reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Mój w tamtym roku miał 1% i zaszłam w ciaze. Niestety ja straciłam ale zaskoczyło.


U mnie jest problem poronień, nie zajścia. Takie wyniki, z tego co wyczytałam, mogą być tego przyczyną bo jest mało prawidłowych plemników i jak coś zaskoczy to jednak są wady i organizm odrzuca.
Ale to tylko moja wiedza z internetu. Po otrzymaniu wszystkich badań udamy się do lekarza i wtedy zobaczymy co i jak 🤔
 
Hej dziewczyny, u mnie 25 dc i jakieś 11/10 dpo. Już mam dosyć tej zabawy w ciuciubabkę z testami bo mam wrażenie, że wychodzą jak chcą. Poszłam dziś na betę, żeby mieć czarno na białym i nie spodziewam się cudów (test rano negatywny), ale szybciej się wykończę psychicznie niż przyjdzie @...
 
Kurcze dziewczyny ja to chyba się nie będę przyznawać co jem 😂

Waga zawsze była dla mnie łaskawa, problemów z witaminami i innymi nigdy nie miałam więc nie powiem, i wypić się zdarzy i zjeść chipsy 😜 właśnie dziś mamy pracowniczą "Wigilię" więc skoro jeszcze 2 kresek brak to grzanego winka przecież nie odmówię 😁

A co do kawy to by była fatalna wiadomość..
Ja zwłaszcza w drugiej ciąży cały pierwszy trymestr byłam taka mega śpiąca. Pamiętam że przysnęłm nawet na fotelu dentystycznym 😅 i bez kawy w pracy by mi się chyba nie udało przetrwać. Do tego choruje na migreny a z tym też wiąże się łykanie różnych rzeczy. A nie napicie sie kawy w ciągu dnia często kończy się u mnie bólem i umieraniem...
Herbata owszem mile widziana bardzo, a ziółek nienawidzę, próbowałam różne i tylko mięta jest do wypicia dla mnie.

Generalnie uważam że to co jemy ma raczej drugorzędne znaczenie dla zajścia w ciążę i może jeśli ktoś się katuje czymś czego nienawidzi tylko z tego powodu to nie byłabym pewna czy warto. Nie przeczę że lepiej sie zdrowo odżywiać, ale może odmawianie sobie kawy czy kawałka czekolady a potem bycie pół dnia na wku*wie z tego powodu to chyba gra nie warta świeczki bo i chęci na starania mogą ucierpieć 😉Ale to oczywiście tylko moje zdanie i wiem że dobrze mi się gada bo mam już dzieci i siłą rzeczy ciśnienie powinno być mniejsze.

Jak ja bym mojemu mężowi zaczeła robić awantury o to co ma jeść to szybko by było po sprawie 😂 macie bardzo wyrozumiałych chłopów. Mój nienawidzi jak mu się mówi co ma robić
 
reklama
Hej dziewczyny, u mnie 25 dc i jakieś 11/10 dpo. Już mam dosyć tej zabawy w ciuciubabkę z testami bo mam wrażenie, że wychodzą jak chcą. Poszłam dziś na betę, żeby mieć czarno na białym i nie spodziewam się cudów (test rano negatywny), ale szybciej się wykończę psychicznie niż przyjdzie @...

To ja jeszcze Ci tu dodam odnośnie tych testów i ledwo widocznych kresek, że u mnie 13dpo (no chyba, że to jednak było 10dpo, ale naprawdę wtedy podziwiam plemniki mojego Starego) była biel wizira totalna. Nie było czego tam szukać ;) dopiero te 14dpo zaczęło się coś nieśmiało pojawiać
 
Do góry