karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
anabelka ja to ciężki przypadek jestem, chyba w życiu mi się odporność nie poprawi :-(
dlatego tym bardziej się cieszę, że jeszcze chodzę w dwupaku, moja Wiercipięta siedzi w brzuszku już 5 tygodni dłużej niż ja siedziałam u mojej mamy i waży już ponad 2 razy tyle co ja w chwili narodzin więc mam nadzieję, że obejdzie się bez tych wszystkich komplikacji jak u mnie i nie będzie tak często chorować jak ja.
a tak w ogóle to od dziś do piątku włącznie jestem słomianą wdową ;-)
mąż pojechał na szkolenie rezerwy wojskowej, jezu jakaś wojna się szykuje czy co
najpierw marudził, że nie chce mu się jechać ale dziś dzwonił, że fajnie jest, spanie i jedzenie zapewnione, płacą za to, może nie kokosy ale zawsze jakaś to kasa, no i przede wszystkim mąż zachwycony bo znów poczuł się jak w wojsku (które zresztą doskonale wspomina), mają rozgrzewki, musztrę, składanie broni, strzelanie i kto wie co tam jeszcze będą robić
no więc chata wolna, można by jaką imprezę zrobić (joke) a tu człowiek chory i w łóżku musi leżeć :-(
dlatego tym bardziej się cieszę, że jeszcze chodzę w dwupaku, moja Wiercipięta siedzi w brzuszku już 5 tygodni dłużej niż ja siedziałam u mojej mamy i waży już ponad 2 razy tyle co ja w chwili narodzin więc mam nadzieję, że obejdzie się bez tych wszystkich komplikacji jak u mnie i nie będzie tak często chorować jak ja.
a tak w ogóle to od dziś do piątku włącznie jestem słomianą wdową ;-)
mąż pojechał na szkolenie rezerwy wojskowej, jezu jakaś wojna się szykuje czy co
najpierw marudził, że nie chce mu się jechać ale dziś dzwonił, że fajnie jest, spanie i jedzenie zapewnione, płacą za to, może nie kokosy ale zawsze jakaś to kasa, no i przede wszystkim mąż zachwycony bo znów poczuł się jak w wojsku (które zresztą doskonale wspomina), mają rozgrzewki, musztrę, składanie broni, strzelanie i kto wie co tam jeszcze będą robić
no więc chata wolna, można by jaką imprezę zrobić (joke) a tu człowiek chory i w łóżku musi leżeć :-(