Jestem jestem, czytam ale jakoś nie miałam weny na pisanie. Ale dziękuję że pytasz. My już po przeprowadzce
Poprawa jest spora, na razie jest dobrze, ale to długotrwały proces, więc na razie z radością się wstrzymuję
Tak, widziałam się z nią w zeszłym tygodniu, przyjechała z byłym bo na razie uznał że wizyty w jego obecności dopóki nie naprawimy relacji. Porozmawiałam poważnie z córką, przeprosiłam itd. Zaskoczyła mnie jej ogromna dojrzałość. Sama powiedziała mi, że nie jest na mnie zła, ale cieszy się że już jestem przy niej. Podłsuchała rozmowę z byłym o drugim dziecku bo chciałam z nim pogadać o tym i powiedziała że rozumie, że nie będzie miała do mnie zalu jeśli będzie drugie i że zawsze bardzo będzie mnie kochać. Duzo rozmów było. Ona naprawdę wiele rozumie, raz mnie nawet przytuliła i powiedziała że jest szczęśliwa bo się nie kłócimy i cieszy się że oboje jesteśmy uśmiechnięci
Oboje zbieraliśmy szczęki z podłogi, ale cóż, czasem nie doceniamy dojrzałości naszych dzieci
Więc ogólnie jest bardzo ok, mała zadowolona ja tak samo. W sobotę idziemy do nich na urodziny, poznam obecną mojego byłego. Będzie dobrze, musi