Ja siedzę i wyję, nie wiem co ja mam zrobić . to umowa na zastępstwo. Mój K chce żebym nic nie mówiła. Ja nie umiem tak, jestem jak Strawbelka, ja zawsze prawdę musze powiedzieć. Z drugiej strony jak dostanę @ w sobotę a powiem mu w piątek i mi podziekuje za pracę, będę na lodzie. Jak nie powiem to powie, że go oszukałam, żerując na świadczenia i darmową kasę.
Nic tylko wyję, oczy mam jak brzoskwinie. Jutro na 8:00 mam być na badaniach , część dokumentów już podpisałam... cała się trzęsę nie wiem hormony mi na łeb chyba walą ..