reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki lipiec 2013!!!

Mariot trzymam kciuki za dzisiejsza wizytę, który masz tc?? ja mam 5 tydzien 6 dzien i boje się, że lekarz nic nie zobaczy, ale ide, żeby mi coś przepisał na te moje bóle brzucha. mam tylko nadzieje, że poważnie do mnie podejdzie
 
reklama
Zrobiłam dzisiaj znowu test. Kreska bardzo blada... Ja już z tego nic nie rozumiem, czy ja jestem tylko "trochę" w ciąży?:/ chciałam lecieć na betę, ale mąż mnie zatrzymał, stwierdził że niepotrzebnie się będę stresować. Mam poczekać, jeszcze 2 tygodnie i będę u gina. Pewnie ma rację...


jak sie pokazuje na tescie, to znaczy, ze ciaza, test raczej nie pokazalby II jesli by nie bylo ciazy.
tak mysle
 
wiatr idź na betę, da ci 100% pewności i nie będziesz się przez dwa tygodnie stresować dlaczego kreska blada. Zrób dziś nawet i po 72 godzinach, żeby sprawdzić czy prawidłowo przyrasta. Będziesz spokojniejsza.
 
ewka356 - konto na ovufriend dopiero co założyłam i w tym miesiącu mam zamiar przyłożyć się do skrupulatnego prowadzenia, tylko właśnie nigdy nie mierzyłam tej temperatury, bo prawie zawsze wiem kiedy będzie - mam bardzo silne bóle owulacyjne rozpoczynające się 5 dni przed owulacją, tak że kilka razy już jechałam do szpitala na usg i za każdym razem okazywało się że to rosnący pęcherzyk. Trochę się martwię że owulację mam od jakiegoś roku co miesiąc tylko z lewego jajnika, ale moja gin. uspakaja że niektórzy tak mają.
W tym miesiącu inaczej bolą mnie piersi niż zawsze i nie wytrzymałam i zrobiłam test (8 dni p.o.):-(, ale wyszedł negatywny, poczekam więc do tego 13ego i zobaczymy, ale już nie będę się nastawiać.

żabucha - trzymam kciuki :-)
 
Ostatnia edycja:
Żabucha tempka wysoko... To znak hehe :-D pilnuj tylko tych plamień o ile są jeszcze :-)

Któraś się pytała czy trzeba mierzyć temp. podczas @, z tego co mi wiadomo to nie trzeba. Ja mierzę zazwyczaj dopiero jak już kończy mi się.

Wiatr tak jak mówią dziewczyny,
zrób te dwie betki w odstępie i zobaczysz przynajmniej czy ładnie rośnie, nie potrzebnie masz się stresować.

A kobietki, mam może głupie pytanie, ale: mam @, normalnie, to ona jest ze skrzepami, momentami ciemna, a w tej @ mam piękną czystą krew, bez skrzepów itd, czy to jest normalna @? Też takie czyste "ładne" macie? (przepraszam za szczegóły, ale myślę że może nie złuszczyło się endometrium czy jakoś tak i już szukam info na google a i tak nic z tego nie wiem heh), siedzę w pracy przed kompem i prawie zasypiam... Ta pogoda durna.
 
Mimimoo - u mnie czasem tak bywa że krew jest czysta, nieczęsto ale jednak zdarza się.

centka80 - współczuję upiornej nocy. Mnie też od wczoraj sutki szczypią, myślałam że może w takim razie tym razem się udało, ale sądzę że u mnie to przez infekcję, bo przy wszystkich grypach, zapaleniach gardła tak niestety mam. daj znać czy jednak @ przyszła
 
Ostatnia edycja:
Witam już prawie w południe.
Za oknem żar - jak żyć???? w taką pogodę???

wiatr&woda kreska blada ale widoczna wiec gratulacje! :) wrzuc jutro jak zrobisz.

aniolek troche wam zazdroszcze tego forum kwietniowych mamusiek ;) &&&&& za bezproblemowe ciaze :)

Leemonca i zabucha jak dla mnie to jestescie w najbardziej stresujacych etapach cyklu. testy moga jeszcze nie wyjsc a emocje siegaja zenitu! &&&&& za pozytywny koniec cyklu!

zabucha nadal plamisz czy tylko tak jednorazowo? tak jak dziewczyny mowia, moze byc implantacja i tego Ci zycze :)


susel - zgadzam się z Tobą, to chyba najbardziej stresujący etap. Bo zmienić już się nic nie da, a jeszcze nic nie wiadomo.
Ja przestaję wierzyć, że nam się udało. Jestem nerwowa, z rana brzuch nie bolał, ale teraz znów zaczyna, piersi są ciężkie - wszystkie objawy mogą świadczyć o fasolce jak i o @, więc bądź tu mądry.... Tak niewiele zależy od nas :wściekła/y: a ja nienawidzę nie mieć kontroli :no::wściekła/y::angry:

Człowiek najpierw się martwi jak się stara, czy udało się trafić, potem się martwi, czy dojdzie do zapłodnienia, czy się zagnieździ, potem się martwi, czy przyjdzie @, czy będą II na teście. A jak się nie uda, to znów się martwi, czy wszystko ok, czy organizm zdrowy, a jak się uda zafasolkować, to czy się nic nie stanie, a to czy będzie plamienie, a jak bedzię to dobrze, czy źle...... To horror, a najgorsze jest to, że same sobie to robimy. Tego nie da się wyłączyć. Nawet jak się staram nie myśleć, to każde zakłucie zaczynam interpretować....ehhhh.
Niech już będzie niedziela. Celowo nie kupuję testu (kupię w sobotę). Dziś 26 dc i 7 dpo. Za wcześnie na robienie testu.

dziewczyny, życzę Wam, abyście w spokoju i bez stresu przechodziły etapy staranek na jakim się znajdujecie. A tym już zafasolkowanym, tym bardziej życzę spokoju i książkowego przebiegu ciąży, abyście nie musiały się stresować objawami odbiegającym od normy.
 
Z tego stresu dopadł mnie jakiś wirus. Leżę w łóżku z temperaturą, a za oknem 36 stopni w cieniu. Niby jestem dopiero parę dni po wszystkim, ale ostatnio leżąc doszłam do wniosku, że tak na prawdę tylko przez przypadek dowiedziałam się o ciąży, gdybym nie zrobiła testu, to krwawienie odebrałabym jako mocniejszą @, nic więcej. Ten aniołek nie był po prostu dla nas. Na razie o seksie nawet nie dam rady myśleć, więc starania rozpoczynamy od nowa we wrześniu. Potrzebujemy chwili wytchnienia, a we wrześniu jedziemy na wakacje w góry i wtedy zaczniemy wszystko od nowa:tak:
 
Ja zostawilam dziewczynki jak juz wspominalam mezulkowi zostawilam test z II i liscik, zrobilam zdjecie ale nie mam teraz jak wrzucic.
Odezwal sie dopiero godzine temu... Zaskoczony, mowil, ze sie cieszy i ze koniecznie musimy powtorzyc wieczorem, on kupi, zeby byc pewny!
Juz mu nie psulam radochy i nie mowilam, ze zrobilam juz 3... hehe niech on sam zobaczy i juz!

Slyszalam po glosie, ze sie mega cieszyl, ale byl tez taki zestresowany, chcial dzidzi, ale jak co do czego doszlo, to nowy etap w zyciu!

Oby wszystko bylo w porzadku!
 
reklama
lamorela - trzymaj się Kochana.
To smutna prawda. To mnie tylko umocniło w postanowieniu, że lepiej nie robić testów przed terminem spodziewanej @
Wierzę, że wrześniowy aniołek już na was czeka.
Wrzesień w górach - uwielbiam te późno letnie i wczesno jesienne widoki gór. My byliśmy w Słowackich górach własnie we wrześniu, było świetnie. Odpocznijcie i naładujcie baterie na cały rok
 
Do góry