reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

Anabelko Akuku ten bronhowakson jest stara szcepionka jak swiat, ja jak miałam 6 lat brałam go. Zwieksza odporność u mnie np. zdzialal cudo, bo zawsze mamie na zapalenie naglosni i krtani chorowałam, a po tej szczepionce ,która daje się przez kilka miesięcy w określone dni, cos podobnego do rybomunylu, tylko,ze dziecko musi mieć skończone 5 lat. Co do syropów, to jovesto jeszcze mnie ratuje , a teraz tabletki singular 4mg, przestala się w nocy dusic przynajmniej, no i kupiłam porządny inhalator, jak wroci będę ja inhalować, nawilżacz powietrza chodzi co noc.
Wracajac do przedszkoli, nie potępiam ogolu, potępiam moje niestety :( bo uważam ,ze pracownicy na fair postepuja, nie tylko w sprawach chorob, ale i innych, ale dobra temat smutny dla mnie i zakoncze go.

Co do szczepionek strikte na grype uważam,ze sa niepotrzebne i ani siebie ani nikogo u siebie nie szczepie, mojemu tacie one pomagają i co roku się czszepi, ale on tak naprawdę nigdy nie chorowal, natomiast mama rok temu się zaszcepila i tak zachorowala,ze myslalam,ze się przekręci. Nie ma oczywiście szczepionki na wszystkie wirusy, to jest niewykonalne :no:.
Anabelko a Tobie zycze, żeby Kubus z tego wyrosl i żeby drugi Twój malec już tego nie miał.


u Nas w przedszkolu odsyłają dziecko tylko przy gorączce :-)

no to osoba która nie chorują a się zaszczepi efektów nie zauważy

nie ma też sposobu by nagle podnieść odporność dzieciom,wirusy zapewne mutują i się uodparniają

kasoku dlatego tak liczę na córkę bo jest szansa że nie będzie tak podatna jak Kuba,chociaż wprowadzanie nowych produktów poza mlekiem mnie przeraża ;-)
 
reklama
Kasoku ja na szcepionkach sie zbytnio nie znam, ale jak ma pomoc to pewnie.
Inhalacje u nas tez dzialaja cuda i wlasnie jak sie zaczyna to robie im gorqca kompiel, w 3 michy nalewam wrzatku i stawiam w lazience obok wanny na podlodze wlewam do tej wody olbas oil i maluchy to wdychaja 2-3 dni i po katarze wiec to polecam.
Aa jeszcze mialam pisac ze i alex i Victor pierwszy spacer mieli w 1 dobie zycia, bo my sie po szkocku chowamy. Czapek nie nosza, szalikow tez nie... no cyyba ze wielki mruz to czapa, a tak to jak im zimno sami kaptur ubieraja.

Dzis jak bylismy u adwokata siedze sobie i nagle podskakuje...adwokat na mnie patrzy jak na glupia, a poprostu moje dziecie postanowilo sie wbic w pecherz i zebra na raz...

fajnie to musiało wyglądać,mój maluszek jak narazie grzeczniutki,dzisiaj więcej ruchów czułam niż wczoraj i mam wrażenie jakby brzdąc odwrócił się głową w dół,bo wczoraj ruchy czułam na pęcherzu i po bokach a dziś prawie cały czas u góry,chyba że mi z główki daje :-)
 
hejka, ale burzliwie było. Każda ma rację.

Anabelka- dobrze piszesz, ja też uważam że zdrowa dieta to jest to co wspomaga odporność. Piękny brzusio, ja mam chyba większy!
Kasoku - a Matylda może zarobaczona jest? Ja chciałam jaśka odrobaczyć, ale na razie się wstrzymam bo nie choruje często teraz.
Akuku- załatwiliście coś u adwokata?
Karola, Kasoku- ja się zgadzam z tym, że jak dziecko chore to rodzic bierze L4 i zostaje z nim w domu. Dla mnie nie ma tłumaczenia posyłania chorych dzieci do przedszkola czy szkoły w sensie bo mama nie może pozwolić sobie na wolne. A inna może? Na szczęście Jaśko ma grupę 18 osobową, w tym rodzice w miarę uświadomieni i rzadko kiedy posyłają kasłające dzieci na zajęcia.
Tili
- jak skurcze?

A o to wielka MArta, w tym samym stroju dla zmyłki hehe :-D

DSC_0084.jpgDSC_0086.jpg

Mała od wczoraj bardzo atywna się zrobiła, cieszy mnie to :-)
 

Załączniki

  • DSC_0084.jpg
    DSC_0084.jpg
    19,6 KB · Wyświetleń: 54
  • DSC_0086.jpg
    DSC_0086.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 58
KROWKO, W KTORYM MOMENCIE SWOJEGO CIALA TY WIELKA JESTES, CHCESZ ZOBACZYC WIELORYBA????
ANABELKO Z TEGO WSZYSTKIEGO NIE NAPISALAM, ZE SUPER BRZUSIO :tak:
A TO JA28tciazy.jpg7 tc.jpg28 tc i 7 tc tak dla porównania.


Krowko robiłam matysce badania na wiosne, bo myslalam,ze robaki zlapala, ale oprócz tego,ze ma katar i pokasłuje nie ma anemicznego wyrazu i podkrążonych oczu, ale jak wroci od mamy zrobie ponownie badania, dzięki ,ze mi przypomnialas.
 

Załączniki

  • 28tciazy.jpg
    28tciazy.jpg
    16,7 KB · Wyświetleń: 55
  • 7 tc.jpg
    7 tc.jpg
    12,7 KB · Wyświetleń: 46
Ostatnia edycja:
o jaaaaaa tyle do nadrobienia???:szok::szok::-D

ja sie wypowiem tak - moje dzieciaki nigdy powaznie chore do szkoly/przedszkola nie poszly
Olivia miala czeste problemy z angina (2 lata temu miala w ciagu jednego roku 7 razy - kwalifikacja do wyciecia migdalkow itd - te migdalki miala ogromne i ciagle zainfekowane). powiedzielismy 'nie' dla wyciecia i co? w tym roku ani razu.migdalki sa mniejsze i powoli widac z tego wyrasta (tak jak ja wyroslam)
zmiana ubierania na lzejszy i gdy slyszalam kaszel to chlorchinaldin, tymianek i podbial + obowiazkowo u nas na stole jest codziennie jedno kiwi dla kazdego (najwieksza ilosc witaminy C ) i kazdy musi zjesc jablko (od zawsze sie mowi jedno jablko dziennie - zycie wieczne :p )

Piotrula nigdy nawet nie mial zielonego kataru czy tak zeby sie dlawili katarem czy kaszlem

generalnie dziekuje niebiosom, ze mam zdrowe dzieci bez problemow i chorob przewleklych

oczywiscie tez nie popieram przyprowadzania dziecka kiedy kaszel wyrywa pluca a katar to do skarpetek wisi
gdyby moje dziecko tak mialo siedzialoby zapatulone w kolderke z cieplym sokiem z malin i cytryna i miodem + lekarstwa i mamusina obecnosc

natomiast kiedy jest zwykly kaszelek i katar tzw pojawiajacy sie na zimnie (pociagajacy nosek) ida do przedszkola - tak jak dorosly idzie do pracy

i tak co do wirusow i bakterii ostatnio jak bylam na patologii gdzie lezaly juz mamy z noworodkami albo prawie rodzace = przyszla kobita na wywolanie z mama ktora taaaaaaaaaaaaak kaszlala, charczala i w ogole obrzydliwie odchrzakiwala.. ja bym w zyciu (!!!!!) nie przyszla w TAKIE miejsce rozsiewajac tyle bakterii... szok:szok:

wiec.. nie uniknie sie niestety..

no i niestety nie pociesze ale dziewczyny - 2 dzieci - 2 razy wiecej chorob - takze na to tez musicie sie przygotowac :sorry2:

i fajnie ze w Pl mozna wziac L4 bo chore dziecko - to jest pelnoplatne? zazdroszcze:tak:
w Uk dziecko chore = dzien bez pracy = dzien bez placy:sorry2: przy 2 lub wiecej dzieci moze to zajac tygodnie a wtedy jest krucho
pamietam jak dzieciaki mialy ospe - jedno tydzien potem 2 tydzien i 2 tyg bez pieniedzy... i problemy w pracy
ale tak to juz jest - ma sie dzieci i powinno sie ponosic konsekwencje - dlatego zacisnelismy zeby i coz wytrzymalo sie:-D

Krowko - po raz pierszy cie prawie :-p cala widze!!!! brzusio juz widoczny nie ma to tamto:-D

a co u mnie? a dziekuje, cisza na polu bitwy, zadnych skurczy, przepowiadaczy, nic . null
wczoraj tylko wyrznelam jak dluga jak wychodzilam od znajomych
zamortyzowalam sie kolanami (poobcierane na maxa) i upadlam na bok (oszczedzajac brzuszek) i mam biodro obite
maz mi pomagal sie podniesc bo przeciez wielorybozuk nie byl wstanie wstac:baffled:

Kasoku - no brzusio juz odstaje i to niezle:tak: ty jestes taka maciupcia - ja nie wiem jak udzwigniesz tego chlopa:-D

i co do Matyldzi - dobrze, ze masz pomoc mamy - to bardzo duzo
i biedna ze tyle choruje :-( to jest wykanczajace i dla dziecka i dla rodzicow:-(

Anabelko - Ty wiesz chyba wszystko o chorobach, lekach i ogolnie homeopatii itd itd itd:szok: encyklopedio ty nasza

w jakis sposob ciesze sie ze nie musze miec takiej wiedzy - mam nadzieje, ze i trzecie dziecko bedzie odporniaste:tak:

a Tobie na prawde zycze coreczki coby to takie historie jak z Kubusiem sie nie powtorzyly!
 
Hej dziewczyny

Wpadam przedstawic wam Hanie hANIA dRUK.jpg

Poza tym ze na zdjeciu Aniołek to normalnie straszny nerwusek:baffled: i straszny zarłok...
 

Załączniki

  • hANIA dRUK.jpg
    hANIA dRUK.jpg
    14,1 KB · Wyświetleń: 54
reklama
kasoku którego Die urodziła ? :-)


krowkabordo Ty też szczuplutka jesteś to swoje brzuchole porównamy po połówkowym ok :-) ale ja już rosnę,czuję to jak przybieram więc 28 zapewne zobaczę kolejne 2kg więcej na wadze ;-) moje mięśnie może jeszcze ten brzuch jako tak trzymają bo po ciąży zrobiłam z niego płaską dechę :-D :-)
Mój maluch nadal leniwy ale ruchy prawidłowe,coraz silniejsze,chyba zastanawia się co tam robić i dlatego mało się rusza,ale aktywnego mam malucha trochę z rana ale najbardziej gdy wieczór się zbliża.A tak to chyba tylko rozciąga się i delikatnie zmienia pozycję a nie skacze jak na trampolinie.

Śniadanko zjadłam,mam nadzieję że nie zwróce :-)

kasoku czy Ty schudłaś czy mi się zdaje bo jak pokazywałaś zdjęcia ostatnio to wydawałaś się hmm większa :tak:
Myśmy szukali robali przez kilka tygodni,w ramach szpitala załapaliśmy się na 5 różnych,10 robiliśmy na własny rachunek :szok: bo podobno czasami trudno trafić w wylęg,ale nic nie było,a na candide do Warszawy kupsko wysyłaliśmy bo bardzo dobrze badają i z kup z całego tygodnia a nie jednorazowy stolec.Kiedyś jakiś lekarz nam powiedział że dobrze by było gdyby dzieci w przedszkolach były odrobaczane :-D


tili muszę wiedzieć bo czasami na lekarzy nie ma co liczyć,nasza pediatra jest starszą osobą i wiele przypadków leczyła,czasami ją zastępuje inna lekarka gdy jej nie ma ale taka durna że przychodząc z dzieckiem odwodnionym nie wie co robić-odesłała nas wtedy do gastrologa i zamiast coś poradzić,musiałam dać kolejne 200zł za wizytę by dziecku pomóc któremu napajanie i elektrolity nie pomagały.
Boję się że pójdzie na emeryturę i zostanę bez dobrego lekarza,historię choroby Kuby zna i przy kolejnym dziecku można szybko coś wyłapać.


eeee to po tej herbacie mnie muli :szok: bo znowu ją piłam i mnie muli idę do wc
pawik znowu blee moja bułeczka :-)


kamilko
no ślicznotka i wiesz co wygląda na urwiska :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry