anabelka
Fanka BB :)
Anabelka- rany julek 2000g, szok! Moja zaledwie kg ma, jakaś drobna mi si wydaje. A z pomiarów tydzień niżej wychodzi.
Kasoku- to nerwy przed godziną zero. Dasz radę kobieto. Wierzę w Ciebie!
ee nie koniecznie,w dobrej normie Ci się mała mieści,zobaczy się jak teraz będzie rosła,ale jak tak samo na średnim poziomie to urodzisz powiedzmy malucha z wagą hmm 3200 -tak na oko a to fajniutka waga,kuzynka urodziła córę 3kg i poszło lajtowo :-)
Krowko myślisz, ze dam rade??no jakiś trzeba malca wydalić na ten swiat...a zastanawiałam się co z Toba???fajnie,ze się odezwalas
pomyśl tak że jesteś po jednym porodzie,jeśli miałoby być trudniej to też dasz radę,więcej wysiłku i dasz radę no u mnie np.4 kilogramowego klocka nie urodzę,chyba że skończyłoby się to jak w horrorach z flakami na ścianach hehe :-) ale najpewniej to albo mi by się coś stało albo dziecko by utknęło a tego nikt ryzykować nie będzie
Dziewczęta moje drogie, ja o Was cały czas pamiętam. Ba! Cały czas czytam. NAawet wczoraj napisałam mega długiego posta ale mi go wcieło.
M, wyjechał do Niemiec w sobotę. Zostałam sama z Jaśkiem. Bez auta. Jestem uziemiona. DObrze, że, chociaż pogoda na plusie to do sklepu mogę iść z synem. A tak to lodowisko było.
W piątek byłam na wizycie. Nieco przyśpieszonej z racji wyjazdu M i moich boleści brzucha. Mam 7,5 kg na plusie, szyjka się poprawiła co mnie ogromnie cieszy. Mała w końcu pokazała lico a nie tylko krocze :-). Waży 1000 g i raczej nie nalezy do największych. Serduszko i wszystkie parametry wraz z wadomi w jak najlpszym porządku. Ta waga mnie troszkę zdołowała. ale teraz to nie wiem co powinnam myśleć. Chyba się cieszyć, że nie będę musiała giganta rodzić. Choć kto to wie.
Anabelka, jestem ciekawa jaka faktyczna waga naszych kruszynek po wykluciu będzie
mój wraca w kwietniu,teraz pipkę małej dobrze widziałam więc do 34tc mam zamiar kupić ubranka a potem siedzieć i nic nie robić,będę kupować na 56 i 62 i na dalsze ale z 56 nie będę szaleć hehe :-) zamiast m na usg to syna biorę hehe dzisiaj powiedział mojej ginekolog że chce jeszcze raz usłyszeć serduszko hehe no i posłuchał 2 razy :-)
No i Kuba wybrał nam imię dla małej hehe to nic że z reklamy wychwycił chyba kinder bueno -Julia :-)
Kroweczko nie martw się waga, będziesz miała po prostu drobniejsza corcie i lepiej się będzie rodzilo, ja jak wychodziłam na ten swiat wazylam ok 2900 a zobacz jaki teraz ze mnie kolos jest . Martwie się, bo mam nadzieje ,ze mój młody nie będzie az takim kolosem, wolalabym żeby wazyl ok 3300. Super,ze parametry sa ok i co najważniejsze, ze wod masz pod dostatkiem , a reszta...dorosnie i przytyje zobaczysz. A propos, wiesz,ze mi wyszla tachykardia zatokowo-komorowa???ale podobno można rodzic sn, jednak mecze się okrutnie z tetnem gl rano, buuuuuu.
no ja mam dużo wód ale norma
co do tętna,to może z rańca masz problemy bo w nocy inaczej oddychamy i inaczej cały organizm pracuje,mnie łapią delikatne duszności przy stawianiu się macicy bo jak stwardnieje to na przeponę mi uciska a rano jak się podnoszę mam chwilkę duszność ale po kilku oddechach mija,no tak jak ta mi dupę wciska pomiędzy żebra w nocy :-)
dopadło mnie też zmęczenie ale głównie spowodowane wagą no bo przecież naście kilogramów na plusie jestem i trzeba to dźwigać,to jakbym nosiła 3 butle po 5l :-)
krowko teraz widzisz Nasze różnica brzuch-wielkość dziecka :-) mój odstaje bo zaczyna brakować miejsca a Twoja mała ma sporo jeszcze miejsca,więc hmm nie dogonisz mnie z brzuszyskiem hehe :-) chociaż jak narazie cieszę że nie mam ani jednego nowego rozstępu ale jeszcze wszystko przede mną