reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

karotka00 castagnus też był w zielarni ale wzięłam ziółka do parzenia podobno mają starczyć na miesiąc.

Już chciałam Was ochrzanić, że tak daleko Was wywiało do tych Niemiec... Irlandii... ale siedzę cicho bo sama wybieram się na drugą połowę kuli ziemskiej:-p za jakiś czas
 
reklama
australijka mam rozumieć,że do Australii? :-) Kurczę,tam,to bym naprawdę chciała mieszkać..Mmmm.
A tak ogólnie,to tęsknię bardzo za Polską i za rodziną,przyjaciółmi.Ale nie mam możliwości powrotu,przynajmniej na razie. W PL nie mogłabym sobie pozwolić na drugie dziecko,a tutaj spokojnie.. Ja wcale nie chciałam wyjeżdżać :no:...Ale wiecie jak to mówią: Chcesz rozśmieszyć Pana Boga? To powiedz mu o swoich planach...
Życie. Już przywykłam do tego,że lepiej coś czasem zaakceptować niż z tym walczyć.To często dużo ułatwia. Ale oczywiście nie zawsze i nie w każdym temacie..;-) Ależ mnie wzięło na refleksje.:-D Chyba pójdę zrobić sobie hot doga z pysznymi paróweczkami z serkiem z polskiego sklepu.:-) Mniam
 
No właśnie o to chodzi... polskie sklepy są na całym świecie... W AU też :)

No i ciepełko przez cały rok... a tak realnie bezrobocie na poziomie 2% w porównaniu z naszym 14,2%

Dlatego też zależy nam na maleństwie jeszcze w PL, bo tam będziemy zaczynać wszystko od nowa... ale... jeżeli nie zdążymy tu to będziemy próbować tam (chociaż podświadomie czuję, że "będziemy w tej ciąży" wcześniej):-)
 
Kochana,i tak trzymać :-) Grunt,to pozytywne myślenie (cholera,zabrzmiało jak z szyldów reklamowych kursów antydepresyjnych...:dry:). Australia jest cudowna, baaardzo bym chciała tam kiedyś chociaż na wycieczkę polecieć.:-) A nuż...wygram w totka albo wejdę komuś do torby na lotnisku,a on powie,że to kanapki.:-D
Mimo wszystko życzę ci,żeby to twoje przeczucie się sprawdziło.Wiesz...jakby nie było,kobieca intuicja ma niesamowitą siłę.;-)
 
no i wskakuję do Was, będziemy się marcować razem :-)

testowałam ale był negatyw a w nocy przyszła @.

no cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Fasolki nie ma ale jest na nią nadzieja bo cykle wracają do normy, nie muszę już brać Luteiny na wywołanie @, poprzedni cykl 27 dni ale z plamieniem, ten 34 dni i UWAGA pierwszy cykl od pół roku w którym NIE BYŁO plamienia ok 20dc, juuuupi!!!! No i śmiem przypuszczać, że po raz pierwszy miałam owulację, był skok, były ładny śluz, były testy pozytywne no i @ przyszła ok 14 dni po tym.

ogólnie jestem pozytywnie nastawiona, tylko waham się co zrobić z tym cyklem bo nie chciałabym, żeby dziecko urodziło się pod koniec grudnia, zdecydowanie wolałabym już styczeń... no ale z drugiej strony nie chcę czekać bezczynnie przez cały marzec...
 
Mieszkaliśmy tam w zeszłym roku przez miesiąc. Inni ludzie, inne podejście do życia i zdecydowanie łatwiejsze życie.

Jeżeli chodzi o bilety to co jakiś czas są ciekawe promocje i można się załapać tak jak my za niewielkie pieniądze.

A moja intuicja - podobno zodiakalne Rybki mają ogromną, więc...;-)

Na dzisiaj już kończę. Zmykam parzyć ziółka:confused: i zająć się moją jakby nie było małą (14) córeczką :) bo coś się podziębiła
 
no cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Fasolki nie ma ale jest na nią nadzieja bo cykle wracają do normy, nie muszę już brać Luteiny na wywołanie @, poprzedni cykl 27 dni ale z plamieniem, ten 34 dni i UWAGA pierwszy cykl od pół roku w którym NIE BYŁO plamienia ok 20dc, juuuupi!!!! No i śmiem przypuszczać, że po raz pierwszy miałam owulację, był skok, były ładny śluz, były testy pozytywne no i @ przyszła ok 14 dni po tym.

ogólnie jestem pozytywnie nastawiona, tylko waham się co zrobić z tym cyklem bo nie chciałabym, żeby dziecko urodziło się pod koniec grudnia, zdecydowanie wolałabym już styczeń... no ale z drugiej strony nie chcę czekać bezczynnie przez cały marzec...[/QUOTE]

karola grunt to się wyregulować... ;-)
 
karola dokładnie tak,jak Australijka napisała :tak: Heh...troszkę rozumiem twoją niechęć w związku z urodzeniem dziecka pod koniec grudnia.:-D Mnie akurat to ominie,bo najbliższe staranka dopiero w kwietniu...:zawstydzona/y:
Mam nadzieję tylko,że po takiej przerwie w @ (qr...czę...1 kwietnia będzie 2,5 miesiąca :dry:) nie będę gryźć dywanu z bólu. Bo niestety okresy mam dość bolesne.:sorry2:
australijka to jak są promocje,to nic,tylko korzystać :-) Ale ci fajnie.. Tam jest po prostu cudnie. Ehh...
Ty zodiakalna Rybka? Ja Bliźniak.:-) To smacznych ziółek życzę i oby poszło w...nie,nie w cycki :-D:-D W JAMNIKI,CO BY ZACZĘŁY MYŚLEĆ NAD DZIDZIĄ!! W sensie jajniki...:-p
 
Karola szkoda ze fasolki nie ma. Ale teraz sie uda. Mi tez grudzien nie pasuje zbyt ale co ma byc to bedzie :-D damy rade!


Ja przysypiam na kanapie...@ pomalu sie rozkreca a ja bum hamburgera zjadla...ehhhh
 
reklama
a pal licho, nie będziemy odkładać starań... co ma być to będzie...

styczeń lepszy bo dziecko tak jak by rok do przodu jest (względem tych z grudnia), w przedszkolu widze dużą różnicę pomiędzy dzieciakami ze stycznia a z grudnia, zwłaszcza w 3-4 latach no ale pocieszające jest to, że już w zerówce te różnice się zacierają.

szkoda, że się nie udało bo termin porodu wypadałby mi na 17 listopada a mój mąż 18 listopada ma urodziny, no cóż ja jestem z grudnia (21) więc może teraz będzie prezent dla mnie, hehe

costa ja też zalegam na kanapie, wcinam makaron z serem :tak:

zaznaczyłaś 1 dzień plamienia jako 1 dzień cyklu? pytam bo ja plamić zaczęłam wczoraj ale dopiero w nocy pojawiła się krew i zaznaczyłam dopiero 1 dc.
 
Do góry