reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

Karola co to znaczy ,ze NT jest 0,00mm, chyba się tu pomylilas????
Mi gin ze szpitala w 11 tc powiedziała,ze będzie chłopak, bylam w szoku istnym, ale się sprawdzilo. Super ze wszytsko ok, ja mam podly nastroj, wlasnie dziewczyna z lutowek urodzila dzisiaj dziewczynke w 36 tc i zmarla dzidzi zaraz po urodzeniu, wazyla 4700 g, dwa tygodnie temu wazyla pod 3 kg wiec cos się przez te dwa tygodnie zle z dzidzi podzialo,ze tak Malenstwo przybralo na wadze, mowie Wam tak mi zle.:-(
 
reklama
ja już po dzisiejszej wizycie u Gina (na NFZ), zapytałam o to badanie przezierności dlaczego ostatnio nie było i czy będziemy to jeszcze robić, no więc Gin wypisał mi skierowanie i byłam dziś na usg, wynik NT 0,00mm :tak: Bąbelek ładnie urósł, teraz ma 69,4mm. Na poprzednim usg w 11tc jakoś nie bardzo miał ochotę się ruszać za to dziś fikał jak szalony :-D podskakiwał i kopał nóżkami, super widok! Termin porodu wg usg pokrywa się z terminem z OM czyli pomimo, że owulację miałam tydzień później Bąbelek jakoś to nadrobił :tak: Co do płci to Gin nic się nie wypowiedział, wg niego to za wcześnie :dry: więc nie wiem jakim cudem już ze 3 lub nawet 4 Lipcówki znają płeć swoich dzieciaczków :confused::confused:

Zobacz załącznik 602112

ja przy Kubie nie miałam NT 0,00m a więcej,ale tu są też jakieś normy
co do płci kochana całkiem możliwe że niektóre już wiedzą,wszystko zależy od umiejętności i doświadczenia lekarza,ja przy Kubie usłyszałam że najprawdopodobnie chłopak dokładnie w 11t4d,ale tu może nastąpić pomyłka wiadomo bo fakt wcześnie


Karola co to znaczy ,ze NT jest 0,00mm, chyba się tu pomylilas????
Mi gin ze szpitala w 11 tc powiedziała,ze będzie chłopak, bylam w szoku istnym, ale się sprawdzilo. Super ze wszytsko ok, ja mam podly nastroj, wlasnie dziewczyna z lutowek urodzila dzisiaj dziewczynke w 36 tc i zmarla dzidzi zaraz po urodzeniu, wazyla 4700 g, dwa tygodnie temu wazyla pod 3 kg wiec cos się przez te dwa tygodnie zle z dzidzi podzialo,ze tak Malenstwo przybralo na wadze, mowie Wam tak mi zle.:-(

może serduszko...bo ma duży wpływ na wagę,teściowa cały czas miała problemy i z sercem i z wagą,potem schudła gdy z sercem się unormowało.
Dlatego ja nie czytam innych tematów i niczego w internecie,naoglądałam się w szpitalu będąc w ciąży z Kubą,potem taka kobieta myśli i myśli i doszukuje się,raz była dziewczyna w 16tc i wody jej odeszły a w szpitalu słyszałam jak mówili,że szkoda że dziecko jeszcze żyje,że mogłoby umrzeć w macicy...no masakra.Mojej cioci w 36tc odkleiło się łożysko bez żadnych objawów więc no kurde myśli się o takich rzeczach.
Chociaż i tak się boję że się coś stanie,są osoby które myślą pozytywnie i są osoby które wiecznie będą się o coś bały,przy Kubie srałam w majty bo była to ciąża zaraz po poronieniu no i ciągle coś myślałam że się coś stanie,ale tak to jest jak komuś bardzo zależy
 
Jak zaszłam w ciaze zainteresowałam się wątkiem lutowek, potem stworzylysmy z niektórymi fantastycznymi dziewczynami prywatny watek i tak sobie korespondujemy, wiec sila rzeczy polubiłam dziolszki i to przezywam :(
 
kasoku no właśnie chyba coś pokręciłam, :zawstydzona/y: chyba chodziło o to, że obrzęk jest zerowy, czyli go nie ma a ja to źle zrozumiałam i pokręciłam, podczas kolejnej wizyty zapytam dokładnie jak to było z tym NT.

kurcze, że też takie rzeczy się dzieją :-:)-:)-:)-(
najgorsze jest to, że nie mamy kompletnie wpływu na pewne rzeczy :-:)-:)-:)-(
 
hej, ma ktoś jakieś wieści od akuku?

hop hop, tili, wiesz coś?

jutro ostatni wolny dzień, jejku nawet nie wiecie jak nie chce mi się wracać do pracy :-( :-( :no:
 
Zamilkkam bobtu nikt nic nie pisze prawie, zreszta zmeczona juz jestem i nawet nie chce mi sie. Arzekac jak mi zle, wystarczy ze m musi mnie sluchac, biedny.hehe
Sie nastawilam na wczesniejszy porod a tu 12 dni..jutro 11 i co ?? Nic tylko tyle ze skyrcze mnie mecza jak nie wiem co, spac nie moge, wszystko mnie boli i ogolnie wypompowana jestem...jak ja mam sie wyciszyc i czekac spokojnie jak mam takje skurcze?? Do tego lydki bola, kregoslup a w cipce ciagnie...
Ahh ciazy mi juz ta ciaza..i jeszce mysl ze moge sie przeterminowac .. max 29.01 beda mi wywolywac, a mama wraca do pl 27.01 wiecwole sie wczesniej rozpakowac.

W kazdym razie nuz blizej niz dalej.

Aa jak bede rodzic i bedzie szlo wolno to dam znac tilli a jak pojdzie szybko jak z Vikim to dam znac jak juz urodze.

Ostatnio czytalam na poprzednim forum na ktorym bylam w ciazy z Vikim ze wtedy mnie skurcze juz miesiac przed porodem meczyly, a brzuch opadl poltorej miesiaca przed hehe, i ze czop mi odchodzil na tydzien przed a ostatnia czesc dzien przed.
01. 01 bylam w szpitalu ze skurczami i 1 cm rozwarcia, wyslali do domu
02.01 bylam w szpitalu skurcze reg. Co 5 minut i rozwarcie 3 cm, wyslali do domu bo akcja nie postepuje.
05.01 0 2.30 obudzil mnie skurcz az plakalam z bolu a 3.30 Viki sie urodzil...

Teraz mam bolesne skurcze ale co z tego, jak ja nie chce jecha. Do szpitala i wracac, wiec czekam az bede sie z bolu zwijac, a teraz musze sie meczyc z tym co mam.
Za max 24 dni juz bedzie po wszystkim , ale to sie tak duzo wydaje...

Kasoku przykro mi z powodu smjerci dzidziusia tej dziewczyny z forum, przykre to jest ...ahh nawet nie chce myslec co bym miala czuc...brr
 
Akuku wiem co czujesz, ja już mam dość tej ciąży, jest mi duszno, reflux wrocil, sama nie wiem jak mam rodzic, już nikomu z lekarzy nie wierze i ogolnie dola to mam na całego, ale najbardziej daje mi w kosc ten mega wysadzony brzuch, wypadłam ze stawu biodrowo-krzyżowego i nie umiem się rozruszać w chodzeniu, czasami bucze pol dnia jak mój m w pracy, ale sama tego chciałam. ja pewnie się rozpakuje kolo 7 lutego, wiec jeszcze te kg poniosę sobie troszkę, a potem chyba się wysterylizuje i nigdy więcej ciąż :no:taki miod to nie dla mnie.

Anabelko Die urodzila małego 24 października, weszłam ostanio i zobaczylam.
 
reklama
Akuku końcówka jest najbardziej męcząca,potem jeszcze jeden duży wysiłek i po wszystkim :-) tylko się czeka i czeka na ten dzień,ja bym się bała przy 3 ciąży nie sprawdzić u lekarza przy takich skurczach jakie jest rozwarcie,bo można nie dojechać do szpitala... :-D :-) Jak byłam na porodówce to przyjechała pewna kobieta,po 30 minutach urodziła-ale to było 4 dziecko podobno :szok:

Ja jestem ciekawa jak teraz będzie u mnie przy ew porodzie sn,bo przy Kubie najpierw odeszły wody,nie było odchodzenia czopu,nie było skurczy przepowiadających,ale brałam do 34 tygodnia leki na skurcze bo za często mi brzuch twardniał i Kuba się zbyt obniżył w 28tc może to spowodowało że nie miałam skurczy przepowiadających,a skurcze poczułam dopiero na kilku cm rozwarcia a potem na końcu była już jazda ale te co rodziły to wiedzą :-) mnie tak bolało że nie potrafiłam nawet płakać,teraz jakoś się tego bólu nie boję bo o tym się zapomina,przypomnę sobie przy porodzie :-) no i już nie będzie śmiesznie :-)

Mnie moja cip...jest przekrwiona bo czuję że opuchnięta jestem,w poprzedniej ciąży tak czułam po 30 tygodniu,dopiero gdy dziecko było już duże i uciskało wszystko,a teraz już czuję że krocze mnie boli a o łydkach nie wspomnę i jak na złość z rana jak mnie łapie skurcz nogi to lewej :-)
Cyce znowu mnie bolą ale jak przy zastoju pokarmu,no tak mleko to ja już mam hehe :-)

Zobaczysz że jeszcze w terminie urodzisz hehe
 
Do góry