reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

reklama
Delewarre, a co męża złapało? Dużo zdrówka życzę:-)!!!

Coś z kręgosłupem, nie wiem, może dysk , w każdym bądź razie drzewo tam rąbał, podniósł siekierę i coś mu pyknęło, no i się już nie wyprostował. Wybrał kilka zastrzyków, polepszyło się i jak już miał załatwiony wyjazd (na wczoraj :baffled:) to znowu mu się pogorszyło. W poniedziałek znowu idzie do lekarza i zobaczymy ...
 
Hej dziewczyny.

U mnie tez klucia w podbrzuszu i piersi strasznie bola. Dopiero 27 dc wiec narazie nikomu z rodziny nie mowilam o ciazy. W pracy mam zamiar byc najdluzej jak sie da.

Kurcze jak analizuje poprzedni cykl staran to jestem caly czas w szoku ze w ciazy jestem. Przytulanki byly w 10 i 11 dc. Wtedy sluz byl plodny. Robilam testy owulacyjne w 12 i 13dc i nie wykazaly owulacji. Dopiero test zrobiony w 14 dc wykazal owulacje. Wtedy juz nie bylo seksu wiec widocznie zolniezyki przezyly tyle dni:-)

Do lekarza pojde 28 kwietnia zobaczyc co jest grane i dopiero wtedy powiem rodzinie jak bedzie ok.
Moge tez z wami zostac? Wyslucham kazdego marudzenia:-)
 
Witajcie moje Kochane!

ja dzisiaj miałam negatywne myślenie znowu. Ze pewnie ńic z tego nie wyszło. Chociaż lekko mnie podbrzusze pobolewa, ale tak miałam juz kilka cyklow. Dziewczynki, czy wy mialyscie jakiesc objawy ciazowe tydzien po owulacji? Bo ja nie mam nic. Biust mnie tez nie boli. Czy ja mogę jeszcze mieć jakaś nadzieje?

Poza tym dziś piękne słonko, byłam z mężem na spacerze prawie 3 godziny. Powinnam sie zabierać sie za robotę przy komputerze. Ale mi sie nie chce.

dziewczynki, musicie wszystkie z nami zostać, bo inaczej kto nas zrozumie, jak będziemy musiały dłużej czekać na fasolke?
 
.. ale się rozpisałyście :-D ale nadrobiłam :tak:


Delewarre zdrówka dla męża życzę.

Katherinne 3 maja to dobra data. Zresztą każda dobra :tak:
Wreszcie ta Twoja spóźniona @ się pojawiła, więc kolejna szansa...


Ja jutro myślę by się wybrać do lekarza, bo fatalnie się czuję. Boję się, że przepisze mi antybiotyk, a nie wiem czy w związku z nim będziemy mogli się starać, czy lepiej odpuścić ten miesiąc? :-(



02.04.2013 - Smerfna85 - wynik pozytywny :) hcg: 8.04 = 640
04.04.2013 - Agata1983 - hcg = 296

04.04.2013 - Australijka - @ (w kolejnym cyklu na pewno się uda)
05.04.2013 - Kasiol - @ (w kolejnym cyklu na pewno się uda)

05.04.2013 - Kaśkasiunia (hcg -; w kolejnym cyklu na pewno się uda)
07.04.2013 - Patu$ka - @ (w kolejnym cyklu na pewno się uda)
10.04.2013 - Aka85 - są dwie kreski :)
10.04.2013 - AniołekBB - są dwie kreski :)
12.04.2013 - Marce_la - wynik pozytywny :) hcg 11.04 = 1 24.3

13.04.2013 - Katherinne (09.04 hcg <0,1 mlU/ml, czekamy na @)
13.04.2013 - Patanka - jest bladzioch, hcg 12.04 = 20
14.04.2013 - Ananaska
(09.04 jest bladzioch)
15.04.2013 - Moniqaa
- @ (w kolejnym cyklu na pewno się uda)
15.04.2013 - Nuuuśka
- @ (w kolejnym cyklu na pewno się uda)
16.04.2013 - Zabucha
21.04.2013 - Agaawa
25.04.2013 - Tygryseczek
28.04.2013 - Ailatan1987
 
Agawa może to dziwnie zabrzmi ale ja miałam objawy kilka dni po owulacji, piersi mnie tak paliły, piekły jak nigdy i to mi się już własnie dziwne wydawało, no i jak widać nie były to moje wymyślone objawy bo tydzień później dwie krechy na teście, moim zdaniem jeśli kobieta zna swoje ciało i cykle to powinna wyczuć że coś innego dzieje się w jej organizmie.
 
Agaawa, tydzien po owu nie bylo mi nic. 3 dni przed okresem zaczely mnie bolec piersi, bylam zla na wszytko i na wszystkich i poolewal mnie brzuch. Czyli wszystko bylo tak jak zwykle i nie zauwazylam czegos innego. Dalej nie wierze ze zaszlam.
Aniolek BB widocznie kazda kobieta ma inaczej a nawet kazda ciaza u tej samem dziewczyny jest inna.

Monia jak chora jestes to pewnie do lekarza sie wybierz. A zpytaj czy przy antybiotykach mozesz sie starac. Czy to ma jakis wplyw na same starania, ciekawe....
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Masakra co się dziś ze mną działo :(

Pojechaliśmy z rana do rodziców mojego J. I wszystko było w porządku do godziny 15:00. Ok 15:00 zaczął mnie boleć brzuch, ale to był tak ból, ze nie mogłam wytrzymać! Wzięłam nospę i 2 apapy. A bolał tak na dole na środku, a potem po prawej stronie bardziej, ale na dole jakby jajnik! A w styczniu miałam torbiel 3cm, więc już oczywiście miałam myśli, że mi urósł i boli :crazy: Nie mogłam się dosłownie ruszyć, położyłam się i Jarka mama mi masowała brzuch. Już myśleli, żeby zadzwonić po karetkę! W końcu wróciliśmy do Warszawy, bo już mi troche te tabletki przeciwbólowe pomogły i już nie był to tępy ból non stop, tylko takie kłucie przy poruszaniu. Pojechaliśmy do szpitala. Zbadali mnie ginekologicznie, zrobili USG dopochowowe, i wyszło, że wszystko ok! Że nawet nie mam żadnych już torbieli! Więc musiałam czekać na lekarza, a na ostrym dyżurze sporo ludzi czekało... W końcu zrobili mi USG już normalne, ale też nic nie wykazało. Pobrali mi krew, oddałam mocz. W krwi jedyne co wyszło to leukocytoza, mam 14, a norma chyba do 10! W moczu wyszły jakieś bakterie. Potem z lekarzem rozmawiałam (baaaardzo fajna Pani i młoda, max z 35 lat!) i mowi, że te bakterie to bardzo często występują u kobiet aktywnych seksualnie (i przepisała na to antybiotyk, ale taki jednorazowy do rozpuszczenia w wodzie). A ta leukocytoza często jest przy wyrostku! Ale oprócz tego nie mam żadnych innych objawów wyrostka. Więc powiedziala, ze teraz na noc nie ma sensu mnie zostawiać w szpitalu, bo i tak już dziś nic nie zrobią, (dla mnie to jeszcze lepiej, bo boje się szpitali) ale jak jutro dalej będzie mnie bolało to mam się u nich zjawić. Oprócz tego powiedziała, że reszta badań krwi wyszła bardzo dobrze i możemy się starać o dziecko.

Tylko wiecie co mnie najbardziej dziwi??? Że na USG dopochwowym wyszło, że już była owulacja! Tzn, że pęcherzyk już pękł! Kiedy to się mogło stać ?? Jak dziś rano miałam 36,15??!! W ciągu dnia mogła być ovu, a rano jeszcze nie? Bo już nic nie rozumiem... Spójrzcie na mój wykres...
 
Do góry