reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Też bardzo długo zmagałam się z taką trauma...U.mnie to wszystko czym piszesz działo się w szpitalu. Było to do zniesienia w sensie bólu ale psychicznie tragedia. Dla mnie była to nowość. I kiedy zaczęły się mocne bóle czulam takie parcie na pecherz ze musiałam po prostu isc siku. Coś wyleciało. Nie wiedziałam co to. Dopiero jak na usg sprawdzali to gin powiedział że jest już czysto...wtedy dotarło do mnie ze to coś to było moje dziecko 😢. Właśnie się poryczałam...
Znam to z doświadczenia i już nigdy więcej nie chcę tego przechodzić. Nie życzę największemu wrogowi.
Dlatego z jednej strony bardzo chce zajść w kolejną ciążę, a z drugiej myśl o tym, że sytuacja mogłaby się powtórzyć przyprawia mnie o ból głowy i powrót do tej traumatycznej chwili.
Ps. Ostatnio rzadko pisze, bo w tym cyklu trochę odpuściłam i zdecydowanie lepiej znosi to moja głowa.
Miałam jeszcze testy owulacyjne, więc je robiłam, ale Pika nie wychwyciłam 🙄
W poniedziałek poświąteczny powinnam dostać okres, pojawiła się tylko delikatna plamka brązowa i do dzisiaj cisza. Zrobiłam wczoraj test Pink super czuły i czysta biel. Co prawda zrobiłam go popołudniu, po sporej ilości kawy ale chyba powinien być chociaż cień cienia 🤔
Moja szwagierka pracuje w laboratorium, więc wieczorem pójdę na bate. Sylwester się zbliża, więc muszę wiedzieć czy pić % czy herbatkę 😉
Wszystkim "Staraczka" które zobaczyły dwie kreseczki serdecznie gratuluję, a pozostałym życzę wszystkiego dobrego na Nowy Rok. Oby spełniły się te najważniejsze, najbardziej wyczekiwane marzenia ❤️
...co do wątku, jestem za tym aby zostać w tym składzie, zmieniając nazwę o ile jest taka możliwość 😉
 
reklama
Wiesz nie chcę tu pisać, za dużo bo nie każdy chce o tym czytać.
Więc tyle o ile - tak w końcu w poniedziałek przyszło krwawienie, a wczoraj to już normalne skurcze porodowe, normalnie musiałam oddychać tak jak trzeba, liczyć za ile skurcz przejdzie, a potem dosłownie mam wrażenie, że spuściłam dziecko w kiblu. Nawet dla osoby będącej za aborcją na życzenie było to mega traumatyczne
Wiem co czujesz. Straciłam 8 ciąż w tym 5 "biochemicznych" czyli do 6tc i 3 w 7-11 tygodniu. Te późniejsze były co prawda bardziej traumatyczne... nawet największemu wrogowi nie życzyłabym żeby to musiał przechodzić...
 
U mnie wszystkie testy owu wychodzą z pikiem :(
Tylko wiesz że to że masz 2 kreski na teście owu to nie znaczy że jest pozytywny. Pozytywny jest wtedy gdy kreska testowa jest takiego samego koloru lub ciemniejsza niż kreska kontrolna. Testy owu nie działają jak test ciazowy, zawsze będzie "pozytywny czyli z dwiema" bo ten hormon mamy zawsze w organizmie. Tu chodzi o ilość hormonu, podczas owu rośnie stąd ciemniejsza kreska.
 
hej!
Dostałam wczoraj okres, normalny okres jak zawsze. 34dc czyli tak, jak obliczyłam. Jak w zegarku. Martwią mnie te plamienia, które miałam od piątku właściwie.
Zastanawiam się, czy to może być wskazanie do wykluczenia niedomogi lutealnej?
W skrócie, 13ego grudnia miałam pozytywny test owu, więc sama owulacja moim zdaniem wypadła 14ego. 7dni później, 21ego zrobiłam proga który wyniósł 18,35. Równo tydzień później, czyli wczoraj pojawił się okres. Wiec wszystko jakby książkowo, tylko te plamienia przez pare dni przed okresem. Dziś jestem w 2dc, czyli jutro w 3dc wypada mi reszta badań. A przyszłym tygodni stary bada plemniki, następnie umawiam nas na wizytę u doktora. Chciałabym mieć już komplet badań, naczytałam się o tej niedomodze i nie wiem, co jeszcze trzeba ogarnąć?
 
U mnie wszystkie testy owu wychodzą z pikiem :(
xtime4baby_pl_test_paskowy_owulacyjny_wyniki.jpg,q1527716767323.pagespeed.ic.zFVNJT-ows.jpg
 
hej!
Dostałam wczoraj okres, normalny okres jak zawsze. 34dc czyli tak, jak obliczyłam. Jak w zegarku. Martwią mnie te plamienia, które miałam od piątku właściwie.
Zastanawiam się, czy to może być wskazanie do wykluczenia niedomogi lutealnej?
W skrócie, 13ego grudnia miałam pozytywny test owu, więc sama owulacja moim zdaniem wypadła 14ego. 7dni później, 21ego zrobiłam proga który wyniósł 18,35. Równo tydzień później, czyli wczoraj pojawił się okres. Wiec wszystko jakby książkowo, tylko te plamienia przez pare dni przed okresem. Dziś jestem w 2dc, czyli jutro w 3dc wypada mi reszta badań. A przyszłym tygodni stary bada plemniki, następnie umawiam nas na wizytę u doktora. Chciałabym mieć już komplet badań, naczytałam się o tej niedomodze i nie wiem, co jeszcze trzeba ogarnąć?
Ja tez tak bardzo często mam 🙈 albo w ogóle plamie sobie od owu , mam polipa na szyjce małego i gin mi kiedyś powiedział ze to może być od niego bo w 2 połowie cyklu śluzówka jest bardziej ukrwiona i może się podrażniać ale nie drążyłam bo skoro się nie starałam było mi to obojętne 🤷🏼‍♀️ W tym cyklu narazie czysto , zobaczymy jak będzie dalej
 
reklama
Ja tez tak bardzo często mam 🙈 albo w ogóle plamie sobie od owu , mam polipa na szyjce małego i gin mi kiedyś powiedział ze to może być od niego bo w 2 połowie cyklu śluzówka jest bardziej ukrwiona i może się podrażniać ale nie drążyłam bo skoro się nie starałam było mi to obojętne 🤷🏼‍♀️ W tym cyklu narazie czysto , zobaczymy jak będzie dalej
U mnie dół napewno jest czysty. Nic tam nie ma. Poza usg, miałam robiony rezonans whole body miesiąc temu, prosiłam panią doktor o zwrócenie uwagi na dół z powodu planów macierzyńskich. Nie znalazła żadnych nieprawidłowości 🤷🏼‍♀️
 
Do góry