reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Roxii na ta klinike wpadlam przypadkiem na jakims forum. Jedna dziewczyna tam byla. Napisalam do niej i mi odpisala ze poszla tam na cytologie i przy okazji wyplynal temat ze nie moze zajsc w ciaze. To oni zaczeli jej robic niezbedne badania, jednak podczas wizyt udalo jej sie zajsc w ciaze no i potem juz nie chodzila, ale pisala ze byla zadowolona z tych wizyt. Poszlam wiec tam no i umowilam sie za dwa tygodnie na wizyte razem z tlumaczem. Nie potrzeba skierowania od GP. Zobaczymy co na wizycie mi powiedza. Ta klinika jest na Dean Terrace 18.
Już chyba wiem o jakiej klinice mówisz to jest centrum planowania rodziny tak??? moje koleżanki chodziły tam ale po to żeby wszczepic sobie implant antykoncepcyjny, to chyba ta sama klinikia.
Ale superr ze o tym piszesz bo widzisz jakos nie wpadłam na to zeby tam pójsć:dry:
Jak będziesz juz po wizycie w tej klinice to napisz co tam Ci powiedzieli i wogóle. Fajnie ze nie trzeba skierowania od GP, może tam beda bardziej konkretni i szybciej jakies badanka załatwia:tak: A jak Ty umawiałaś się tam na wizyte? telefonicznie czy poszłaś tam? i do jakiego lekarza sie zapisywałas? mówiłas w jakiej sprawie??

Dziewczynki zyczę Wam zdrowych, wesołych Świąt Welkanocnych i mokrego dyngusa:-p
I Oby nastepne święta były spędzane juz w większym gronie:-D
 
Hej dziewczynki no i po swietach!!! Jak tam wam minely?? Ja prawie wogole ich nie odczulam. A jak wasze staranka?? Ja wlasnie dzisiaj bylam u GP, powiedzialam jej o moich przypuszczeniach z niedomaga lutealna i o dziwo wyslala mnie na badanie progesteronu w 21 dc wiec za tydzien w piatek ide. Tylko kurcze nie wiem czy dobrze bo ona wlasnie mi na 21 dc mojego cyklu wyznaczyla a ja doczytalam w domku ze w 21 d ale dla cyklu 28 dniowego a ja mam 30-31 czyli skoro test ma byc robiony 7 dni po owulacji to chyba troszke za wczesnie i zastanawiam sie czy przelozyc na poniedzialek. Piszcie co tam u was.... pozdrowionka
 
ANIAMania- Hejka-widzialam,ze wlecialas do nas na watek mama w 2011-ja akurat bylam u rodzicow na Pomorzu i nie bralam laptopa.zapraszam do nas staraczko:)))))a jesli chodzi o Twoja sprawe to ja bym przelozyla wizyte na poniedzialek skoro masz takie cykle to faktycznie teraz moze byc za wczesnie...pozdrawiam:):)
 
Czesc dziewczyny
Chce wam zyczyc szybkiego zafasolkowania,podczytuje was od dawna,trzymam za was kciuki i za to abyscie jak najszybciej zobaczyly dwie tluste kreseczki na tescie:-)
Opisze wam moja historie,abyscie sie nie poddawaly i uwierzyly ze zostaniecie najlepszymi mamami pod sloncem:tak:

A wiec zaczne od tego ze mialam juz dwoch synkow zanim wyszlam drugi raz za maz.
Z drugim mezem staralismy sie o dzidzie przez 2 lata i nic:-(bylam zalamana,maz rowniez bo myslal ze nie moze miec dzieci,zniechecil sie do ponownych prob,musialam go przekonywac ze napewno wszystko z nim w porzadku,nawet myslal zeby zrobic badania.
Ja oczywiscie mialam pretensje do siebie,do innych za nasze niepowodzenia.
Pamietam dzien jak dzis kiedy po ponownej prubie dostalam okres to sie zalamalam,nie wiedzialam co robic i co mam juz o tym wszystkim myslec,ale zdziwilo mnie ze po okresie dostalam plamienia a nigdy to sie nie zdazylo wiec pomyslam ze jestem chora.
Moimi zmartwieniami podzielilam sie z moja ciocia,a ona mi doradzila zeby zrobic test ciazowy,mozna powiedziec ze ja wysmialam ale za jakis niedlugi czas robilam sie senna,i nie czulam sie najlepiej mialam mdlosci,wiec to mnie sklonilo do zrobienia testu,i co sie okazalo...ze jestem w ciazy,myslam ze oszaleje z radosci,moj maz nie mogl w to uwierzyc i kazal zrobic mi drugi test i ten pokazal to samo.
Nasze dlugie starania oplacily sie a bylismy juz zrezygnowani:-) wiec nie poddawajcie sie tylko walczcie o swoje;-)Jestem myslami z kazda z was i wierze ze wam sie uda:-)
 
Ostatnia edycja:
EDYTA01- gratuluje 3 synkow!!!:tak::-Dmy wkrotce zaczynamy prace nad trzecim maluszkiem;-)faktycznie Twoja historia pokazuje,ze organizm jest przewrotny:sorry2:ale najwazniejsze,ze wszystko sie dobrze skonczylo i jestescie szczesliwi:happy::happy:pozdrawiam.
 
EDYTA01- gratuluje 3 synkow!!!:tak::-Dmy wkrotce zaczynamy prace nad trzecim maluszkiem;-)faktycznie Twoja historia pokazuje,ze organizm jest przewrotny:sorry2:ale najwazniejsze,ze wszystko sie dobrze skonczylo i jestescie szczesliwi:happy::happy:pozdrawiam.


To trzymam kciuki za owocne staranka,widze ze masz parke ale fajnie:-)
Ja tez chcialam coreczke,ale nie trafilismy w odpowiednie dni:-D,a juz wiecej dzieci miec nie bede,nie dlatego ze nie chce lecz dlatego ze ostatni porod byl ciezki i mozna powiedziec ze otarlam sie o smierc z winy lekarzy i nie chce ryzykowac,wiec juz zawsze bede miec czterech facetow w domu:-D
 
EDYTA01- gratuluje 3 synkow!!!:tak::-Dmy wkrotce zaczynamy prace nad trzecim maluszkiem;-)faktycznie Twoja historia pokazuje,ze organizm jest przewrotny:sorry2:ale najwazniejsze,ze wszystko sie dobrze skonczylo i jestescie szczesliwi:happy::happy:pozdrawiam.
To faktycznie gratulacje!!!!!! Mam nadzieje ze wszystkim n am sie uda i to szybko !!! Pozdrawiam
 
EDYTA 01- my nie planowalismy plci(ze tak napisze) tak nam wyszlo-pierwsza ciaze stracilam w 9 tyg:-(potem 8 m-cy staralismy sie i jest Zunia a potem 3 m-ce i jest Domi-ale bralam hormony tak jak teraz co widac na suwaczku bo 1 moj jajnik juz spi-0 pecherzykow a 2 jest bardzo leniwy w produkcji,ale udalo sie i jest synek. mm nadzieje,ze teraz po hormonach tez uda nam sie zajsc:tak:a chlopcy tez sa super!!!!!!!!!!!wiem,ze przewaznie kobietki chca corke,ale syn to duma matki:-)a Ty masz trzech-cudownie.przykro mi,ze mialas taki ciezki porod i takie przejscia...ja osobiscie nie chialabym za nic cesarki(chyba,ze chodziloby o zycie dziecka lub moje) ale moze warto porozmawiac z lekarzem,ze po takich przejsciach chcialabys miec dziecko ,ale porod przez ciecie...nie wiem tak mi do glowy przyszlo;-)ciekawa jestem KTO teraz do nas dolaczy-z jednej strony chcialabym wiedziec bo ciekawosc mnie zje:laugh2::laugh2:a z drugiej-tak malo w zyciu jest pozytywnych niespodzianek,ze chcialabym wytrzymac do porodu...a jak bedzie to sie okaze jak odstawie hormony i zaczniemy dzialac czy beda efekty:-Dpozdrawiam.
 
reklama
Czesc ja tez nie chcialam cesarki ale tak wyszlo ze mialam az trzy:-(
Pierwsza bo rozeszlo mi sie spojnie,druga brak postepu porodu a ta trzecia bo lozysko mialam nisko usadowione.Same cesarki i bol po to pikus,ale podczas ostatniej cesarki wyjmujac mi lozysko przecieli mi tetnice brzuszna i stracilam az 4 i pol litra krwi,wiec zostalo mi ok litra w moim organizmie,trzy razy odlatywalam na stole ale wszystko pamietam,teraz juz moge o tym mowic ale na poczatku na sama mysl ze moglam juz wiecej nie zobaczyc moich bliskich to lzy do oczu same plynely i wydawaloby sie ze w Anglii to kraj bardziej rozwiniety niz Polska a jednak wolalabym rodzic w Polsce:tak:
Ale ciesze sie ze juz doszlam do siebie wyniki mam bardzo dobre:-)
 
Do góry