Witam już prawie w południe.
Za oknem żar - jak żyć???? w taką pogodę???
wiatr&woda kreska blada ale widoczna wiec gratulacje!
wrzuc jutro jak zrobisz.
aniolek troche wam zazdroszcze tego forum kwietniowych mamusiek
&&&&& za bezproblemowe ciaze
Leemonca i
zabucha jak dla mnie to jestescie w najbardziej stresujacych etapach cyklu. testy moga jeszcze nie wyjsc a emocje siegaja zenitu! &&&&& za pozytywny koniec cyklu!
zabucha nadal plamisz czy tylko tak jednorazowo? tak jak dziewczyny mowia, moze byc implantacja i tego Ci zycze
susel - zgadzam się z Tobą, to chyba najbardziej stresujący etap. Bo zmienić już się nic nie da, a jeszcze nic nie wiadomo.
Ja przestaję wierzyć, że nam się udało. Jestem nerwowa, z rana brzuch nie bolał, ale teraz znów zaczyna, piersi są ciężkie - wszystkie objawy mogą świadczyć o fasolce jak i o @, więc bądź tu mądry.... Tak niewiele zależy od nas
a ja nienawidzę nie mieć kontroli
Człowiek najpierw się martwi jak się stara, czy udało się trafić, potem się martwi, czy dojdzie do zapłodnienia, czy się zagnieździ, potem się martwi, czy przyjdzie @, czy będą II na teście. A jak się nie uda, to znów się martwi, czy wszystko ok, czy organizm zdrowy, a jak się uda zafasolkować, to czy się nic nie stanie, a to czy będzie plamienie, a jak bedzię to dobrze, czy źle...... To horror, a najgorsze jest to, że same sobie to robimy. Tego nie da się wyłączyć. Nawet jak się staram nie myśleć, to każde zakłucie zaczynam interpretować....ehhhh.
Niech już będzie niedziela. Celowo nie kupuję testu (kupię w sobotę). Dziś 26 dc i 7 dpo. Za wcześnie na robienie testu.
dziewczyny, życzę Wam, abyście w spokoju i bez stresu przechodziły etapy staranek na jakim się znajdujecie. A tym już zafasolkowanym, tym bardziej życzę spokoju i książkowego przebiegu ciąży, abyście nie musiały się stresować objawami odbiegającym od normy.