reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Niestety w każdej rozmowie mi to wspomina, chociaż ja wiem, ze to nie wina samolotu, ale nie da jej sie tego przetłumaczyć, więc po prostu sie wycofuje. Bo jej lekarz twierdzi, że samolotem latać nie wolno i tak jest! A jeszcze śmiech mnie bierze jak słyszę od niej, ze powinnam zobaczyć jej synka to on mnie zaczaruje i szybko zajdę. Masakra jakaś
 
reklama
aniolkowa az nie chce sie wierzyc, jacy ludzie potrafia byc chamscy :wściekła/y: ja jak zaczelismy sie starac, tez nikomu nie mowilam, zebysmy nie czuli presji ze strony rodziny, ale po poronieniu wiekszosc i tak sie dowiedziala, wiec teraz tez od czasu do czasu musze sobie radzic z komentarzami. mojemu M niedawno urodzil sie braciszek, (z kompletnej wpadki, bo oni twierdzili, ze nie chca dzieci, i nawet ich nie lubia) i mimo tego, ze uwielbiam jego mame (to nie jest moja przyszla tesciowa- ta jest okropna), to wkurza mnie jak mi radzi :-( najbardziej mnie zabolalo, jak przyjechalismy w listopadzie zobaczyc go po raz pierwszy, i uslyszalam ze ona nie wie jak ja moge ogladac ich synka, ze ona by chyba nie dala rady przebywac w jednym pomieszczeniu z noworodkiem. normalnie zacisnelam zeby, lzy mi naszly do oczu i wyszlam z pokoju :zawstydzona/y: z drugiej strony, moja kuzynka, ktora ma 3 dzieci, kazde z wpadki, tez nie moze zrozumiec ze ktos moze miec problem, bo przeciez ona jest "taka plodna", ze az za bardzo :zawstydzona/y: czasami po prostu ludzie nie mysla, ze moga komus sprawic przykrosc, wiec ja sie staram tym nie przejmowac. dobrze robisz, ze omijasz ta "kolezanke" szerokim łukiem :tak: nie warto tracic nerwow na takie "dobre rady".
 
czesc poniedzialkowo, ale zescie naprodukowaly w jeden dzien :szok: widze, ze wiekszosc z was dosyc aktywnie spedzilo weekend, my zaliczylismy spacerek, ale powiem wam ze mimo wolnego chodzenia odczuwam juz dyskomfort w dole brzucha po godzinie. Przechodzi po odpoczynku, ale juz wiem ze forsowac sie nie moge.

Edith, aniolkowa, dziekuje baaaardzo za wasze propozycje z inka, wczoraj jednak mielismy wizyte znajomych i przywiezli mi 3 opakowania :tak: takze nie musze juz was kobitki fatygowac. Coz to byla za chwila ekstazy po zaparzeniu jej rano hehe. Jak to ciezarnej latwo dogodzic :-)

Jak tak czytam wasze relacje rozmow ze znajomymi na temat "robienia" dzieci to mnie az skreca. Ja sie moze dlugo nie staralam ale sama wiem, ze to nie jest tylko czysta kalkulacja dni plodnych. Nigdy nie zycze nikomu zle, ale takim paniusiom przydaloby sie choc pare cykli lez po kazdym negatywnym tescie ciazowym, moze wtedy by oprzytomnialy i nie gadaly glupot. Nie dajcie sobie zakorzeniac takich opinii w glowach, takie glupie rady nie sa warte waszych lez i smutkow!

Loczkis, zycze tobie zeby ten jeden dzien w pracy minal szybko i bezbolesnie.

Roxii ales ty dzielna z tymi zastrzykami, tak trzymaj!

Wszystkim wam zycze owocnych staranek. Przesylam ciazowe fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

A propos ciazowych fluidkow, noelko co u ciebie? Napisz choc pare slowek zebysmy sie nie martwily.

A ja dzis mam tzw. dzien roboczy, skladanie pranka, wiosenne porzadki i mam nadzieje, ze uda mi sie skonczyc szyc miekka zabawke edukacyjna dla malej. Maz kupil mi maszyne do szycia na swieta, wiec musze ja opanowac bo do tej pory szylam recznie.

Milego popoludnia :)
 
Aniołkowa jestem... czytam Was ale jakoś nie mam weny na pisanie... w weekend była koleżanka ze studiów :-) ona wtedy miała dziecko... wszyscy pomagałyśmy jej się nim zajmować, jak szła na zajęcia :-) uwielbialiśmy go :-) a on teraz ma 11 lat :szok: poczułam się staro ;-) ale fajnie było :-)

niestety ludzie nie mają wyczucia... myślę że z niewiedzy... ale ja bym w życiu nikomu nie powiedziała że poronienie to jego wina... no cóż ludzie są różni... i nie powinno się tym za bardzo przejmować...

edith zobaczymy czy Twojej koleżance tak łatwo pójdzie... nie przejmuj się ludzie plotą różne głupoty...

loczkis ale nie rozumiem, jak by nie dała rady przebywać? będąc na Twoim miejscu?? pewnie ci było ciężko ale to nie powód żeby nie widzieć żadnego dziecka z rodziny czy przyjaciół...

roxii no niestety trzeba wstawać na zastrzyki... ale pomyśl sobie że już nie długo to nie raz będziesz wstawać w nocy :-) ja wam powiem że czasami to już sił nie mam... kolejne ząbki idą... i wstaje w nocy co godzinę bo się budzi...tylko po to żeby smoczka włożyć... nie to że narzekam po prostu zmęczona jestem...

Noelka a jak ty się czujesz?? torba spakowana?? wszystko gotowe??
 
hej dziewczyny, mnie przeziebienie dopadlo, ale na szczescie tylko male:) najbardziej mi dokucza brak energii i to, ze bardzo szybko sie mecze. Myslalam, ze mnie to nie bedzie dotyczylo i ze jesli tak dlugo wytrzymalam w pracy to pewnie bede pelna energii do konca ciazy. Niestety tak nie jest:( Brzuch wciaz sie powieksza i staje czasem na drodze:) Zreszta nie tylko brzuch, cala wciaz rosne w szerz , a wydaje mi sie, ze nie jem teraz wiecej. No nic bede miec co zrzucac po porodzie:)

abed torba spakowana, to chcialam zrobic jako pierwsze, zeby w razie czego sie nie denerwowac. W sumie juz prawie wszystko mam, brakuje mi tylko kilku gadzetow.

aniolkowa, loczkis ja tez nie lubie takiego gadania. mysle, ze nawet jakbys nie leciala tym samolotem to i tak moglo dojsc do poronienia. Ludzie, ktorzy nie przezyli tylu staran, badan, placzu itd nigdy nie beda do konca nas rozumiec.
Ciesze sie, ze sie ostro bierzecie za staranka:)

Roxii jak dlugo bedziesz miala jeszcze te zastrzyki?

agitatka ja tez zrobilam ten digital test jak zaszlam i mialam taki sam wynik:)

joasia tez czasem pije inke, bardzo jest dobra w smaku i zawsze dobrze kojarzy mi sie z polska:)

ja teraz chce sie zabrac za porzadne sprzatanie w domu. Idzie mi to bardzo powolnie, wrecz zolwiowo, no ale mam jeszcze duzo czasu, wiec bede sprzatac na raty. Na pewno zdarzy sie jeszcze nabrudzic w mieskzaniu, ale przynajmniej bede miec swiadomosc, ze bylo chociaz raz sterylnie wysprzatane.
Staram sie teraz tez spotykac ze znajomymi bo nie wiadomo czy za tydzien, dwa bede miec na to sile i ochote.
 
Noelka tymi kilogramami się nie przejmuj... polecą raz dwa nawet nie będziesz musiała diety stosować... a teraz dziecko najszybciej rośnie... i mleko zaczyna się zbierać... ja też robiłam wszystko na raty... nie przejmuj się w końcu jesteś w 8 miesiącu :-)
 
noelka ale zlecialo! juz niedlugo bedziesz przytulac synka :) A u mnie wczoraj stuknelo 100 dni do wyznaczonej daty porodu, juz jade na dwoch cyfrach :tak: Dziewczyny doprze pisza, karmieniem piersia zrzucisz kilogramy.
 
reklama
Noelka fajnie że już macie wszystko dla dzidzi, a za sprzateniem to powoli, masz teraz czas jestes w domku to na raty wszystko sobie porobisz, najwazniejsze że torba spakowana, ja tez chyba na pierwszym miejscu bym to zrobiła, żeby w razie czego byc gotową:tak: ehh jejku nie mogę uwierzyć że to tak szybko zleciało... na kiedy masz dokładnie termin??? przepraszam, ale niepamietam:zawstydzona/y::baffled:
Ja zastrzyki bede brała do końca tzn do transferu, a dokładniej 5 dni przed transferem je odstawiam i wtedy zaczne brać progesteron. Takze jeszcze trochę...:sorry2:

Ja teraz tak trochę z innej beczki, przepraszam że nie na temat, ale kiedyś ten temat już był poruszony tu na forum. Chodzi o alergie i choroby skórne, kiedys pisałam o tym że mam dziwną chorobę skóry której nikt jeszcze nie zdiagnozował i męczę się z nią już parę lat. Jak się podrapię, mocniej, otrę czy dotknę to wyskakują mi zaczerwienia, bąble itp. na skórze. Któras z was już nie pamietam która:zawstydzona/y: pisała ze tez ma cos podobnego. Tak jak napisałm wcześniej byłam już u róznych lekarzy i nikt tej choroby nie zdiagnozował, wszyscy rokładali ręcę i nie potrafili powiedzić co to ani jak to leczyć. No i wyobraźcie sobie że dziś znalazłam odpowiedz, sama w zasadzie przez przypadek się zdiagnozowałam:tak: Choroba którą mam to pokrzywka fizykalna wywołana inaczej dermograficzna nazywana również dermografizmem. Wiem że brzmi dziwinie, ale to co przeczytałam i zobaczyłam na temat tej choroby w 100% zgadza się z tym co mi dolega.
Wykop.pl - Zobacz: Pokrzywka dermograficzna dla zainteresowanych link wyjasniający tą dziwną chorobe i kilka zdjeć ja pokazujących.
Dla potwierdzenia wstawiam moje zdjęcie zrobione dziś, ten napis zrobiłam wykałaczką, poprostu delikatnie na skórze napisałam ROXII i oto efekt:
 

Załączniki

  • 2013-02-18-096.jpg
    2013-02-18-096.jpg
    8,2 KB · Wyświetleń: 19
  • 2013-02-18-102.jpg
    2013-02-18-102.jpg
    6,7 KB · Wyświetleń: 21
Ostatnia edycja:
Do góry