basik to tak jak u mnie, ja mam na razie tylko podejrzenie PCOS. ja mam niby wszystkie hormony w normie, ale tez dostalam Dupka. a powiedz mi, czy lekarz cos ci zaradzil na to, ze dostawalas @ pozno po odstawieniu Dupka? ja chyba poczekam do przyszlego roku, dostalam Clo od gina w Polsce, wiec odczekam 3 cykle i pojde do mojego GP po skierowanie do szpitala. dlaczego sie boisz tego badania? wiele dziewczyn je mialo, i niektorym bardzo pomoglo
reklama
pam_x_pam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2012
- Postów
- 1 589
a moglabys mi na PW napisac namiary na nich jesli masz? bo ja glupia w google nie znajdepam ja znam tylko dwie polskie przychodnie w Galway. W polmedzie przyjmuje juz tylko ginekolog, a w terryland jest ginekolog i GP. watpie, ze maja endokrynologa, ale mozesz zadzwonic i zapytac
yas super wiadomości, najważniejsze że jest plan i nadzieja Myślę, ze po tych lekach napewno się uda, musi!!!!! A pamiętasz może nazwe tych zastrzyków co niby bedziesz brała? mi się też wydaje że to takie jak do stymulacji podczas in vitro, tylko pewnie będziesz miała mniejszą dawkę. Ja już mocno trzymam kciuki &&&&&&&&&:-)
basik dlaczego sie boisz badania drożności jajowodów??? Daj spokój kobito to nic strasznego, co prawda badanie nie jest super przyjemne i troche boli, ale da się wytrzymac, tragedii nie ma;-) Warto zrobic to badanie bo duzo dziweczyn zaraz po nim zachodzi w ciąże, no i nie wspomne o tym że dowiesz się czy jajowody są drozne czy nie, co jest bardzo ważne. Także proszę się wziąć w garść i szorowac na to badanie, zrozumiano???
loczkis kurcze lipa że @ wciąż nie przychodzi mam nadzieję, ze na dniach się pojawi, a masz jakiś kontakt z lekarzem z pl który przepisał Ci tego dupka???
Jesli chodzi o moją kolejną próbę, to jeszcze spoooooro czasu do tego, potrzebuje trochę odpocząć, w tym roku za wiele się wydarzyło niestety złego i mam dość. Umówiłam się z lekarzami że zadzwonie do nich w lutym jak @ przylezie, takze transfer wypadnie pewnie gdzieś na koniec marca, albo poczatek kwietnia. W styczniu mam tylko spotkanie z lekarzem, zeby porozmawiać o tych nieudanych próbach i chcę im przedstawić moją teorię, zobaczymy co powiedzą...
basik dlaczego sie boisz badania drożności jajowodów??? Daj spokój kobito to nic strasznego, co prawda badanie nie jest super przyjemne i troche boli, ale da się wytrzymac, tragedii nie ma;-) Warto zrobic to badanie bo duzo dziweczyn zaraz po nim zachodzi w ciąże, no i nie wspomne o tym że dowiesz się czy jajowody są drozne czy nie, co jest bardzo ważne. Także proszę się wziąć w garść i szorowac na to badanie, zrozumiano???
loczkis kurcze lipa że @ wciąż nie przychodzi mam nadzieję, ze na dniach się pojawi, a masz jakiś kontakt z lekarzem z pl który przepisał Ci tego dupka???
Jesli chodzi o moją kolejną próbę, to jeszcze spoooooro czasu do tego, potrzebuje trochę odpocząć, w tym roku za wiele się wydarzyło niestety złego i mam dość. Umówiłam się z lekarzami że zadzwonie do nich w lutym jak @ przylezie, takze transfer wypadnie pewnie gdzieś na koniec marca, albo poczatek kwietnia. W styczniu mam tylko spotkanie z lekarzem, zeby porozmawiać o tych nieudanych próbach i chcę im przedstawić moją teorię, zobaczymy co powiedzą...
Ostatnia edycja:
basik aaaa to ja niewiedziałam że Ty tak króciutko się strasz no to faktycznie nie ma co panikowac i mozna poczekać z tym badaniem drożności jajowodów Daj sobie czas, może faktycznie te zastrzyki pomogą, za co mocno trzymam kciuki;-) Ale jeśli faktycznie to nie da efektów warto zrobić sobie to badanie, bo jeśli jajowody są niedrożne to żadne wspomagacze nic nie pomogą Ale oczywiście mam nadzieję, że Ciebie to niedotyczy i już niedługo będziemy świętowac nową forumową fasolkę:-)
loczkis tak, zdecydowanie potrzebuje czasu, odpoczynku od tego wszystkiego. Na samo słowo in vitro niedobrze mi się robi, jak na jeden rok wystarczy mi wrazeń, jestem zmęczona wiecznymi badaniami, zastrzykami, wizytami w szpitalu itd. Pozatym pradopodobnie znam przyczyne niepowodzeń i najpierw chcę to skonsultować z lekarzem i zadziałać coś w tym kierunku, bo wiem, ze gdybym teraz znów podeszła bez odpowiednich leków to na bank by się nie udało. Dlatego narazie dałam sobie czas, musze ochłonąć, w styczniu wizyta z lekarzem i zobaczymy co będzie dalej A Ciebie mocno trzymam kciuki, mam nadzieję że @ niebawem zawita;-)
loczkis tak, zdecydowanie potrzebuje czasu, odpoczynku od tego wszystkiego. Na samo słowo in vitro niedobrze mi się robi, jak na jeden rok wystarczy mi wrazeń, jestem zmęczona wiecznymi badaniami, zastrzykami, wizytami w szpitalu itd. Pozatym pradopodobnie znam przyczyne niepowodzeń i najpierw chcę to skonsultować z lekarzem i zadziałać coś w tym kierunku, bo wiem, ze gdybym teraz znów podeszła bez odpowiednich leków to na bank by się nie udało. Dlatego narazie dałam sobie czas, musze ochłonąć, w styczniu wizyta z lekarzem i zobaczymy co będzie dalej A Ciebie mocno trzymam kciuki, mam nadzieję że @ niebawem zawita;-)
basik77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2012
- Postów
- 782
Loczkis apropo in vitro moja znajoma podchodzila 3 razy az wreszcie odpuscili i postarali sie o adopcje,pokochali malenkiego Synka i co........2 miesiace po adopcji kolezanka zaszla w ciaze i ma juz 2 dzieci,roznie to w zyciu bywa...czasami nasza psychika jest silniejsza niz wszystkie hormony ,wspomagacze i zaplodnienia pozaustrojowe.....
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 20 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: