reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Wróciliśmy z Suchej. Zimno dzisiaj mimo słońca i niby fajnej pogody.
Ja od skończenia studiów siedzę z synkiem w domu bo w moim zawodzie nie ma pracy. Oczywiście coś tam dorywczo w domku sobie łapałam ale z etatem kiepsko.
Myślę o własnej działalności jak już...
 
reklama
Ja jestem mamą siedzącą w domu 2 lata z dzieckiem,nie raz MAM DOŚĆ, spróbowaliśmy dać małego do żłobka, ale nie mogłam znaleź pracy, żeby go zdążyć odbierać, szybko zrezygnowaliśmy, ale dzięki tej przerwie tak bardzo doceniłam ten czas z nim, odpoczęłam chwilę, zatęskniłam ogromnie, teraz nie wyobrażam sobie goznowu gdzieś 'oddać', ale bolą mnie słowa, że jestem tylko matką, albo świży przykład jak przy dwulatku zrobiłam zupę, drugie danie i ciasto,wysprzątałam i zaprosiłam siostrę, a kiedy mąż się zachwycał szwagier rzucił"siedzi w domu to robi" ... cieszę się że mąż mnie bardzo docenia, nie wymaga codziennie obiadków, posprzątanego domu, zabiera synka żebym miała czas ttylko dla siebie i czas na nabranie siły i cierpliwości do naszego niesfornego dwulatka :)

Świetnie Ciebie rozumiem!! Ja mam męża który codziennie mnie chwali za to że jestem świetna mamą dla jego synka i cudowną zoną dla niego:) Widzę jak Gabryś szybko się rozwija... siedzi, próbuje wstawać... cały dzień łazi, nigdy nie leży (chyba ze śpi) i jestem pewna że ten czas który mu poświęcam, to najlepsza inwestycja w jego przyszłość. Będzie kochającą, empatyczną i wartościową osobą. Chce żeby nigdy nie czuł się samotny, aby był silnym i pewnym siebie mężczyzną, ale jednocześnie wrażliwym i kochającym. Bardzo bym chciała wychować go na prawdziwego faceta który będzie walczył do ostatniej krwi o najbliższych ale i stawał w obronie słabszych.

Strawbelka tylko miesiące Cię od tego dzielą:) Zobaczysz, uda się!
 
Świetnie Ciebie rozumiem!! Ja mam męża który codziennie mnie chwali za to że jestem świetna mamą dla jego synka i cudowną zoną dla niego:) Widzę jak Gabryś szybko się rozwija... siedzi, próbuje wstawać... cały dzień łazi, nigdy nie leży (chyba ze śpi) i jestem pewna że ten czas który mu poświęcam, to najlepsza inwestycja w jego przyszłość. Będzie kochającą, empatyczną i wartościową osobą. Chce żeby nigdy nie czuł się samotny, aby był silnym i pewnym siebie mężczyzną, ale jednocześnie wrażliwym i kochającym. Bardzo bym chciała wychować go na prawdziwego faceta który będzie walczył do ostatniej krwi o najbliższych ale i stawał w obronie słabszych.

Strawbelka tylko miesiące Cię od tego dzielą:) Zobaczysz, uda się!
dokładnie :) taki mąż to skarb!!
tylko patrzę co teraz się dzieję, to tak się boję, że będzie dorastał w takim świecie. Wychodzimy na plac zabaw a tam dzieci 5letnie klną jak szewc, zwrócisz uwagę to Cię zbluzgają jeszcze. Chłopiec do dziewczynki krzyczy "dziw*o", mieszkamy na nowym osiedlu
 
nie bede pisac z kims kto nie szanuje mojego zdania...ide do dziewczyn z ktorymi pisze juz dlugo, one szanuja to co ja pisze, paaaa
eeej, już kiedyś pisałam,że cicho i smutno byłoby tutaj bez Ciebie :) szanuję Twoje zdanie i wierzę, że spotkamy się na listopadówkach i będziemy SIEDZIEĆ W DOMU i będzie to piękny czas- razem i opowiadać, żalić się, chwalić,płakać, śmiać się z powodu naszych bobasów :)
 
Strawbelka i ty dostaniesz swoje szczęście :-) zobaczysz

Ankamaz no prawie łzy mi w oczach stanęły jak przeczytałam o najtrudniejszym zawodzie świata
Jakbym taki tekst usłyszała to chyba by niezła dyskusja rozgorzała. Wkurza mnie jak faceci uważają że w domu mama "siedzi". Owszem może i czasami usiądzie ale ile innych rzeczy się robi. Eh ale wy to wiecie ;-)

Czarna ktoś mi kiedyś powiedział że syna powinien wychowywać tata. Bo on może mu pokazać, nauczyć go jak być mężczyzna. To bardzo ważna rola dla taty. Oczywiście nie umniejszam zasług mam. Ale chłopcy powinni dużo czasu spędzać z tatą.
Pewnie twój mąż to wie z tego co go opisujesz :-)
 
eeej, już kiedyś pisałam,że cicho i smutno byłoby tutaj bez Ciebie :) szanuję Twoje zdanie i wierzę, że spotkamy się na listopadówkach i będziemy SIEDZIEĆ W DOMU i będzie to piękny czas- razem i opowiadać, żalić się, chwalić,płakać, śmiać się z powodu naszych bobasów :)
wiesz, ja mam ciezki charakter i jestem narnomalniej w swiecie wredna, ale boli mnie, gdy ktos krytykuje mnie i moje wybory :no: zadna nie pomyslala, o tym, ze moze ja musze wrocic do pracy, bo jestem tam potrzebna, bo ja lubie, bo bez niej nie ujedziemy finansowo, zylismy juz z jednej pensji i nigdy wiecej...tego nie widzi nikt...ale oceniac jest latwo, dobra ja tez ocenilam dziewczyny, poszlo i juz...ale ja szanuje ich wybory...szkoda, ze nikt nie szanuje moich...dziekuje za wszystko :* a co do siedzenia w domu to ten rok posiedze napewno, co dalej to sie okaze w praniu, ale po roku choc na pol etatu bym chciala wrocic i sie zmieniac w pracy z bratowa, to na tyle
 
wiesz, ja mam ciezki charakter i jestem narnomalniej w swiecie wredna, ale boli mnie, gdy ktos krytykuje mnie i moje wybory :no: zadna nie pomyslala, o tym, ze moze ja musze wrocic do pracy, bo jestem tam potrzebna, bo ja lubie, bo bez niej nie ujedziemy finansowo, zylismy juz z jednej pensji i nigdy wiecej...tego nie widzi nikt...ale oceniac jest latwo, dobra ja tez ocenilam dziewczyny, poszlo i juz...ale ja szanuje ich wybory...szkoda, ze nikt nie szanuje moich...dziekuje za wszystko :* a co do siedzenia w domu to ten rok posiedze napewno, co dalej to sie okaze w praniu, ale po roku choc na pol etatu bym chciala wrocic i sie zmieniac w pracy z bratowa, to na tyle
Lux uwazam ze przesadzasz troszke nikt nie powiedział , że nie szanuje twojego zdania tylko dali swoje opinie , bo najpierw piszesz , że pragniesz bardzo dziecka a pózniej że nie wytrzymasz z nim długo !!! To dlatego troszke ciebie nie rozumiemy . Ja nie oddam nikomu mojego dziecka jestem nianią i wiem jak dzieci to przezywają jak mamy nie ma w domu i rodzice tracą dużo z życia dziecka . Ja byłam pierwsza od matki kiedy malutka dziewczynka zaczęła chodzic , ja ją tego nauczyłam i wielu innych rzeczy . Opiekowałam się wieloma dziećmi i ostatnio dziewczynka która ma 4 latka zapytała mnie dlaczego jej mama musi pracowac a inne mamy nie muszą , bo ona chce mamę a nie nianie ja jestem jej 4 nianią i teraz bedą mieć 5 bo dzisiaj moj ostatni dzień wiec wiem co oni czują .
 
wiesz, ja mam ciezki charakter i jestem narnomalniej w swiecie wredna, ale boli mnie, gdy ktos krytykuje mnie i moje wybory :no: zadna nie pomyslala, o tym, ze moze ja musze wrocic do pracy, bo jestem tam potrzebna, bo ja lubie, bo bez niej nie ujedziemy finansowo, zylismy juz z jednej pensji i nigdy wiecej...tego nie widzi nikt...ale oceniac jest latwo, dobra ja tez ocenilam dziewczyny, poszlo i juz...ale ja szanuje ich wybory...szkoda, ze nikt nie szanuje moich...dziekuje za wszystko :* a co do siedzenia w domu to ten rok posiedze napewno, co dalej to sie okaze w praniu, ale po roku choc na pol etatu bym chciala wrocic i sie zmieniac w pracy z bratowa, to na tyle
Ja tez jestem wredna. Dlatego nie wchodzę w żadne spory ;)
Zostań. Bardzo Cię polubiłam.
 
reklama
Lux uwazam ze przesadzasz troszke nikt nie powiedział , że nie szanuje twojego zdania tylko dali swoje opinie , bo najpierw piszesz , że pragniesz bardzo dziecka a pózniej że nie wytrzymasz z nim długo !!! To dlatego troszke ciebie nie rozumiemy . Ja nie oddam nikomu mojego dziecka jestem nianią i wiem jak dzieci to przezywają jak mamy nie ma w domu i rodzice tracą dużo z życia dziecka . Ja byłam pierwsza od matki kiedy malutka dziewczynka zaczęła chodzic , ja ją tego nauczyłam i wielu innych rzeczy . Opiekowałam się wieloma dziećmi i ostatnio dziewczynka która ma 4 latka zapytała mnie dlaczego jej mama musi pracowac a inne mamy nie muszą , bo ona chce mamę a nie nianie ja jestem jej 4 nianią i teraz bedą mieć 5 bo dzisiaj moj ostatni dzień wiec wiem co oni czują .
a da mi ktoras kase na zycie jak pojde na wychowawczy bezplatny? nie!!! wiec sie pytam z czego mam potem zyc, nie wiem ile mezowie dziewczyn zarabiaja, ale nas nie bedzie stac na to by zyc z jednej pensji, cos jeszcze?
 
Do góry