczy się chciałam ale nie udało się bo prawie nic nie mogę znaleźć...
 
Zjolka:-D dorabialiscie uszka mówisz:)
My zaczęlismy działania wczoraj. dzis zrobiłam test owul ale jeszcze trochę brakuje do intensywnosci kreski, co tam działamy też dzisiaj.
Ja pograbiłam liscie w ogrodzie i teraz odpoczynek na bb.

Słyszałam dzisiaj w radio że naukowcy wykryli zależnosc między przechodzeniem procedury ivf a występowaniem raka jajników u kobiet... zmroziło mnie.:confused: kurde ciekawe czy to prawda ale kiedys słyszałam też że karmienie piersią i ciąża obniżają prawdopodobieństwo jego wystąpienia:) no czyli jak sie uda ivf to się wyrównają te prawdopodobieństwa:blink:... mówili jednak że po trzech nieudanych lekarz powiniem odradzać. eeehhhh trudne to wszystko. Trudne wybory.
 
reklama
Do góry