reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

reklama
Agaawa - przecież u Ciebie dopiero 10 dzień wyższych temperatur :) Poczekaj jeszcze za wcześnie :) Dopóki nie ma @ jest nadzieja :happy:

Moniqaa
- Ty masz tam 2 testy z wyraźnymi dwoma kreskami, to taki ja mam wczorajszy i przedwczorajszy.

Wczoraj mój J zrobił tą carbonarę, tzn w sumie razem zrobiliśmy, bardzo dobre wyszło :) A potem J wyciągnął mnie na spacer i poszliśmy sobie na piwko :) Ale ja nawet pół nie wypiłam :-) Jakoś mi w ogóle nie wchodziło :p Ale fajnie, bo sobie już posiedzieliśmy na świeżym powietrzu pod parasolami, fajnie cieplutko było :)
 
Agaawa spokojnie :) jeszcze @ nie przyszła.
Monia ja od kilku lat mam powiększony lewy węzeł podszczękowy. Kiedyś miałam nawet skierowanie na biopsję ale nie poszłam (bo się bałam oczywiście). Podczas USG wychodzi, że jest odczynowy - raz jest większy, raz mniejszy... miał się tym zająć teraz mój endo ale okazało się, że jestem w ciąży więc na razie to zostawiamy. Poza tym morfologia jest ok, więc nie ma powodów do obaw. I nie czytaj tych bzdur w necie! bo sie rozchorowac od tego można.
ania witamy :) wszystko sie poukłada - zobaczysz!
 
Witam kochane,
Agaawa jak @ jeszcze nie mam to jest nadzieja.
Ja mam dzisiaj wolne w pracy. Odpoczywam sobie, ugotuje obiadek, ale same nie jem dzisiaj nic. Robię sobie tydzień detoksu. Dziś same herbatki i koktajle z mleka kokosowego i owoców. Jutro podobnie. Potem powoli zacznę jeść sałatki i ryby.
Wyobraźcie sobie , że moja koleżanka z pracy jest w 9 tygodniu ciąży! Bardzo się cieszę, że tak szybko zafasolkowała ale muszę się przyznać że troszkę mnie gdzieś w sercu zakuło, że ona jest a ja nie... Az sama na siebie jestem zła za takie myśli, ale nic nie poradzę.
U mnie @ zbliża się do końca. Od pierwszego dnia cyklu biorę niepokalanek i kupiłam witaminki zwiększające płodność dla mnie i dla męża. Biorę tez wiesiołek i mleczko pszczele.
 
Hej. Co tu taka cisz? Jak po weekendzie?
Ja dalej rzadnych objawow nie mam oprocz bolacych piersi.

Smerfna, aniolek, marcela, jak samopoczucie?

Kto nastepny tesuje?
 
Hej dziewczyny.

Nie do końca jeszcze wróciłam do zdrowia i teraz mam zgryz czy się za tydzień starać czy nie.Bo dalej mam kaszel i gardło mnie boli.
Jeszcze się namyślę.
Wiecie , co moja teściowa to jest dobra aparatka, pasuje jak ulał do naszej rodziny.Zresztą Mój też, jak go tylko lepiej poznałam to zaraz wiedziałam,że to ta sama "szajka". Teść tez niezły numer ale tym razem teściowa miała wejście.
A otóż- ponieważ mi już było lepiej to teściowa wybrała się do miasta. Niby poszła po zakupy na obiad ale okazało się ,że wróciła z pięcioma żywymi kaczuszkami.Myślałam ,ze z jej strony już mnie nic nie zdziwi ale myliłam się. Powiedziała ,że akurat była okazja to kupiła i że teść po nie wieczorem przyjedzie i zabierze.I tak oto u nas w kuchni kaczki czekały na transport. Kwakały jak dzikie i co gorsze uciekały bo teściowa im zrobiła mieszkanko w kartonie.Pól dnia mi zeszło na łapaniu kaczek.
A do tego się okazało ,że teść nie może przyjechać i zostaną do następnego dnia.Rano nastąpiła eksmisja i ja się zgodziłam je odwieźć.
Teściowa siedziała z tyłu i pilnowała kaczek a one kwakały na każdym zakręcie.Jeszcze się bałam ,ze spotkam policję i kto wie czy mandatu nie zapłacę. Mój się śmiał ,ze zapłacę za to ,ze za dużo pasażerów przewożę.Ale szczęśliwie udało się dojechać.

A co tutaj?

Agaawa - co u Ciebie? gdzie dzisiejsza temperaturka?

Anna - no niestety nie wiem co Ci doradzić z tym cyklem , nie wiem od czego to.

Zabucha- doskonale rozumiem Twoje odczucia względem koleżanki w ciąży.Mam podobnie.Ale i my się doczekamy.

Ailatan - jak zdrówko?

Monia, Marce_la, co u Was?
 
Cześć dziewczyny!
Moje samopoczucie, dziękuję dobrze :) tzn już lepiej, bo w sobotę złapałam takiego doła, że masakra... stwierdziłam, ze piersi bolą mnie mniej, że pewnie jak w czwartek pójde do lekarza, to okaże się, że znowu się nie udało - dół taki, że nie macie pojęcia... Wieczorem przyjechali znajomi. Na razie nie chcemy nikomu mówić, przez wczesniejsze "doświadczenia", ale oczywiście jak to przy grillu piwko, ipt, więc ja odmowiłam i powidziałam mojej koleżance... Ona się strasznie ucieszyła, a ja zaczęłam jej mówić o wszystkich obawach, że boję się cieszyc, nie nie chcę znowu się tak potwornie rozczarować i dlatego na razie nie okazuję radości, itp, oczywiście tak nawarstwiły się we mnie te wszystkie emocje, ze wybuchnęłam płaczem - mimo, że myślałam, że poradziłam sobie z tamtym poronieniem to jednak to była taka trauma, że ciągle to we mnie siedzi... ale chyba tego było mi trzeba, wyrzuciłam z siebie to co we mnie tak siedziało, ten cały strach. I ta moja koleżanka powiedziała mi jedną baaardzo mądrą rzecz... że nie powinnam teraz odbierać sobie tego szczęścia, że to ja mam największe prawo do tego, żeby własnie teraz się cieszyć, a jak będzie powód do tego, żeby płakać, to będziemy płakac razem... to sa kochane święte słowa... dla nas wszystkich, których strach jest większy niż radość... d=od soboty jest mi znacznie lepiej - bo cieszę się tym co mam dzis - a dziś moja fasolka ma 5tyg i 3 dni :)
 
Patanka - u mnie tek jak u Ciebie, oprócz bolących piersi nic a nic mi nie ma, no tylko czasem jak wstane to mnie zakuje w okolicach jajników, ale na razie sie nie martwie, nie plamie nie krwawie, wiec chyba oki, w czwartek pierwsza wizyta u lekarza, ciekawe co mi powie...
 
reklama
Helol! Ja nie mierze tempki, bo zapomniałam termometru wziąć do mamy:) a wyjechałem w piątek, a wracam we środę w nocy do domu, bo na szkolenie do Warszawy jadę dzisiaj. Ale dzisiaj zrobiłam sikanca, 10 miu, nic nie widać. @ bedzie jutro, bądź pojutrze najpóźniej. Także następny cykl z CLO bedzie i zobaczymy co dalej. Juz sie chyba nawet martwić przestaje, zrobiłam sie obojętna na całe te starania. Co ma być to bedzie. Nie mam siły juz płakać ciagle.

milego dnia kochane!
 
Do góry