reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

Aka 2 kreski widać wyrazne nawet ta bladszą!!!!
Aniołek super że krseczka bardziej wyrazna hcg wzrasta a to najważniejsze że dzidzia rosnie sobie :-)
delewarre dobra jesteś aparatka,ale wiesz co...facet i ze złamana noga i reka w gipsie po szyję jka mu sie nadarzy okazja na sexik to i da radę...oni sa zawsze gotowi :-Dtakże do dzieła...jakby co powiedz ze mu chcesz ulzyc w cierpieniu w bólach kregosłupa;-)

Moniqa a jaki test robiłaś tan 10 czy 25 ??

ja w związku z kaszlem bo watapie zeby tak wczsnie pawiowałam w nocy mówie Wam masakra.Dobrze ze mąż ma wolne jesczez dziś to małego zaprowadził do przedszkola...no i wiecie co ??ucieszył sie o dzidzi:-) powiedziała ze jakoś damy rade i mówi ze chciałby teraz córeczke :-)
 
reklama
Moniqaa, ja Ci zaraz tyłek spiorę, a jak było ze mną jak robiłam test 5 dni przed prawdziwym testowaniem? Wyszedł negatyw i jakiego miałam doła, jak kanion Kolorado. A wczoraj pozytyw. Wstrzymaj się do tego 15 ego. I trzymam kciuki!
Delewarre
, fajniucho, ze mąż zjeżdża do stęsknionej żonki:-) Dacie radę:-) Rozumiem Twoje myślenie.:-)
Już myślę, aby wszystko było w porządku i jutro lub pojutrze test ściemniał. Na pt mam na 12.30 wizytę, nie będzie nic widać, ale może trzeba będzie duphaston albo coś, wolę chuchać na zimne.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny pomóżcie mi jak to zrobić... otóż patrze na te kalendarzyki dni płodnych kiedy mniej wiecej mi wypadnie owu 11-12 robilam teraz test i jest jedna kreska i teraz nie wiem czy dzis dzialac czy czekac...? dzis juz 2 dzien bez przytulanek...jak sadzicie jak lepeij bedzie ?
GRATULACJE DZIEWCZYNY :):)
 
Ja dalej w szoku jestem, byłam wręcz pewna, że nici w tym cyklu, powaga. Najgorzej, ze mąż zaraził mnie chyba przedwczoraj grzybkiem, na razie lekarka kazała nic nie brać kazała, ponoć sama grzybica nie zaszkodzi i potem leki da. Gorzej jak bakteryjne zapalenie lub coś w tym stylu. Ja w ogóle się nie spodziewałam, bo w tym cyklu leczyłam zapalenie macicy, brałam silne antybiotyki i leki przeciwzapalne. Skończyłam antybiotyk, i pęcherzyk na pęknięciu na prawym jajniku no i działałam. Do tego po antybiotyku pieczarka wróciła i to nie przeszkodziło w zajściu, myślałam, że zablokuje drogę plemniczkom. No miałam istny hard core podczas działań.
Żartujecie, że z Costą coś nie tak? Czy to żart? Ja nie wyczułam, że coś nie teges, choć ostatnio zaniedbałam trochę forum i nie doczytałam wszystkim postów.
A tą Pam X coś tam coś tam, to parę razy czytałam, bo była akurat na forum, gdzie udziela się moja koleżanka. Pamiętam, ze coś pisała o implancie, i że chyba w ciąży jest. Badania jej zginęły. No istne jaja.

Tygrysek, u mnie było śmiesznie z testem owu- pozytyw pokazał się ok 3 dni przed owulacją, nie wiem może była dzień pózniej. Czyli parę dni po teście było jajeckowanie.
Robiłam test owulacyjny i negatywny, a ponoć musi być przy ciąży wysokie LH i pozytywny? Nie wiem czy panikować? Już powoli się martwię.
 
Ostatnia edycja:
Bo tak juz sama nie wiem chce dobrze ale tez nie chce przedobrzyc wiec nie wiem czy sie wstrzymac z przytulankami na dzis i jutro czy dzis dzialac jutro nic i w piatek dzialac znowu..? najgorzej nie wiem kiedy ma byc ta owu .....;/
 
Aniolek i Aka85 GRATULUJE! Ale cudnie!

witaj Delawarre, nie zapomnialysmy. Nie. Lecz męża, owocnego leczenia.

a ja mam dola i depresję. Wczoraj specjalnie przyjechałam do męża, żeby na peknieciu pecherzyka działać i nic nam z tego nie wyszło, ani wczoraj wieczorem, w nocy i rano tez nie. Chłop sie zestresował. Strasznie. Ja juz nie mam siły. Najgorsze, ze on zawsze nie może jakoś wtedy, kiedy ja mam owulacje. Chyba szkoda kasy na te wszystkie badania i monitoringi, bo to nic nie daje, skoro nie ma seksu. Zaczynam sie zastanawiać, co z nami jest nie tak. Może juz mu sie nie podobam? Jak ja bym chciała faceta, który może codziennie. Tak go nauczyłam ze raz w tygodniu od lat i nie ma siły, żeby teraz nagle po latach sie zmienił. Jestem załamana. Myśle o kochanku.
 
Jakbym mu nie mówiła, to całkowite 0 szans, bo on nauczony przez lata sex jeden raz w tygodniu w weekend. I czuje sie fatalnie, całkowicie nieatrakcyjna. Ryczę sobie. Mam dość bycia miła i sympatyczna. Na ślub czekałem 7 lat, na dziecko kolejne 7? Czy on zwariował. Nie chce takiego małżeństwa. I cała ta miłość jest przereklamowana.
 
reklama
Dellewarre - myślałam o Tobie! :)

Aka
- Mega widoczna ta druga kreska, nie ulega wątpliwości, że to dzidzia sobie tam u Ciebie zamieszkała ;-)


Agaawa - współczuję Ci :( U mnie raz była taka sytuacja, że się strasznie stresował w tamtym cyklu, któregoś razu, ale w końcu się udało. Ogólnie nie mamy z tym problemu, bo zresztą też często się kochamy.
A co do kochanka, moja siostra ma :-D


Dziś 10 kwietnia - moje urodziny, Rocznica Katastrofy w Smoleńsku i 10 dzień cyklu :biggrin2: Dziś mi trochę wzrosła tempka, ale nie wiem czy to nie przez to, że wstawałam siku o 4:00, a o 6:00 mierzyłam... Chociaż może przez tą chwilę by się tempka nie zmieniła? Nie wiem sama :/
 
Do góry