zuzanna8704
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2015
- Postów
- 1 473
Hej dziewczyny Młody poszedł spać , a ja w końcu znalazłam czas po caaałym tygodniu pracy. Padam na twarz, ta praca mnie wykończy
Naprawdę nie ma się o co spierać, ani obrażać Jak wiele z Was wie jak już maluch pojawia się na świecie świat przewraca się do góry nogami, a pogląd na niektóre sprawy drastycznie się zmienia. I chyba nie ma co planować co będzie za rok czy dwa
Mimo , że lubię swoją pracę to szczerze powiedziawszy gdybym tylko miała możliwość nie wracałabym po roku macierzyńskiego. Musiałam, bo po pierwsze są pewne zobowiązania gdzie przy jednej pensji nie dźwignie się tego finansowo, po drugie rehabilitacja i konsultacje synka kosztują nieziemsko dużo, a to co fundusz oferuje to raczej marne wsparcie, po trzecie samo utrzymanie pracy, bo niestety nie pracujesz to nie ma cię...
Ale oddałabym wszystko żeby móc siedzieć z dzieckiem do 3 roku, bo wychodzę o 6.30 wracam o 15.30, a o 19 mały idzie spać więc tego czasu ciągle nam brakuje ...
Naprawdę nie ma się o co spierać, ani obrażać Jak wiele z Was wie jak już maluch pojawia się na świecie świat przewraca się do góry nogami, a pogląd na niektóre sprawy drastycznie się zmienia. I chyba nie ma co planować co będzie za rok czy dwa
Mimo , że lubię swoją pracę to szczerze powiedziawszy gdybym tylko miała możliwość nie wracałabym po roku macierzyńskiego. Musiałam, bo po pierwsze są pewne zobowiązania gdzie przy jednej pensji nie dźwignie się tego finansowo, po drugie rehabilitacja i konsultacje synka kosztują nieziemsko dużo, a to co fundusz oferuje to raczej marne wsparcie, po trzecie samo utrzymanie pracy, bo niestety nie pracujesz to nie ma cię...
Ale oddałabym wszystko żeby móc siedzieć z dzieckiem do 3 roku, bo wychodzę o 6.30 wracam o 15.30, a o 19 mały idzie spać więc tego czasu ciągle nam brakuje ...