reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Czesc dziewczynki moje kochane :)
Agitatka, u mnie poniekad niezle. Mysle nad znalezieniem jakiejs pracy w koncu bo jak widze jak moj P. sie zajezdza to mi sie przykro robi. Nie wiem czy to odpowiedni moment bo czuje ze moja reka nie jest w 100% sprawna, ale co tam, moze znajde cokolwiek chociaz na 2 dni w tygodniu. Musze cos zrobic. A jak pisalas o Filipku, to pomyslalam sobie ze to moze przez to, ze tak wieje strasznie, napewno ma to jakis wplyw na organizm, czlowiek jest jakis taki bardziej rozdrazniony. Ja tez ostatnio mialam problem z zasnieciem i przespaniem calej nocy a co dopiero taki maly czlowieczek. Poza tym dwa dni temu byla pelnia, to tez w jakis sposob oddzialuje na samopoczucie.
Roxii, mi tez zawsze bardzo ciezko wracac z polski. Odpoczywaj i ciesz sie ostatnimi chwilkami z rodzinka :)
 
reklama
Roxii wiem jak to jest po wakacjach nie chce sie wracac do rzeczywistosci. Ale wystarczy jeden dzie w pracy i czlowiek wpada w rytm. Mam nadzieje, ze odpoczelas w PL i naladowalas baterie:)

Abed a twoj maly juz stara sie sam wstawac i chodzic, czy jeszcze nie? Moja znajoma ma chlopca z 24 marca 2012:) Byli u nas w sobote i maluch rozbijal sie w chodziku po naszym mieszkaniu.:) Twoj z ktorego marca jest? Ja mam termin na 25 :)

bylam dzis u poloznej wizyta bardzo fajna, bardzo mama fajna polozna.
Wszytskie wyniki badan mam dobre. ostatnio mi pobierano krew i dzis omowila ze mna wyniki. Zelazo i cukier w normie. Najwazniejszy jest cukier teraz bo podobno wystarczy troche za duzo przesadzic ze slodyczami w ciazy i mozna sie nabawic cukrzycy ciazowej. Cisnienie tez mam w normie. Polozna smiala sie ze sama chcialby miec takie dobre wyniki badan.
Kolejne spotkania beda juz co 2 tyg., zeby miec pewnosc ze z malym i ze mna wszystko jest dobrze podczas ostatnich miesiecy.
Mierzyla mi tez brzuch, mowi, ze troche maly, ale sa mniejszy i moj miesci sie w tabelkach statystycznych. Wiec nie ma co sie martwic bo na pewno maly jeszcze urosnie.
Najwiekszym zmartwieniem dla mojej poloznej jest to, ze maly nie obrocil sie glowka na dol jeszcze. Caly czs lezy jakos dziwnie w poprzek. Ja sie tym wogole nie martwie. Nasluchalam sie opowiesci, ze po cesarce lezy sie przez tydzien w lozku, ze bardzo boli itd. Ale z doswiadczenia mojej kuzynki ktora ma 3 miesiecznego malca tutaj w UK wiem, ze to nie prawda. Kuzynka tylko w dzien cesarki lezala. Na drugi dzien normalnie wstala, wziela prysznic, rana ja bolala, ale normalnie zaczela funkcjonowac. Po cesarce tez szybko wycieraja dziecko i od razu przykladaja do piersi. Wiec dla mnie to bez roznicy jak urodze. Zdam sie na lekarzy. JAk sie obroci to dobrze jak nie to trudno cesrake tez przezyje.
Za 4 tygodnie jak bede w 36-37 tyg ciazy i polozna przez dotyk brzucha wyczuje, ze smyk wciaz nie jest obrocony do porodu umowia mnie na usg zeby potwierdzic polozenie i wtedy bedziemy z lekarzami zastanawiac sie co dalej. Ja sobie mysle, ze nawet jak stwierdzi przez dotyk, ze sie obrocil i nie dadza mi darmowego usg to pojde prywatnie, zeby sie upewnic na 100%. Zbadam sobie przy okazji inne sprawy, bo tutaj przez cala ciaze ani razu nie bdaja szyjki macicy, ani lozyska, wiec warto sie dowiedziec czy wszytsko jest w porzadku.
 
agitatka u mnie tak sobie, niewiele sie dzieje ciekawego. Jestem cały czas czymś zajęta. W niedziele byliśmy w kinie na sępie, bardzo mi sie podobał (mojemu S. wcale) a w piątek idziemy na ani mru mru. Poza tym pogoda mnie doprowadza do szału. Chodzę wściekła, wszystko mnie wkurza, S. sie obraził, więc nie mam sie na kim wyżyć. Zła jestem sama na siebie za ten cykl, bo mogliśmy próbować wiecej a tak to znowu dupa:wściekła/y: w ogóle wszystko mi nie pasuje od kilku dni.

Noelka dobrze, że z tobą i małym wszystko ok. A cesarką tez bym sie nie przyjmowała. Zdania na ten temat są podzielone i wiele zależy od lekarzy jak przeprowadza zabieg i od organizmu kobiety. Jedne cierpią przez tydzień inne wstają i robią wszystko na drugi dzień. Zreszta po normalnym porodzie tez sie jest obolałym. Najważniejsze ze juz maluszek jest po naszej stronie brzuszka i żaden ból nie jest w stanie przyslonić tego szczęścia. ile jeszcze pracujesz? Daj nam jakieś nowe zdjecia brzuszka zanim sie go pozbedziesz co? A i macie juz imię dla synka?

Roxi czas w Polsce za szybko leci. Niestety zawsze jest w sercu smutek jak sie wyjeżdża. Szczęśliwego lotu i zbieraj siły na kolejne podejście.

Dziewczynki musimy sie pośpieszyć, bo któraś musi przejąć pałeczkę po Noelce.
 
ja tu wszystkim caly czas kibicuje, takze prosze dzialac kobitki zeby ze staraczek bylo coraz wiecej ciezarowek:)

aniolkowa zostaly mi tylko 2 tyg pracy i wreszcie zaczne cos przygotowywac. duzo juz mamy kupione, ale wszystko poupychane w szafach w reklamowkach. Za 2 tyg zaczne powoli rozkladac, ukladac, sprzatac itd. Caly czas jeszcze trudno mi zrozumiec ze bede miec dziecko, moje wlasne kochane:) jeszcze pewnie dlugo po porodzie nie bede mogla w to uwierzyc:)
co do imion to podoba nam sie kilka, ale wciaz nie mozemy sie zdecydowac:)

a oto moj 8 miesieczny cud:)
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 29
  • image.jpg
    image.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 29
noelka brzusio cudowny, aż chciało by się pogłaskać :-)

Roxii spokojnego powrotu do rzeczywistości :tak:

Oj kobietki fatalne nastroje ostatnio u nas tu panują :no:
Ja już wykąpałam małego obejrzy bajkę i będę ganiać go do spania. Niech w końcu dziś zaśnie jak przystało na prawie 4-letnie dziecko..

Spokojnego wieczorku dziewczynki, trzymajcie kciuki, żeby poszedł niedługo spać, a my wtedy fiku-miku ;-)
 
noelka ale malutki ten Twój cud :-) ślicznie :-) a ile położna z mierzenie brzucha wyliczyła że mały waży? czy jeszcze tego nie robi?? a cesarką się nie przejmuj... da się przeżyć... ja miałam o 21 z kawałkiem a rano chcieli żebym wstała, ale że ja rodziłam naturalnie przez tyle godzin to byłam za bardzo zmęczona...kręciło mi się w głowie i wstałam dopiero po południu, a pod prysznicem byłam na drugi dzień, tak mi kazali...a w domu po 48 godzinach... tylko ja przez dwa tygodnie nie robiłam nic oprócz karmienia małego, mąż mi nie pozawalał... wtedy byłam trochę rozgoryczona ale dzięki temu szybko doszłam do siebie... pani ginekolog w pl powiedziała że najczęstszy błąd u kobiet po cesarce że chcą wszystko robić, sprzątać itd... a tak nie wolno... to jednak przetną cię na pół... napiszę Ci kiedyś na pw jak się przygotować na cesarkę tzn co będziesz potrzebować bo ja nie byłam przygotowana... bo nic nie wskazywało że ją mogę mieć...
a co do mojego małego to urodził się 1 kwietnia... i biega już po domu... nie ma chodzika bo jesteśmy przeciwnikami.... ale ma takiego pchacza, albo siedzonko do karmienia dobrze robi za chodzik, krzesło... nawet trzymając się ściany już chodzi :-)

Agitatka &&&&&&&&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
abed jak bede miec cesarke to na pewno sie zglosze do ciebie o wskazowki:) polozna nie okresla ile maly wazy tylko mierzy brzuch. Bardzo jestem ciekawa ile juz wazy. Mam przeczucie ze urodze duzego chlopca:) ja jestem dosyc wysoka, maz bardzo wysoki ... No zobaczymy:) a z miary brzuszka to mam niecale 31 cm.
co do chodzika to tez planuje nie miec bo mysle ze wtedy szybciej sie nauczy sam chodzic:)
 
Noelka nawet jak nie będziesz miała planowej to i tak ci napiszę bo ja dopiero po porodzie uświadomiłam sobie że trzeba być przygotowanym na wszystko, a ja nie byłam i przeżyłam mały szok... a wolałabyś mieć cesarkę czy naturalnie?
 
abed powiem Ci ze juz wszystko mi jedno. boje sie i i naturalnego i cesarki:) kiedys myslalam, ze cesrka jest wygodniejsza bo sie nie meczysz , jedziesz na umowiona godzine itd. ale teraz po obejrzeniu kilku filmikow stwierdzam, ze nie jest to takie proste. takze zobacze co bedzie dalej i bede sie starac pogodzic z wyborem lekarzy. Jak bede na maternity to poczytam jeszcze na temat porodow. chociaz wiem, ze ksiazki co innego, a realne zycie to tez cos innego.:)
 
reklama
noelka super ten Twoj brzuszek, taki malutki, ale tym sie nie przejmuj, z reszta teraz pod koniec ciazy Ci jeszcze uroosnie:) a na kiedy masz termin?

Roxii jak tam, zaklimatyzowalas sie z powrotem? chyba w piatek masz zaczac brac te swoje tabletki, tak? Ja juz swoje zaczelam i nie wiem czy sobie wkrecam, ale cos od dwoch dni w głowie mnie łupie..ale nie wazne..co by nie bylo tym razem nam sie uda..
 
Do góry