Dziękuję, jest dobrze
Wczoraj cały dzień minimalne plamienie a dziś w nocy @ się rozkręciła, więc zaznaczam 1 dc. Bardzo boli mnie brzuch, ale mogę wziąć coś przeciwbólowego, więc spoko. Byłam jeszcze w piątek u ginekologa, żeby zdążyć zobaczyć cokolwiek na usg, zanim się zacznie i widać było pęcherzyk w macicy. Sam lekarz był zaskoczony, że już widać. No ale chyba on jest nastawiony na zdrowe i dobrze rokujące ciąże, bo ani nie zmierzył grubości endometrium, ani właściwie nic. Zależało mi na tym, żeby to sprawdził i żeby ocenił, czy mięśniak, którego mam, a który w listopadzie był wielkości 1 cm nie powiększył się, ale powiedział tylko, że to pierdoła, ten mięśniak, jest malutki i wiele kobiet takie ma. Co więcej, proponował mi progesteron, jeśli chcę, ale nie chciałam i dobrze zrobiłam, bo w piątek rano progesteron był już ok 2 i beta ok 9. Tak że za 300 zł dowiedziałam się, że jest pęcherzyk i że, jak widać, mogę zajść w ciążę... Chyba ewentualnie szukać przyczyn kolejnego niepowodzenia muszę z kim innym. Ale dam sobie jeszcze czas że 3-4 cykle i zobaczę.
Trzymam za Was wszystkie kciuki dziewczyny, niech lista dalej się pięknie zieleni, bo statystyka w tym miesiącu jest imponująca