Dzięki dziewczyny za takie przyjęcie:*
Ogólnie co mogę powiedzieć o sobie... mam27 lat i staramy się o dzidzie tak na poważnie od 3 lat...
Pierwsza ciąża była w 2008 r i obumarła...najprawdopodobniej przyczyną była cytomegalia.
2ga ciąza w marcu zeszłego roku. Była to ciąża pozamaciczna. Po tej ciązy w maju miałam robioną drożność i okazało się że mam niedrożny lewy jajowód, aczkolwiek tak mnie bolało to badanie że strasznie się wierciłam i nie wiem czy do końca dałam sobie wstrzyknąć kontrast. Potem było bardzo mało starań, bo bałam się powtórki... w styczniu tego roku miałam laparoskopię i okazało się że wszystko jest w porządku. Jajowody drożne... Więc staraliśmy się naturalnie(bez żadnych wspomagaczy)3 miesiące, potem dostałam CLO od 3 dnia żeby skrócić cykl(bo miałam co 31dni). 16maja byłam na usg pechol 24mm,dostałam zastrzyk z pregnylu,19go maja kolejna dawka pregnylu(to był mój 16dc).Od 25go maja(22dc)było mi niedobrze,ale myślałam że znów się wkręcam... Mdłości nasilały się z dnia na dzień.Piersi urosły mi o 2 rozmiary;/...28maja (25dc) zaczęły mi się plamienia, koloru kawy z mlekiem, więc myślałam że to początek@...do końca dnia cisza...kolejny dzień też lekki plamienie. I to już mnie zastanowiło...dodam że nie mogłam zrobić testu bo bylismy na wsi na urlopie...W poniedziałek 30go maja (27dc) zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Zaczęłam krwawić...Telefon do lekarza dostałam 4x1dupka. Popołudniu pojechałam na wizytę, ale gin powiedział że nie będzie mnie badał bo tylko może zaszkodzić przy tych krwawieniach. Kazał leżeć i zwiększył dawkę dup/ka 3x2tabl. W czwartek miałam zrobić betę, ale nie wytrzymałam bo krwawienie się nasilało i zrobiłam we wtorek, beta:1,53...
Potem już przy siusianiu leciały mi małe skrzepy jak przy @ więc wiedziałam że nie utrzymało się... i tak to wyglądało...
Co do badań: hormony ok, chlamydia ok, toxoplazmoza
k, ctomegali
k. Męża nasienie: bardzo duża ilość ale ma problemy z budową...
Sama już dalej nie wiem co robić czego się chwycić...Myśleliśmy że jest problem z zapłodnieniem, a tu się okazuje że z utrzymaniem ciąży...bo teraz jak sobie przypominam to dziwne te moje @ bywały...tylko nigdy nie robiłam testów w terminie @. Zawsze czekałam jak się spóźni więcej niż tydzień. Teraz też bym nie zrobiła, ale dziewczyny z "clo" mnie namówiły...
Może piszę chaotycznie ale targają mną emocje...i nie chciałam o niczym zapomnieć.