miska ja jutro mam tylko scan-podglądanie endo i jak już będzie ok to wyznacza datę transferu
Ja za ciebie tez trzymam mocno kciuki, bo wierze w to że nie wszystko staracone w twoim przypadku. Na kiedy masz termin testowania?????
Agitatka miom zdaniem naprawdę, nie masz się czym przejmować, może faktycznie gdzies aplikatorem podrażniłaś ściankę i stąd ten różowawy kolor
skoro nie plamisz i nie krwawisz to napewno wszystko jest w porządku i dzidzia ładnie sobie rośnie:-) A jeśli naprawdę tak bardzo się denerwjesz, to może jednak zdecyduj się na to prywatne usg, uspokoi cię to trochę.
Lolla no gratuluję ładnego śluzu
teraz trzymam kciuk iza dwie kreseczki
joasia wiesz co, duża ekscytacja to była za pierwszym razem czyli rok temu, naprawdę wiązałam z tym in vitro duże nadzieje, ale przez ten rok tyle się wydarzyło, że moj entuzjazm zmalał i dużo chłodniej do tego podchodzę, tak na spokojnie. Wiadomo że przeżywam to i czekam na kolejne podejście, to bo jedyna szansa dla mnie żeby być w ciąży, no i sam transfer jest dość dużym przeżyciem, ale teraz to chyba bardziej czuje strach przed kolejną porażką niż ekscytację związaną z tym zabiegiem... No ale coś się dzieje, to najważniejsze, najgorzej stać w miejscu bez cienia nadzieji....
Noelka noo to musisz przemyślić tą opcję, nie masz zawiele czasu, poczytaj trochę o tych porodach w wodzie, pogadaj z dziewczynami które tak rodziły i bedziesz wiedziała mniej więcej jak to wygląda
Aniolkowa a nie możesz poprosić tu w klinice żeby porobili ci badanka hormonalne??? powiedz im że ostatnio jak robiłas to miałaś na granicy normy i chciałabyś powtórzyć badanie dla pewności. A ten castaganus to mozna dostać bez recepty i brać bez konsultacji z lekarzem???