coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
No wlasnie nastraszyły mnie dziewczyny z jednej grupy, że ahm spada no i druga sprawa właściwie najważniejsza to ja się tak panicznię boję, że tragedia. Chyba najbardziej narkozy. Że się nie wybudzę, że potem bede miec zawroty głowy (panicznie się ich boję) i milion innych rzeczy. Mogłam się umówić na laparoskopię już za tydzien a tak mnie zeżarł stres, że umówiłam się na za kilka miesięcy [emoji2356][emoji2356][emoji2356]
No to masz na moim żywym przykładzie jak to z tym AMH jest [emoji6] myśle ze może spaść w przypadku gmerania w jajniku lub jego usuwania, ale poza tym wcale niekoniecznie. Rozumiem strach, myśle, ze każdy bardziej lub mniej się obawia. Ale tak jak mówię: ja wychodzę z założenia, ze dla mnie to straszne bo ileż razy w życiu człowieka usypiają i coś robią, ale dla lekarzy to jest na porządku dziennym, znają się na tym, robią to codziennie. Tego dnia, gdy ja miałam laparoskopię było jeszcze chyba 5 innych, już nie pamietam. Codziennie było ich kilka. Wiedzą co robią. A po zabiegu to masz tak bardzo wszystko w dupie, tylko śpisz. Raz się przebudziłam to nawet mi się nie chciało staremu dać znać, ze jestem już po, byłam jeszcze zbyt senna. Zasnęłam, wyspalam się i dopiero wtedy się odezwałam. Naprawdę warto to zrobić.
Poza tym dla mnie to był ważny krok do celu. Nie żałuje, wiele mi naprawili, nie wszystkiego się spodziewałam, wiec tylko na plus. W moim przypadku przy bezowocnych staraniach od takiego czasu nie było mowy, aby nie podejść do laparo. Byłam pewna, ze to tam znajdę przyczynę. No nie znalazłam [emoji23] ale przynajmniej wyeliminowałem potencjalne przeszkadzacze i wykluczylam pare spraw, mogę iść i szukać dalej, bez myślenia z tylu głowy „a może jajowody niedrożne, a może przyklejone, a może coś tam” - bo wtedy cokolwiek innego bym nie robiła i tak problem by był, bo bym się nim nie zajęła. Skreśliłam to z listy i mogę iść dalej.