palemko - my to chyba zawsze mamy nadzieję, chociaż nie weim co by się działo, ja nawet jak mówię, że na nic nie licze to gdzieś tam w środku mam nadzieję...
mój nie miał żdnego problemu z oddaniem nasienie i do badania i do inseminacji, radził sobie z tym szybciutko
W tym cyklu być może tez będzie musiał to uczynić i to chyba nie raz, moja ginka chce mi zaserwować pdowojne IUI, ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie
kahaka - ja tez jestem sama w domku, wszystko juz porobiłam, dlatego niedługo się zbiorę do znajomej na kawkę, bo w telewizji nic nie ma, czytać mi się nie chce, a za prasowanie na razie nie zamierzam się zabierać
mój nie miał żdnego problemu z oddaniem nasienie i do badania i do inseminacji, radził sobie z tym szybciutko
W tym cyklu być może tez będzie musiał to uczynić i to chyba nie raz, moja ginka chce mi zaserwować pdowojne IUI, ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie
kahaka - ja tez jestem sama w domku, wszystko juz porobiłam, dlatego niedługo się zbiorę do znajomej na kawkę, bo w telewizji nic nie ma, czytać mi się nie chce, a za prasowanie na razie nie zamierzam się zabierać