a ja nie rozumiem calej tej dziwnej dyskusji jaka sie pojawila po wpisie patu$ki. Napisala o swoich uczuciach, wiec co, to zle ??? Miala udawac caly czas szczesliwa, usmiechnieta, rozradowana jak wszystko idzie nie tak jak powinno ? Zachowala sie wobec wszystkich w porzadku, bo napisala SZCZERZE co o tym mysli, wiec nie rozumiem gdzie tu jakis wybuch verita ? Czy juz nikomu nie moze byc przykro ? To po prostu bylo szczere stwierdzenie, ktore zapewne nie mialo na celu urazci nikogo, bo patu$ke znam nie od dzis i wiem jakie dziewczyna ma aspiracje a w tym co napisala nie widze niczego co mogloby kogokolwiek urazic. Pisac tu moze kazdy, kazdy ma prawo to czytac, czy tez nie ale i kazdy ma prawo napisac co o tym mysli. Nikt nikogo z watku nie wyrzuca, nikt nikomu nie napisal ze jest UPIERDLIWY czy ze go DRAZNI. Wszystkie sie tutaj lubimy wiec tym bardziej uwazam, ze szczerosc jest chyba wazna w takich relacjach tak ? Kazdy ma uczucia, kazdy swoje niepowodzenia przezywa w inny sposob, i po to sa takie fora, zeby mozna to bylo wyrazic.
Jesli jednym dziewczynom jest przykro, mozna pewne tematy przeniesc na grupe, zeby zafasolkowane mogly pisac o wszystkim ale w sposob nie sprawiajacy przykrosci nikomu. W zyciu przejmowalam sie ludzmi, zawsze i wszedzie, nie raz placilam za to wysoka cene, ale nie widze gdzie tu jest problem ??? Wystarczy ograniczyc pewne tematy, tak zebysmy mogly sie nadal wspierac, i pomagac sobie, ale moze nie pisac, tu o pewnych rzeczach i te przenosic na grupe. Licze sie z kazda osoba jaka tu jest, nie mniej jednak uwazam, ze to co napisala patu$ka bylo szczere i zasluguje raczej na zrozumienie a nie potepienie.
Sama staram sie od 7 miesiecy i wiem doskonale jak to jest i co czuje sie po takim czasie. I wiem na co pozwolilabym sobie w pisaniu tutaj jesli by udalo mi sie zafasolkowac a na co nie, zeby nikogo nie urazic, zwlaszcza tych ktore jeszcze szczescia w postaci macierzynstwa nie doswiadczyly :-(
Dlatego prosze Was, skonczcie ta dziwna dyskusje, bo szkoda zeby to zabrnelo z zla strone i powstala z tego niepotrzebna klotnia.
Jesli jednym dziewczynom jest przykro, mozna pewne tematy przeniesc na grupe, zeby zafasolkowane mogly pisac o wszystkim ale w sposob nie sprawiajacy przykrosci nikomu. W zyciu przejmowalam sie ludzmi, zawsze i wszedzie, nie raz placilam za to wysoka cene, ale nie widze gdzie tu jest problem ??? Wystarczy ograniczyc pewne tematy, tak zebysmy mogly sie nadal wspierac, i pomagac sobie, ale moze nie pisac, tu o pewnych rzeczach i te przenosic na grupe. Licze sie z kazda osoba jaka tu jest, nie mniej jednak uwazam, ze to co napisala patu$ka bylo szczere i zasluguje raczej na zrozumienie a nie potepienie.
Sama staram sie od 7 miesiecy i wiem doskonale jak to jest i co czuje sie po takim czasie. I wiem na co pozwolilabym sobie w pisaniu tutaj jesli by udalo mi sie zafasolkowac a na co nie, zeby nikogo nie urazic, zwlaszcza tych ktore jeszcze szczescia w postaci macierzynstwa nie doswiadczyly :-(
Dlatego prosze Was, skonczcie ta dziwna dyskusje, bo szkoda zeby to zabrnelo z zla strone i powstala z tego niepotrzebna klotnia.
Ostatnia edycja: