reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Chcę poronic naturalnie i muszę odpocząć mam dość.po Lilce trochę sobie odpuscilam, a więc chętnie wyląduje się np. Biegając i tylek odchudz. Musze zrobić te badania na zespół anantyfosfolipidowy. Myślę też o antykoncepcji bo na razie naprawdę musze odpocząć to za dużo dla mnie. Jesienią wyjazd na jakąś wycieczkę a po spróbujemy znowu. Taki plan sobie zdążyliśmy ulizyc w samochodzie jak wracaliśmy.
 
I tak uwazam ze to wszytsko niesprawiedliwe I do dupy no wlasnie moze sie narazie skoncentruj na tym zespole zeby to podleczyc I wystartowac od nowa chociaz zeby tak mozna bylo wiedziec kto pociaga za te sznurki I fizycznie wyladowac sie na nim ehhh Bedzie wszytsko dobrze a moze jak sie czujesz troche gozej psychicznie pomysl o jakiejs pomocy
 
Kara przykro mi :-( Koniecznie porób badania. Na pewno masz w okolicy dobrego lekarza. Ja mimo, że mam jedną stratę na koncie, to i Gp i gin działają rewelacyjnie. Obaj Brytyjczycy. Też uważam,że to niesprawiedliwe. Mam nadzieję,że mimo wszystko nie tracisz wiary. Trzymaj się cieplutko :blink:

Mama witaj kochana :happy: Widzę,że u Ciebie rośnie serduszko...cudownie :tak: Ja potrzebowałam odsapnąć, podumać, popłakać i wreszcie wzięliśmy się za starania. Martwi mnie niski progesteron z poprzedniego cyklu, ale łudzę się,że po prostu za późno zrobiłam badanie (26dc na 30 dniowy cykl). Dziś idę odebrać wyniki innych hormonów....boję się,że coś jest nie tak. Że jeszcze z tym będę musiała się borykać...ehhh....poza tym jakoś leci. Miałam wracać do pracy w czerwcu, ale mąż mówi,że nie, więc nie wracam. Pomyślę nad tym we wrześniu, choć mam nadzieję,że zajdę w ciążę :sorry: Trzymam kciuki Kochana za Was!!!
 
Magda to chyba za pozno na badanie progestre to nie robi sie w 12 dniu po okresie albo cos zle kojaze termin mam na 15 listopada bo grudnia to bym chyba nie przezyla stress jest I obawy ale jakos do przodu innego wyjscia nie ma juz na samym wstepie mnie olali kompletnie musialm kombinowac zeby zrobic sobie wczesny scan teraz po prentalnym nie jest wcale lepiej bo lekarz mnie dopiero obejzy po 20 tyg ale I tak najlepsze jest to ze chca mnie trzymac do 39 tyg wiec chyba pekne bo nie ma innej opcji zadnego dziecka tak dlugo nie nosilam polozna malpa sie nadaje mam jakiegos consultant ale nie zapamietalam jego nazwiska sprobuje sie wkrecic do klinki do mopjego starego gina a jak to nie da rady to zostanie mi polski
 
Mama to faktycznie nie ciekawie :sorry: Biorąc pod uwagę ile przeszłaś mogli się lepiej Tobą zająć. Ja jak miałam wizytę w.grudniu z wynikami sekcji Kajuni,to ten mój gin,co wtedy tyle dla nas zrobił powiedział,że będę mieć na karcie kolejnej ciąży notkę na samym wierzchu o tym co się stało, żeby - cytuję- " następnym razem każdy lekarz zastanowił się 2 razy nim powie,że jest ok". Poza tym sam mi napisał pod wynikiem sekcji,że mam mieć opiekę łączoną,czyli prowadzić mnie będzie Swansea ale Cardiff tez. Dał mi nr telefonu,żebym dzwoniła do niego,jakby coś było nie tak. Nic tylko w ciążę zachodzić,a tu takie numery....ehhh....Kochana, a nie masz prywatnego gina gdzieś? Nie koniecznie polskiego. Ten mój ma też prywatną klinikę,więc jakby już naprawdę szpital nawalil,to pójdę prywatnie. 3000 funta kosztuje u niego prywatna opieka (poza tą na NHS oczywiście). Ale taka full wypas. Nifty,scany na żądanie itd itp. Mąż mówi,żeby płacić,a ja chcę dać szansę NHS. Mam nadzieję,że w końcu ktoś się Wami zajmie jak trzeba. Tym bardziej trzymam kciuki! Co do progesteronu,to powinnam zrobić badanie 7 dpo,a zrobiłam 9 :confused: Zobaczymy co się dowiem dziś jak pójdę po wyniki innych badań.
 
Kara tak mi przykro a moze nic straconego u mnie tez dopiero w 7 tygodniu było cos widac a chodziłam co 2 tyg do Polskiego lekarza i nic widac bie było i tylko kasa stracona bo tak panikowałam ze musialm isc na swoj koszt . Nie moge uwierzyć , że znów to samo ( masakra ) .
 
reklama
Ovli no ja nie jestem pewna że coś tam jest to jakieś dziwne od początku.

Aniołkowa kochana moja nie wiec o co chodzi już na tym świecie. Mój M. powiedział do mnie ze dla niego ważne jest on i ja i jak nie będzie dzieci to trudno, nie wiem czy tak naprawdę myśli czy mnie pociesza, lekarz teraz dzwonił i mówił ze patrzył na zdjęcia z usg i wyniki bety i ze pecherzyk urusl i beta tez ale nie tak jak powinien i prawdopodobnie to poronienie a dla pewności mam następne usg w czwartek.
 
Do góry